Witam ponownie.
Udało mi się uruchomić "pribor" do sprawdzania parametrów niektórych lamp (mogę więc porównywać otrzymane wyniki z idealnymi charakterystykami), ale nie udało mi się do tej pory znaleźć, jak wyliczyć emisję lampy (wyznacznik jej sprawności jak myślę).
Bardzo proszę o podanie sposobu takiego wyliczenia lub miejsca, gdzie można o tym poczytać (najlepiej po naszemu ).
Z góry dziękuję.
Emisja umowna? Tylko jako stosunek prądu lampy badanej do lampy w pełni sprawnej przemnośzony przez 100%. Oczywiście oba pomiary w określonych warunkach dla danego typu lampy.
Powiedzmy, że użyjemy charakterystyk Ia=f(US1) przy Ua=const - strona 7,
dla Ua=250V prąd anodowy przy -7.5V na S1 powinien wynosić około 50mA.
Jeśli zmierzysz lampę w tym punkcie to otrzymasz jakiś prąd np 25mA to dzielisz zmierzony prąd przez prąd wg. katalogu, i mnożysz *100% otrzymujesz wtedy % emisji lampy, w tym przypadku 50%.
Ja przyjmuję, że lampa sprawna ma powyżej 70% emisji.
Ale mam lampy jak np EF9 na których radio dobrze odbiera pomimo tego, że emisjia jest na poziomie 50%.
Przepraszam, że tak pytam na raty, ale pytania nasuwają się wraz z analizą tematu.
Przy jakim prądzie anodowym dla danej lampy należ obliczać emisję? Zauważyłem, że przy różnych wartościach prądu otrzymuje się różne wyniki.
Niekiedy też w ofertach sprzedaży można spotkać - "prąd zgodny z katalogowym" - i podana wartość. O którą wartość chodzi? Jakie Ua i Us1?
Ja mierzę lampy albo w typowym punkcie pracy (podany w katalogu) albo przy Ia zbliżonym do Ikmax.
Przy mierzeniu lamp mocy z małym prądem anodowym wynik będzie przekłamany.
Witam ponownie.
Dziękuję Matizz za szybkie odpowiedzi.
Po ponownym sprawdzeniu testowanych wcześniej lamp zauważyłem, że jedna ma wyliczoną emisję powyżej 100%. Często tak się zdarza i o czym to świadczy (lampa jest bardzo dobra, czy jest o krok od kosza)?
Charakterystyki są kreślone na podstawie pomiaru kilkudziesięciu (kilkuset?) lamp, mogą się więc zdarzyć lampy z pewną odchyłką w jedną bądź drugą stronę.
Miarodajny jest dopiero pomiar innych parametrów - jak stan próżni i nachylenie charakterystyki.
Mogło sie tak zdarzyć, że została przeciążona S1 i stopiło się kilka zwoii zmieniając charakterystykę lampy.
Jeśli w lampie zmniejszyłą się próżnia (np poprzez emisję gazów przy przeciążeniu lampy, objawem jest niebiesko fioletowa poświata w okolicach katody), to wzrasta prąd S1 co skutkuje zmniejszeniem napięcia na tej siatce i automatycznie zwiększa Ia.
Z mojego doświadczenia wynika, że prad anodowy 6P14P jest mniejszy niż EL84 w tym samym punkcie.
Możesz przyjąć że wszystkie lampy 1,3,4 są sprawne, natomiast lampa nr2 albo jest już częściowo zużyta, albo taka wyszła z fabryki (poszukaj tematu, w którym Painlust mierzył EF80).
No ale skoro nie ma napięcia, to nie ma przepływu prądu i nie ma elektronów które katoda może emitować (nie licząc tych, które sama zawiera, ale skończona ilość może opuścić metal), więc jak takie coś miałoby działać ?
Furman Zenobiusz pisze:No ale skoro nie ma napięcia, to nie ma przepływu prądu i nie ma elektronów które katoda może emitować
Przepływ prądu jak najbardziej jest, bo elektrony emitowane przez katodę mają pewną energię początkową (niezerową prędkość) i tworzą tak zwany prąd rozpędowy (początkowy). Możesz się sam o tym przekonać, podłącz żarzenie do dowolnej diody lampowej, a między katodę i anodę (lub siatkę w triodzie, s1 w pentodzie) podłącz miliamperomierz o zakresie 1mA.
Jeśli dobrze pamiętam dla się zrobić np. generator z wykorzystaniem EC86. Studi kiedyś podawał link zdaje się do strony Jogisa, ale znaleźć tego nie idzie, bo wyszukiwarka działa tak, że może szlag trafić, przynajmniej mnie
Rzeczywiście nie uwzględniłem tego, że po zamknięciu obwodu wybite elektrony mogą wrócić do katody.
Ciekawe czy zjawisko to da się potęgować przykładając np. do siatek wysokie dodatnie napięcie względem katody, ale ograniczając jednocześnie prąd jaki może popłynąć poprzez bardzo duże rezystancje (coś jak w lampach CRT) ?