Czy jest sens budowy zasilacza jak na schemacie (oddzielnie dławik w zasilaczu dla napięcia anodowego końcówki mocy i oddzielnie dla stopnia napięciowego i odwracacza) ? A może lepszym rozwianiem by były oddzielne dławiki dla każdego kanału ? A może dać jeden duży dławik dla całego układu, a stopnie napięciowe filtrować w zasilaczu przez dodatkowy filtr RC ? Chodzi o rozwiązanie praktyczne (jakość/cena).
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
Moim zdaniem nie ma sensu. Zarówno ze względu na koszty, trudności w zdobyciu odpowiednich dławików jak i samą wagę całego wzmacniacza. Wystarczy jeden wspólny dławik w zasilaczu, a stopień napięciowy można juz tylko dodatkowo odfiltrować zwykłym filtrem RC.
Ponadto przy tak znacznych indukcyjnościach dławików (>10H) ma sens stosowanie filtru o wejściu dławikowym z dużym elektrolitem po dławiku, zwlaszcza jeśli do prostowania używa się lampy. Uzyska się wtedy korzyść w postaci wysokiej sprawności zasilacza i małego oporu wewnętrznego, pod jednym wszelako warunkiem: aby zapewnić pewnien minimalny prąd obciążenia, co w lampowych wzmacniaczach klasy AB spełnić jest nietrudno. Jest prosta regułka sluszna dla 50Hz: minimalna oporność obciążenia zasilacza w kiloomach powinna być mniejsza niż indukcyjność dławika w henrach.
Ostatnio zmieniony czw, 18 marca 2010, 11:17 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Do prostowania będę używał półprzewodników i myślałem, żeby dać przed i za dławikiem 220uF, nie do końca rozumiem - "Jest prosta regułka sluszna dla 50Hz: minimalna oporność obciążenia zasilacza w omach powinna być mniejsza niż indukcyjność dławika w henrach" - mój dławik ma przykładowo 20H czyli minimalna oporność obciążenia powinna być mniejsza niż 20 omów, jeśli na zasilaczu jest napięcie 300V to, żeby spełnić ten warunek wychodzi mi I=300/20 = 15A ?? to chyba trochę za dużo albo czegoś nie zrozumiałem.
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
tomasz6662 pisze:Do prostowania będę używał półprzewodników i myślałem, żeby dać przed i za dławikiem 220uF
Przy prostowniku półprzewodnikowym - O.K., conajwyżej zaskutkuje to większym nagrzewaniem się uzwojeń w transforamtorze oraz większym poziomem zakłóceń. Dlatego nie zawsze warto dawać bardzo dużą pojemność na wejściu filtru, często lepiej zamiast tego zwiększyć pojemność na wyjściu co zmniejszy impedancję zasilacza dla niskich częstotliwości.
nie do końca rozumiem - "Jest prosta regułka sluszna dla 50Hz: minimalna oporność obciążenia zasilacza w omach powinna być mniejsza niż indukcyjność dławika w henrach" - mój dławik ma przykładowo 20H czyli minimalna oporność obciążenia powinna być mniejsza niż 20 omów, jeśli na zasilaczu jest napięcie 300V to, żeby spełnić ten warunek wychodzi mi I=300/20 = 15A ?? to chyba trochę za dużo albo czegoś nie zrozumiałem.
Nie, to ja tym razem się grzebnąłem pisząc po raz kolejny powyższą formułkę. Należało napisać: "kiloomach /.../ henrach" względnie "omach /.../ milihenrach".