OR1/60/0,5 i B6S1 - zamienniki, ale nie do końca.

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

OR1/60/0,5 i B6S1 - zamienniki, ale nie do końca.

Post autor: Furman Zenobiusz »

Stałem się dziś mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem dwóch B6S1 i jednej OR1/60/0,5; w związku z tym mogę podzielić się spostrzeżeniami co do konstrukcji i wzajemnej zamienności tych lamp.

Wizualnie prawie niczym się od siebie nie różnią, oprócz tego, że OR1/60/0,5 wygląda na zbudowaną solidniej. Może dlatego, że jest starsza (prawdopodobnie) i bardziej się starali, a może po prostu 'ten typ tak ma'.
Z wierzchu widać dwie różnice - kolor luminoforu - w B6S1 zielonkawy, w OR1/60 śnieżnobiały (kolor napylonej warstwy, nie kolor świecenia); oraz...
lampy różnią się też cokołem
Nie wiem czemu nikt tego nie zauważył na zdjęciach w wątku gdzie była krótka dyskusja.
B6S1 - nogi proste, zwykłe rurki. OR1/60/0,5 - nogi grubsze, z grzybkami na końcu.

Ciekawostką jest ta lampa:
Obrazek

(obrazek z http://www.tubecollection.de/ura/ddr-oszi.htm )

Podwójnie podpisana B6S1, z nogami jak OR1/60 i białym luminoforem. I chyba wiem dlaczego, ale o tym za momencik :D

Akurat w Mini4 (docelowe urządzenie dla mojej lampy) jest podstawka gdzie lampa z grubszymi nogami wejdzie bez problemu, niemniej grubsze nogi mogą całkowicie zablokować wymienność tych lamp w urządzeniach z ciaśniejszymi podstawkami.

No i pierwsze koty za płoty, włączyłem OR1/60/0,5 wstawioną po prostu w miejsce B6S1. I co widzę ? Po pierwsze, lampa którą otrzymałem to prawdopodobnie NOS - wizualnie nie miała najmniejszych śladów użytkowania (a na wszystkich lampach oscyloskopowych które do tej pory widziałem, łatwo to zauważyć - pociemniałe szkło wokół doprowadzeń elektrod) - świeci jak jasny pierun, przy max jasności aż w oczy razi.

Początkowo wydawało mi się, że OR1/60 mają odwrotnie wyprowadzone płytki X i Y. Jednak tak nie jest, to moja poprzednia B6S1 ma odwrotnie wyprowadzone płytki, niezgodne z danymi na schemacie Mini4, kartą katalogową oraz drugą B6S1 i OR1/60. Może stąd też jej kiepska czułość - lampa o jakimś specjalnym przeznaczeniu, nie pasująca do końca do Mini4 :?: Wcześniej jakoś nie zwróciłem na to uwagi, podłączając lampę na stole jakoś się to nie rzucało w oczy.

No nic szybka zamianka czterech przewodów i jedziemy dalej z koksem.
W poprzednim wątku padła wzmianka o możliwej mniejszej czułości OR1/60.
Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Lampa ma sporo większą czułość od B6S1, chyba że po prostu mój wcześniej używany egzemplarz był jakoś zajechany lub niepełnosprawny. Przy tym samym napięciu kropkę odchyla tak daleko, że widać jak wiązka elektronów rozbija się gdzieś o stożek, tam gdzie luminoforu nie ma :lol:

Z kolei wygląd luminoforu OR1/60/0,5 może rzucać światło na jeszcze jedną kwestię: w katalogu (skan strony tutaj viewtopic.php?p=170522#p170522) praktycznie rzecz biorąc wcale nie jest napisane, że B6S1 = OR1/60/0,5. Czarno na białym stoi tam B6S1WB = OR1/60/0,5 - a napis weiβblau może właśnie dotyczy innego luminoforu ?

Na wszelki wypadek wyjmę jeszcze lampę i wizualnie zobaczę, jak wygląda kwestia połączeń innych elektrod.

EDIT: Cała reszta zgadza się z katalogiem. W katalogowych dla B6S1 warunkach, czyli:
Ua2 500V
Ug1 -65~0V
Ua1 120-200V
OR1/60 pracuje poprawnie - jest pełna regulacja jasności od całkowitej ciemności (lampa zatyka się w okolicach -61V) do max jasności. Regulacja ostrości (czy tam astygmatyzmu) również poprawna.
Zmierzona czułość Y jest nieco większa niż katalogowa dla B6S1, chociaż patrząc na rozrzut parametrów w katalogach (co katalog nieco inne napięcia regulacyjne) nie jestem tego pewien - w danych które mam podano 0.38mm/V (Y) dla B6S1, podczas gdy mi wychodzi 0,5mm/V czyli 20V/cm dla OR1/60.