Witam!
Od długiego już czasu dręczy mnie kwestia budowy wzmacniacza z korekcją RIAA, więc aby mnie nie dręczyła postanowiłem wziąć się do roboty i korzystając z ferii coś zlutować. Przed przystąpieniem do projektowania płytek drukowanych chciałbym jednak zapoznać się z opinią bardziej doświadczonych ode mnie kolegów.
Schemat zasilacza 300V. Stwierdziłem, że nie ma potrzeby budowy stabilizatora napięcia bo obciążenie zasilacza będzie stałe, szkoda mi jednak pieniędzy na baterię kondensatorów elektrolitowych dlatego wziąłem pod uwagę budowę zasilacza z aktywnym filtrem anodowym. Na lampę wykonawczą wybrałem 6f12p ze względu na jej duże nachylenie. część pentodowa będzie połączona w triodę, obie sekcje lampy będą połączone równolegle aby nachylenie było jeszcze większe. Do siatek dałem oporniki przeciwoscylacyjne kilka kiloomów oddzielne dla każdej sekcji. Napięcie polaryzacji uzyskam dzięki 4 diodom krzemowym (4x0,7=2,8V) zbocznikowanym kondensatorem kilkadziesiąt nano (aby było mniej szumów - da to coś czy nie potrzebne?). Lampa 6f12p pędzie trochę "przewoltowana" 300V (katalogi podają max. 250) ale może nic się stanie, prąd jaki będzie płynął przez obie sekcje będzie mniejszy niż 10mA. http://www.klausmobile.ru/6f12p.htm
Chciałbym aby napięcie tętnień na wyjściu wynosiło max. kilka mV ale nie jestem nawet z grubsza oszacować czy ten filtr będzie miał aż takie właściwości wygładzające, czy w ogóle zadziała, czy się nie wzbudzi itp.
Załączanie schematu stabilizatora napięcia żarzenia pominąłem, klasyczny układ z dwiema diodami, LM7805+BDP286. Dodam tylko, że żarzenie będzie na potencjale +50V względem masy.
Schemat przedwzmacniacza-> kaskodę wybrałem ze względu na małe szumy, polaryzację siatkowa górnej lampy ma zapobieć zbytniemu "rozjechaniu" się punktu pracy, napięcie na anodzie górnej lampy będzie mniejsze niż 100V a że potencjał żarzenia będzie na +50V to katoda pierwszej 6f12p będzie bezpieczna. Filtr RIAA nie mój, skopiowałem stąd: http://crude.axing.se/projriaa2.html
Bardzo wdzięczny byłym za opinie i sugeste. Pozdrawiam!
Wzmacniacz RIAA --> wreszcie biorę się do składania
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Wzmacniacz RIAA --> wreszcie biorę się do składania
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Wzmacniacz RIAA --> wreszcie biorę się do składania
Nie za bardzo rozumiem dlaczego nie chcesz zwykłego stabilizatora z szeregowym elementem wykonawczym (nie za bardzo też widzę jak ten ma działać).
Jeżeli rysujesz schematy podawaj w kluczowych punktach prąd i napięcie jakie chcesz uzyskać, będzie łatwiej sprawdzać. A tak nie chce mi się liczyć. W każdym razie już na pierwszy rzut oka w katodzie górnej połówki ECC88 brakuje rezystora. W ogóle wartości rezystorów trochę mi nie pasują.
Nie wiem też po co dwa wtórniki.
Jeżeli rysujesz schematy podawaj w kluczowych punktach prąd i napięcie jakie chcesz uzyskać, będzie łatwiej sprawdzać. A tak nie chce mi się liczyć. W każdym razie już na pierwszy rzut oka w katodzie górnej połówki ECC88 brakuje rezystora. W ogóle wartości rezystorów trochę mi nie pasują.
Nie wiem też po co dwa wtórniki.
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz RIAA --> wreszcie biorę się do składania
Witam.
Układ przedwzmacniacza RIAA wydaje się mocno przekombinowany. Zupełnie nie wiem do czego służy w nim górna trioda w pierwszym stopniu (przed wtórnikiem katodowym). Nie tworzy z dolną ani kaskody, ani typowego stopnia WK z aktywnym obciążeniem w obwodzie anody
.
Czy kondensator podłączony do anody dolnej triody (47 nF) to jeden z elementów zastosowanych celowo by właściwie ukształtować charakterystykę częstotliwościową układu? Dodatkowo sygnał podawany jest na wtórnik katodowy, zapewne by uzyskać niższą impedancję wyjściową, a z niego na szeregowy rezystor 100 k by ją podnieść. Nie sądzisz, że to nieco dziwne połączenie? Za kondensatorem sprzęgającym pierwsze trzy lampy z drugim stopniem znajduje się rezystor 1 M (do masy). Jaka jest jego rola?
Pozdrawiam,
Romek
Układ przedwzmacniacza RIAA wydaje się mocno przekombinowany. Zupełnie nie wiem do czego służy w nim górna trioda w pierwszym stopniu (przed wtórnikiem katodowym). Nie tworzy z dolną ani kaskody, ani typowego stopnia WK z aktywnym obciążeniem w obwodzie anody

Czy kondensator podłączony do anody dolnej triody (47 nF) to jeden z elementów zastosowanych celowo by właściwie ukształtować charakterystykę częstotliwościową układu? Dodatkowo sygnał podawany jest na wtórnik katodowy, zapewne by uzyskać niższą impedancję wyjściową, a z niego na szeregowy rezystor 100 k by ją podnieść. Nie sądzisz, że to nieco dziwne połączenie? Za kondensatorem sprzęgającym pierwsze trzy lampy z drugim stopniem znajduje się rezystor 1 M (do masy). Jaka jest jego rola?
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Wzmacniacz RIAA --> wreszcie biorę się do składania
Oj, widzę, że pomyliłem się przy rysowaniu schematu, wartości prądów i napięć tylko orientacyjne, nie jestem w stanie oszacować wielkości spadku na oporniku siatkowym górnej triody kaskody.
Co do rezystora 1M, faktyczne, zbyteczny element.
W tym układzie stabilizator nie będzie potrzebny, zresztą nie chce mi się znowu rozkładać transformatora i dowijać kolejnego uzwojenia żarzenia na zasilanie lampy wykonawczej przy stabilizatorze szeregowym, ten tutaj układ ma za zadanie tylko wygładzić tętnienia. Zresztą jestem ciekaw jak to będzie działać. W zamierzeniu ma to działać tak: "dodatnie tętnienie" na wyjściu przechodzi poprzez kondensator 100n do siatek lamp, rośnie prąd anodowy co powoduje większy spadek napięcia na oporniku 1,1k co powoduje powstanie "przeciwtętnienia" i konsekwencji wygładzenie napięcia na wyjściu, wiem, że trochę mało fachowo to opisałem ale wiadomo o co chodzi.Nie za bardzo rozumiem dlaczego nie chcesz zwykłego stabilizatora z szeregowym elementem wykonawczym (nie za bardzo też widzę jak ten ma działać).
Wydawało mi się, że dobrze jest aby filtr RIAA sterowany był ze źródła o niskim oporze wyjściowym, wyjście wzmacniacza kaskodowego ma dużą oporność, na filtrze RIAA dochodziłoby na wejściu do niepotrzebnego spadku amplitudy sygnału. Zresztą ten opornik 100k jest częścią układu korekcyjnego (http://crude.axing.se/projriaa2.html pierwszy z góry, na schematach jest chyba błąd, zamienione jest miejscami IN z OUT).a z niego na szeregowy rezystor 100 k by ją podnieść. Nie sądzisz, że to nieco dziwne połączenie? Za kondensatorem sprzęgającym pierwsze trzy lampy z drugim stopniem znajduje się rezystor 1 M (do masy). Jaka jest jego rola?
Co do rezystora 1M, faktyczne, zbyteczny element.
Spróbuje osiągnąć polaryzację dzięki prądowi siatki, na wyjściu wtónika nie będzie sygnału o amplitudzie większej niż kilka woltów, może więc taka bardzo niewielka polaryzacja prądem siatkowym wystarczy...w katodzie górnej połówki ECC88 brakuje rezystora
Pierwszy aby nie obciążać kaskody, drugi ponieważ przedwmacniacz ma czasami współpracować ze starym wzmacniaczem tranzystorowym który nie ma wejść wysokooporowych. Podłączałem kiedyś do niego wzmacniacz RIAA na dwóch ecc83 (bez wtórnika) - prawie nic nie było słychać, myślę że to przez to, że wzmacniacz tranzystorowy za bardzo obciążał ostatni stopień lampowy.Nie wiem też po co dwa wtórniki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.