Nie wiem skąd te fochy. Przecież przyznałem Ci rację, bo dałeś praktyczny dowód, ale uważam, że rzucanie certyfikatami jest trochę nie na miejscu z wiadomych powodów. Nie zgodziłem się w przypadku tezy o napięciu, gdyż uważam, że w ogólności nie była ona prawdziwa i mój komentarz jest trafniejszy.Marvel pisze:OK. Przekonałeś mnie. Idę jutro po karton tych przełączników.
Przeróbka małego komba
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2043
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Przeróbka małego komba
Wrzuce swoje trzy grosze (jak zwykle
) -- wydaje sie jednak, ze w takim malym przelaczniku zdecydowanie trudniej osiagnac dobra izolacje dla 250VAC...

Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przeróbka małego komba
Czyli generalnie możesz teraz ściąć ten piach, którego i tak nie powinno we wzmacniaczu być?COB pisze:Dzięki za schemat. Przeniosłem korektor i schemat wygląda tak jak na rysunku. Regulacja barwy jest teraz znacznie bogatsza, a przester może bardzo się nie zmienił ale jest lepiej.
Wtórnik nie ma tu nic do rzeczy. Wzmacniacz zatyka się ponieważ a) źle jest przeprowadzona wstępna korekcja (a przesunięcie korektora na koniec preampu tylko pogarsza sprawę). Spróbuj zmniejszyć kondensator sprzęgający i/lub katodowy w pierwszym stopniu; lub b) masz jednak wzbudzenie spowodowane np. wykorzystaniem triody z ECL-ki jako stopnia napięciowego.Co więcej można teraz więcej ustawić barwą. Jest jednak spory problem, gdyż wzmacniacz na przesterze się zatyka.
Domyślam się, że winę za to ponosi brak wtórnika?
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
Dzisiaj odpowiem jak się więcej pobawię. Jednak przed ostatecznymi opiniami wolałbym powalczyć z przytykaniem, gdyż wpływa ono na brzmienie i generalnie odczucia.jethrotull pisze:Czyli generalnie możesz teraz ściąć ten piach, którego i tak nie powinno we wzmacniaczu być?COB pisze:Dzięki za schemat. Przeniosłem korektor i schemat wygląda tak jak na rysunku. Regulacja barwy jest teraz znacznie bogatsza, a przester może bardzo się nie zmienił ale jest lepiej.
Jak już wspomniałem jest bardzo możliwe, że mam 22n zamiast 2n za drugim stopniem. Dzisiaj to sprawdzę i poprawię. Czy zmiana tej wartości również powinna pomóc? Jeśli chodzi o wzbudzenie to na samym początku wzmacniacz pomimo swych niedogodności grał głośno i dynamicznie, więc może to jednak nie to. Dzisiaj dołożę również wtórnik i zdam relację.jethrotull pisze:Wtórnik nie ma tu nic do rzeczy. Wzmacniacz zatyka się ponieważ a) źle jest przeprowadzona wstępna korekcja (a przesunięcie korektora na koniec preampu tylko pogarsza sprawę). Spróbuj zmniejszyć kondensator sprzęgający i/lub katodowy w pierwszym stopniu; lub b) masz jednak wzbudzenie spowodowane np. wykorzystaniem triody z ECL-ki jako stopnia napięciowego.Co więcej można teraz więcej ustawić barwą. Jest jednak spory problem, gdyż wzmacniacz na przesterze się zatyka.
Domyślam się, że winę za to ponosi brak wtórnika?
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
Dzisiaj zmieniłem kondensator 22n na 2n za drugim stopniem i wlutowałem wtórnik na irf830. Odpaliłem i przez chwilę działało. Zdążyłem zrobić głośniej na przesterze, kilka razy mocniej uderzyć i cisza. Pierwsza i jak się okazuje słuszna myśl to uszkodzenie tranzystora. Wylutowałem go i ma mniej niż 1 om między drenem i źródłem bez polaryzacji bramki, więc chyba padł. Pytanie tylko czemu? Na pewno wlutowałem dobrze, gdyż kilka razy sprawdzałem z notą katalogową. Po usunięciu wtórnika wszystko działa, ale dalej się jakby przypycha, więc sama zamiana kondensatora wiele nie dała (chociaż jest chyba trochę lepiej z siarą). Brzmienie czyste jest raczej bez zarzutu. Dynamiczne z możliwością sporej korekcji.
-
- 375...499 postów
- Posty: 384
- Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
- Lokalizacja: Radom/Wawa
Re: Przeróbka małego komba
Te tranzystory są dosyć delikatne. Niedawno robiłem wzmacniacz na podstawie projektu Marvela, to też miałem z nim kłopot. Podczas pierwszej próby już nie działał - wymieniłem na nowy i chodzi bez zarzutu. Z tego, co słyszałem mosfety są wrażliwe na ładunki elektrostatyczne, więc trzeba uważać - nie dotykać nóżek itp.
Pozdrawiam, Jarek 

-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
Masz rację, ale mój był już wlutowany i chwilę to grało, więc raczej nie uszkodziłem go przy montażu. Stąd wnioskuję, że coś gdzieś jest nie tak. Wolałbym coś poprawić zanim kupię i wsadzę następny.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przeróbka małego komba
Po pierwsze policz jaka jest teraz częstotliwość graniczna filtru górnoprzepustowego po pierwszym stopniu. Może być nadal za duża. Po drugie, upewnij się że nie masz wzbudzenia na częstotliwości ponadakustycznej.
Jak wspomniałem, wtórnik do mulenia ma niewiele, setki modeli wzmacniaczy go nie mają i grają dobrze.
Tak w ogóle to na twoim miejscu zanim bym zaczął narzekać na brzmienie wzmacniacza to bym go sprawdził z jakimś porządnym głośnikiem.
Jak wspomniałem, wtórnik do mulenia ma niewiele, setki modeli wzmacniaczy go nie mają i grają dobrze.
Tak w ogóle to na twoim miejscu zanim bym zaczął narzekać na brzmienie wzmacniacza to bym go sprawdził z jakimś porządnym głośnikiem.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
Właśnie podłączyłem go pod tonsila gd 30/80 guitar z fabrycznego komba, z którym atomic wypada bardzo dobrze i niestety nie ma większej różnicy. Przester jest bardzo drażniący, coś jak z prostego efektu typu fuzz lub głośnika z trącą cewką lub porwaną membraną. Być może zatykanie odbierane przeze mnie to po prostu złudzenie wywołane tym "pierdzącym" fuzzem.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeróbka małego komba
Pomyślałem tak... nie ma co w gó**** rzeźbić i przerobiłem wzmacniacz na to: http://licho.rowerpower.org/gitara/practic2_lite.gif . Powiem tylko, że było warto. Cleanu prawie nie ma, ale da się od biedy przy minimalnym wzmocnieniu na czysto coś tam zagrać. Natomiast przester pierwsza klasa (na tym niewielkim głośniku). Co więcej da się rozkręcić wzmocnienie na max i głośność na prawie maksimum i o dziwo znowu nic nie piszczy, a głośnik już dawno nie wyrabia. Przy maksymalnym wzmocnieniu i głośności zaczyna się wzbudzać, ale w tym przypadku to nawet nie wiem czy będę z ym walczył, gdyż nie widzę większego sensu.