Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Witam.
. W dwóch poprzednich postach Kolega OTLamp i ja podaliśmy linki na dwie aukcje Allegro, na których można nabyć bardzo mocne tranzystory IXFX 34N80 oraz SPW47N60C3. Każdy z tych tranzystorów można kupić za bodajże 13zł, przy czym pierwszy z nich charakteryzuje się maksymalnym dopuszczalnym napięciem dren-źródło 800V i maksymalnym prądem 34A przy dopuszczalnej mocy strat 560W, a drugi ma maksymalne napięcie 650V oraz maksymalny prąd 47A przy maksymalnej mocy strat 415W. Oczywiście nie należy się sugerować podanymi przeze mnie wartościami prądów, bo te mogą popłynąć przez tranzystory jedynie w momencie gdy napięcie dren-źródło jest stosunkowo niskie i to pod warunkiem utrzymania temperatury obudowy poniżej 25 stopni Celsjusza, co nie jest wcale takie łatwe przy dużej mocy traconej w tranzystorze, ale mimo wszystko, tranzystory te stanowią dobrą alternatywę i mogą posłużyć do budowy naprawdę dużego zasilacza, pod warunkiem zapewnienia im bardzo skutecznego chłodzenia. Ponadto dla podniesienia prądu tranzystory można łączyć równolegle.
Pozdrawiam,
Romek
Przykro mi, że Kolega popalił wszystkie tranzystorywaldek pisze:Czym , bez zmiany w układzie , można zastąpić IRFPC50 aby uzyskać większy prąd ?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 125...249 postów
- Posty: 246
- Rejestracja: wt, 29 marca 2005, 15:40
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Zrobilem podobny uklad na vmosach. A info o nim jest tu
http://www.motionalfeedback.com
zrobilem dla zabawy bo normalnie korzystam z dwoch zasilaczy 900V/2A HP. Troche sie ich boje bo moga latwo zabic.
A co do projektu to mozna w nim regulowac napiecie i a takze ustawiac prad zwarcia czy wyjsciowy co pozwala ograniczyc prad np. w badanych obwodach i nie zniszczyc elementow. Selekcjonowalem nim np. tranzystory a ostatnio diody 1N4148 na napiecie 200V - lutownica pogrzewalem noge i patrzylem czy prad plynie.
Uklad prosty i bardzo stabilny.
http://www.motionalfeedback.com
zrobilem dla zabawy bo normalnie korzystam z dwoch zasilaczy 900V/2A HP. Troche sie ich boje bo moga latwo zabic.
A co do projektu to mozna w nim regulowac napiecie i a takze ustawiac prad zwarcia czy wyjsciowy co pozwala ograniczyc prad np. w badanych obwodach i nie zniszczyc elementow. Selekcjonowalem nim np. tranzystory a ostatnio diody 1N4148 na napiecie 200V - lutownica pogrzewalem noge i patrzylem czy prad plynie.
Uklad prosty i bardzo stabilny.
http://www.motionalfeedback.com
sluchaj duzo muzyki sluch tak szybko sie psuje
sluchaj duzo muzyki sluch tak szybko sie psuje
Witam.
Nie widzę żadnych przeciwwskazań do takiego podłączenia. Wspomnę jeszcze o potrzebie stosowania bardzo krótkich połączeń między płytką z elementami a przykręconym do radiatora tranzystorem IRFP450. Najlepiej przykręcić płytkę z elementami i tranzystorem bezpośrednio do radiatora. Przeniesienie tego tranzystora z płytki na oddalony o kilkanaście centymetrów radiator i połączenie go przewodami powoduje wzbudzenie układu kończące się przeważnie uszkodzeniem któregoś z tranzystorów.
Pozdrawiam,
Romek
Nie widzę żadnych przeciwwskazań do takiego podłączenia. Wspomnę jeszcze o potrzebie stosowania bardzo krótkich połączeń między płytką z elementami a przykręconym do radiatora tranzystorem IRFP450. Najlepiej przykręcić płytkę z elementami i tranzystorem bezpośrednio do radiatora. Przeniesienie tego tranzystora z płytki na oddalony o kilkanaście centymetrów radiator i połączenie go przewodami powoduje wzbudzenie układu kończące się przeważnie uszkodzeniem któregoś z tranzystorów.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Witam.
Dziękuję za nową możliwość. Myślę, że będzie ona bardzo przydatna, albowiem wielu kolegów korzysta z popularnych programów do tworzenia płytek drukowanych obsługujących pliki z takim właśnie rozszerzeniem.
Pozdrawiam,
Romek
Dziękuję za nową możliwość. Myślę, że będzie ona bardzo przydatna, albowiem wielu kolegów korzysta z popularnych programów do tworzenia płytek drukowanych obsługujących pliki z takim właśnie rozszerzeniem.
Pozdrawiam,
Romek
- Załączniki
-
[Rozszerzenie pcb zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Problem jest tylko jeden - pliki *.pcb to nie jest żaden standard, dużo programów nazywa je tak samo, ale tworzy inaczej. Powinno się podawać czym go otwierać, bo pliku z OrCADa taki np. Eagle nie otworzy.Romekd pisze:Witam.
Dziękuję za nową możliwość. Myślę, że będzie ona bardzo przydatna, albowiem wielu kolegów korzysta z popularnych programów do tworzenia płytek drukowanych obsługujących pliki z takim właśnie rozszerzeniem.
Witam.
Masz rację Tomku, są różne programy tworzące pliki o tym właśnie rozszerzeniu. Ten zamieszczony przeze mnie został stworzony pod darmowym programikiem Autotrax, który można pobrać ze strony producenta http://www.protel.com/downloads/index.html . Pliki pod nim tworzone można również modyfikować i drukować pod dowolnym programem Protel i TraxMaker. Programy te można określić mianem pewnego standardu chociażby dlatego, że zdecydowana większość popularnych pism dla elektroników zamieszcza płytki tworzone pod jednym z tych właśnie programów.
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
Masz rację Tomku, są różne programy tworzące pliki o tym właśnie rozszerzeniu. Ten zamieszczony przeze mnie został stworzony pod darmowym programikiem Autotrax, który można pobrać ze strony producenta http://www.protel.com/downloads/index.html . Pliki pod nim tworzone można również modyfikować i drukować pod dowolnym programem Protel i TraxMaker. Programy te można określić mianem pewnego standardu chociażby dlatego, że zdecydowana większość popularnych pism dla elektroników zamieszcza płytki tworzone pod jednym z tych właśnie programów.
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
pożary
Panie Romku
Znowu są pożary.
Dlaczego jest tak że : układ na IRFPC50 jest przez 2 godziny wciąż obciążony - rezystor 1K na wyjściu ,napięcie stabilizowane 450V , prąd ok 0,5 A i nic sie nie dzieje , żadnych wachań , a to przecież 200 wat .
Ale juz zmieniając napięcie na 250V, po paru chwilach następuje pożar U2 , R4 , T2 , D2 .
Całość zadziała dopiero gdy wyłączyłem ogranicznik na T3.
Co robić ?mam jeszcze 7 tych 2SC3675 i będę walczył dalej.
T4 wciąż to wszystko wytrzymuje .
Uszanowanie
Waldek
Znowu są pożary.
Dlaczego jest tak że : układ na IRFPC50 jest przez 2 godziny wciąż obciążony - rezystor 1K na wyjściu ,napięcie stabilizowane 450V , prąd ok 0,5 A i nic sie nie dzieje , żadnych wachań , a to przecież 200 wat .
Ale juz zmieniając napięcie na 250V, po paru chwilach następuje pożar U2 , R4 , T2 , D2 .
Całość zadziała dopiero gdy wyłączyłem ogranicznik na T3.
Co robić ?mam jeszcze 7 tych 2SC3675 i będę walczył dalej.
T4 wciąż to wszystko wytrzymuje .
Uszanowanie
Waldek
Witam.
Panie Waldku, proszę na razie przerwać te eksperymenty - szkoda tranzystorów. Proszę przesłać mi jak najwięcej informacji na temat wykonanego stabilizatora (najlepiej na pw lub maila). Interesują mnie takie dane jak zastosowane półprzewodniki i ich rozmieszczenie na płytce (czy jest to może płytka którą zamieściłem na Forum?), napięcie wejściowe i wyjściowe przy którym następuje awaria. Myślę że w specyficznych warunkach układ się wzbudza na w.cz, ale sprawdzę to jeszcze dokładnie na warsztacie i spróbuję jakoś temu zaradzić.
Pozdrawiam,
Romek
Panie Waldku, proszę na razie przerwać te eksperymenty - szkoda tranzystorów. Proszę przesłać mi jak najwięcej informacji na temat wykonanego stabilizatora (najlepiej na pw lub maila). Interesują mnie takie dane jak zastosowane półprzewodniki i ich rozmieszczenie na płytce (czy jest to może płytka którą zamieściłem na Forum?), napięcie wejściowe i wyjściowe przy którym następuje awaria. Myślę że w specyficznych warunkach układ się wzbudza na w.cz, ale sprawdzę to jeszcze dokładnie na warsztacie i spróbuję jakoś temu zaradzić.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Panie Romku
I udało się.
Przykręciłem tranzystor do sztaby ( grubość dokładnie 12 mm) , także jego przód jest dociskany mniejszą sztabką
Efekt jest taki że , jak poprzednio na aluminowych radiatorkach temperatura dostępnej do pomiaru struktury szybko dochodziła do 110 stopni ( co i tak potem kończyło się pożarem) , tak teraz nie przekracza 75 .
I to wszystko bez wiatraka .Z nawiewem trzyma się przy 70.
Całość mocno przybrała na wadze (sama miedż waży 2,5 kg ), ale w zamian jest cicho i bezpiecznie.
Uszanowanie
Waldek
I udało się.
Przykręciłem tranzystor do sztaby ( grubość dokładnie 12 mm) , także jego przód jest dociskany mniejszą sztabką
Efekt jest taki że , jak poprzednio na aluminowych radiatorkach temperatura dostępnej do pomiaru struktury szybko dochodziła do 110 stopni ( co i tak potem kończyło się pożarem) , tak teraz nie przekracza 75 .
I to wszystko bez wiatraka .Z nawiewem trzyma się przy 70.
Całość mocno przybrała na wadze (sama miedż waży 2,5 kg ), ale w zamian jest cicho i bezpiecznie.
Uszanowanie
Waldek
Przy jakim obciążeniu i napięciu wyjściowym? Czy jedyną przyczyną kłopotów z układem był za mały radiator?waldek pisze:Panie Romku
I udało się.
Przykręciłem tranzystor do sztaby ( grubość dokładnie 12 mm) , także jego przód jest dociskany mniejszą sztabką
Efekt jest taki że , jak poprzednio na aluminowych radiatorkach temperatura dostępnej do pomiaru struktury szybko dochodziła do 110 stopni ( co i tak potem kończyło się pożarem) , tak teraz nie przekracza 75 .
Pozdrawiam
Za mały to nie.
Cała obudowa to jeden wielki radiator
Sęk w tym że poprzednio na aluminium , zbyt wolno odprowadzało sie ciepło powodując w 10-15 sekund przegrzanie i natychmiastowe uszkodzenie tranzystora. Schodziłem z 480V na jakieś 250V z prądem 0,25A no i sie fajcowało.
Był on przykręcony na sróbkę a teraz jest ściśnięty jak pisałem pomiędzy. I "przednia" sztaba też jest ciepła.
Teraz zchodzę z 480 na 150 z prądem 0,3 A .Na blaszce tranzystora jest 100 stopni i się nie fajcuje
Cała obudowa to jeden wielki radiator
Sęk w tym że poprzednio na aluminium , zbyt wolno odprowadzało sie ciepło powodując w 10-15 sekund przegrzanie i natychmiastowe uszkodzenie tranzystora. Schodziłem z 480V na jakieś 250V z prądem 0,25A no i sie fajcowało.
Był on przykręcony na sróbkę a teraz jest ściśnięty jak pisałem pomiędzy. I "przednia" sztaba też jest ciepła.
Teraz zchodzę z 480 na 150 z prądem 0,3 A .Na blaszce tranzystora jest 100 stopni i się nie fajcuje