zabezpieczanie mosiądzu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
zabezpieczanie mosiądzu
Witam wszystkich.
Czy ktoś zna domową metodę chemiczną,na zabezpieczenie mosiężnych ozdób na skrzynkach radiowych,aby
po wyczyszczeniu nie śniedziały.
Myślę o takiej metodzie jak eloksydowanie aluminium.
Wacek
Czy ktoś zna domową metodę chemiczną,na zabezpieczenie mosiężnych ozdób na skrzynkach radiowych,aby
po wyczyszczeniu nie śniedziały.
Myślę o takiej metodzie jak eloksydowanie aluminium.
Wacek
-
- 375...499 postów
- Posty: 431
- Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Wpisz w Google hasło GELBRYNA.
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Gelbryna służy do czyszczenia,natomiast ja potrzebuję coś do zabezpieczenia już po czyszczeniu.Konstanty pisze:Wpisz w Google hasło GELBRYNA.
Nigdzie nie mogę znaleść informacji czy gelbryna tworzy warstwę zabezpieczającą.
Nie mniej dziękuję za info.
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Od dawien dawna, stosuje się lakiery nitrocelulozowe, lub inne. Bezbarwne lub lekko słomkowe.
Małe detale z mosiądzu zanurzam w lekko rozcieńczonym Caponie.
Duże, maluję lakierem bezbarwnym w sprayu lub aerografem.
Małe detale z mosiądzu zanurzam w lekko rozcieńczonym Caponie.
Duże, maluję lakierem bezbarwnym w sprayu lub aerografem.
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Ja też stosuję lakier, ale myślałem o czymś ciekawszym, bardziej trwałym i nie zwiększającym średnicy np.drutu,Witek pisze:Od dawien dawna, stosuje się lakiery nitrocelulozowe, lub inne. Bezbarwne lub lekko słomkowe.
Małe detale z mosiądzu zanurzam w lekko rozcieńczonym Caponie.
Duże, maluję lakierem bezbarwnym w sprayu lub aerografem.
który / polakierowany /jest ciężko osadzić w wąskiej szczelinie.
No to pozostanę przy lakierze. Dzięki.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Też się podpinam pod ten temat , sam jestem zainteresowany jakąś ciekawszą metodą . Do tej pory sam mazałem różnymi nitrocelulozowymi lakierami ale jest to mało eleganckie . Przypomina mi to trochę malowanie dębiny bejcami sosno czy brzozopodobnymi .
Re: zabezpieczanie mosiądzu
O 'muj bosze'...... Dębinę to wg mnie się jedynie lakierem bezbarwnym traktuje. Owszem czasem ją sie barwi - stak było w naszych starych łódzkich tramwajach - barnion listwy debowe by wnetrze nabrało jakiegos wyglądu....TELEWIZOREK52 pisze:Też się podpinam pod ten temat , sam jestem zainteresowany jakąś ciekawszą metodą . Do tej pory sam mazałem różnymi nitrocelulozowymi lakierami ale jest to mało eleganckie . Przypomina mi to trochę malowanie dębiny bejcami sosno czy brzozopodobnymi .
... ale np. spece w MPK w sowim jednym z zabytków debinę (wszlekei listry i obramowania okien) wraz płytami MDF ( bo wstawienie oryginalnych desek dębowych byłoby za drogie) pomalowali farbą drewnopodobną. Masakra (tak samo wkręty czy gwoździe stalowe i drewno - wrrrrr - profanacja, tylko mosiądz i drewno - żadnej stali...).
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Fragment z książki A. i S. Sękowskich "Chemia dla kolekcjonera-amatora":
"(...) do konserwacji wyrobów z miedzi i stopów miedzi oraz innych metali nieżelaznych należy stosować:
* lakiery rozpuszczalnikowe,
* preparaty olejne,
* preparaty woskowe.
Oprócz właściwości ochronnych podane środki odznaczają się jedną ważną wspólną cechą: są rozpuszczalne, a więc otrzymana z nich błonka daje się w każdej chwili łatwo usunąć. Z tego to właśnie powodu do konserwacji przedmiotów metalowych nie będziemy stosować pokostów czy olejów schnących, bo wytwarzana z nich błonka pod wpływem tlenu silnie się utwardza i raz na zawsze zatraca rozpuszczalność. Poza tym ogranicza to możliwość manewru niedoświadczonemu zbieraczowi, który może z czasem zmienić zdanie co do sposobu oczyszczenia i zakonserwowania swego eksponatu. A tego nie wolno lekceważyć. W związku z tym zalecamy stosowanie środków rozpuszczalnych.
Lakiery rozpuszczalnikowe
(...)
Doskonale nadają się do celów konserwatorskich:
* politura, czyli roztwór naturalnej żywicy szelaku w denaturacie,
* Capon, czyli bardzo rozcieńczony roztwór syntetycznej żywicy nitrocelulozy
* (trójazotan celulozy) w mieszaninie acetonu i estrów.
Oba rodzaje lakierów mogą służyć do konserwacji wyrobów z miedzi i stopów miedzi, a także cyny i ołowiu, ponieważ w razie potrzeby można je całkowicie usunąć rozpuszczalnikiem bez naruszenia podłoża. W razie braku Caponu można zastosować również techniczny lakier nitrocelulozowy, ale koniecznie rozcieńczony rozpuszczalnikiem do lakierów Nitro w stosunku 1: 1.
Do konserwacji wyrobów ze srebra nie zaleca się lakieru nitrocelulozowego ani roztworu szelaku, gdyż zmieniają one naturalną barwę srebra. Srebro pokryte tymi lakierami staje się nienaturalnie żółte. Do lakierów rozpuszczalnikowych należą również bezbarwne lakiery olejne. Jednak w ich przypadku mamy do czynienia z innym nieco mechanizmem tworzenia się błony. Otóż oprócz żywicy i rozpuszczalnika lakiery takie zawierają dodatek tzw. olejów schnących. Po odparowaniu rozpuszczalnika w błonce pozostaje żywica i olej schnący. Ten ostatni, podobnie jak na przykład pokost, łączy się z tlenem z powierza i ulega stwardnieniu.
Powłoki z bezbarwnych lakierów olejnych, na przykład Alkilaku, chronią wprawdzie dobrze wyroby metalowe, ale ich usuwanie jest kłopotliwe i możliwe dopiero po długim działaniu terpentyny lub benzyny. Takie lakiery możemy ostatecznie stosować, ale musimy pamiętać o konsekwencjach.
Preparaty olejowe
Zadaniem tych preparatów jest zaimpregnowanie warstewek wytworzonych na miedzi, brązie, mosiądzu, srebrze, cynie ołowiu i chronienie ich przed działaniem czynników atmosferycznych. Gdy zachodzi potrzeba ponownej konserwacji, war-
stewki olejowe można łatwo usunąć benzyną lub wodą z detergentem. Pamiętajmy jednak, że do nakładania warstewek olejowych nie wolno stosować olejów schnących, utwardzających się przez działanie tlenu, a więc na przykład oleju lnianego, sojowego, makowego czy słonecznikowego. Należy tu zastosować olej kostny, 10% benzenowy roztwór oleiny, olej rycynowy, olej parafinowy, zwany wazelinowym, albo olej wrzecionowy. Suche i czyste powierzchnie wyrobów naciera się cienko, ale równomiernie jednym z podanych olejów.
Preparaty woskowe
Preparaty woskowe bardzo dobrze chronią czyste lśniące powierzchnie miedzi, mosiądzu, brązu, cyny czy ołowiu, jak też i wytworzone na tych metalach barwne warstewki na przykład patyny. Ochronne warstewki preparatów woskowych są łatwe do usunięcia takimi rozpuszczalnikami, jak benzyna, terpentyna czy ksylen. Wielką zaletą preparatów woskowych jest możliwość nadania połysku zabezpieczanym powierzchniom.
W skład preparatów woskowych, spotykanych najczęściej pod postacią pasty, wchodzą:
* wosk roślinny lub owadzi,
* rozpuszczalnik,
* homogenizator.
Woski stosowane do sporządzania preparatów dzielimy na twarde i miękkie. Woski twarde, a wśród nich wosk Karnauba, Kandelille i Montana, dają powłoki bardzo wytrzymałe, chemicznie odporne, a po przepolerowaniu odznaczające się wysokim połyskiem. Natomiast do wosków miękkich zaliczamy przede wszystkim wosk pszczeli i parafinę. Powłoki utworzone z tych preparatów są miękkie, bez połysku i nie dają się polerować. Powłoki utworzone z wosków twardych po przepolerowaniu są gładkie i błyszczące, a tym samym, w przeciwieństwie do powłok z wosków miękkich, w mniejszym stopniu chłoną brud i kurz. Dodatkową zaletą powłok z wosków twardych jest ich hydrofobowość, czyli niezwilżalność przez wodę, co ma ważny wpływ na ich trwałość i zdolności ochronne.
Najczęściej stosowanymi rozpuszczalnikami do wosków są: terpentyna oczyszczona, czyli tzw. olejek terpentynowy, benzyna lakowa lub ksylen. Ich zawartość w preparatach wynosi 50-80%. Z wymienionej trójki rozpuszczalników najmniej wartościowa jest benzyna lakowa. Podczas wyparowywania benzyny zawarte w niej woski wydzielają się w postaci drobnokrystalicznej. Z ksylenu, a zwłaszcza terpentyny, woski wydzielają się w postaci koloidalnej, odznaczającej się najlepszymi właściwościami ochronnymi. Rolę homogenizatorów, czyli ciał wiążących składniki preparatów woskowych i nadających im jednorodność, spełniają woski ziemne: ozokeryt lub cerezyna. Dodaje się ich 3-10% w stosunku do ilości użytych wosków zasadniczych.
Wprowadzenie ozokerytu lub cerezyny umożliwia nie tylko ujednorodnienie mieszaniny wosków i rozpuszczalnika w celu otrzymania pasty, ale zapewnia też później doskonałe związanie się wosków z podłożem. Przed podaniem przepisów na preparaty woskowe przypominamy raz jeszcze, że o połysku przyszłej powłoki decyduje zawartość wosków twardych.
1) wosk Karnauba 5g
wosk Montana 8g
parafina 10 g
ozokeryt lub cerezyna 2g
rozpuszczalnik 80 cm3
2) wosk Karnauba 5g
wosk pszczeli 5g
ozokeryt lub cerezyna 1g
rozpuszczalnik 50 cm3
3) wosk Karnauba 6g
wosk Montana 4g
wosk pszczeli 8g
ozokeryt lub cerezyna 11g
rozpuszczalnik 70 cm3
Preparaty woskowe nanosimy pędzlem lub szmatką na zupełnie suche i czyste przedmioty. Nakładamy je cienką, ale równomierną warstewką. Czynność ta musi być wykonana w temperaturze co najmniej 15°C przy możliwie niskiej wilgotności powietrza. Po upływie około 2 godzin, gdy rozpuszczalnik całkowicie już wyparuje, przedmiot szczotkujemy do połysku miękką szczotką włosianą."
"(...) do konserwacji wyrobów z miedzi i stopów miedzi oraz innych metali nieżelaznych należy stosować:
* lakiery rozpuszczalnikowe,
* preparaty olejne,
* preparaty woskowe.
Oprócz właściwości ochronnych podane środki odznaczają się jedną ważną wspólną cechą: są rozpuszczalne, a więc otrzymana z nich błonka daje się w każdej chwili łatwo usunąć. Z tego to właśnie powodu do konserwacji przedmiotów metalowych nie będziemy stosować pokostów czy olejów schnących, bo wytwarzana z nich błonka pod wpływem tlenu silnie się utwardza i raz na zawsze zatraca rozpuszczalność. Poza tym ogranicza to możliwość manewru niedoświadczonemu zbieraczowi, który może z czasem zmienić zdanie co do sposobu oczyszczenia i zakonserwowania swego eksponatu. A tego nie wolno lekceważyć. W związku z tym zalecamy stosowanie środków rozpuszczalnych.
Lakiery rozpuszczalnikowe
(...)
Doskonale nadają się do celów konserwatorskich:
* politura, czyli roztwór naturalnej żywicy szelaku w denaturacie,
* Capon, czyli bardzo rozcieńczony roztwór syntetycznej żywicy nitrocelulozy
* (trójazotan celulozy) w mieszaninie acetonu i estrów.
Oba rodzaje lakierów mogą służyć do konserwacji wyrobów z miedzi i stopów miedzi, a także cyny i ołowiu, ponieważ w razie potrzeby można je całkowicie usunąć rozpuszczalnikiem bez naruszenia podłoża. W razie braku Caponu można zastosować również techniczny lakier nitrocelulozowy, ale koniecznie rozcieńczony rozpuszczalnikiem do lakierów Nitro w stosunku 1: 1.
Do konserwacji wyrobów ze srebra nie zaleca się lakieru nitrocelulozowego ani roztworu szelaku, gdyż zmieniają one naturalną barwę srebra. Srebro pokryte tymi lakierami staje się nienaturalnie żółte. Do lakierów rozpuszczalnikowych należą również bezbarwne lakiery olejne. Jednak w ich przypadku mamy do czynienia z innym nieco mechanizmem tworzenia się błony. Otóż oprócz żywicy i rozpuszczalnika lakiery takie zawierają dodatek tzw. olejów schnących. Po odparowaniu rozpuszczalnika w błonce pozostaje żywica i olej schnący. Ten ostatni, podobnie jak na przykład pokost, łączy się z tlenem z powierza i ulega stwardnieniu.
Powłoki z bezbarwnych lakierów olejnych, na przykład Alkilaku, chronią wprawdzie dobrze wyroby metalowe, ale ich usuwanie jest kłopotliwe i możliwe dopiero po długim działaniu terpentyny lub benzyny. Takie lakiery możemy ostatecznie stosować, ale musimy pamiętać o konsekwencjach.
Preparaty olejowe
Zadaniem tych preparatów jest zaimpregnowanie warstewek wytworzonych na miedzi, brązie, mosiądzu, srebrze, cynie ołowiu i chronienie ich przed działaniem czynników atmosferycznych. Gdy zachodzi potrzeba ponownej konserwacji, war-
stewki olejowe można łatwo usunąć benzyną lub wodą z detergentem. Pamiętajmy jednak, że do nakładania warstewek olejowych nie wolno stosować olejów schnących, utwardzających się przez działanie tlenu, a więc na przykład oleju lnianego, sojowego, makowego czy słonecznikowego. Należy tu zastosować olej kostny, 10% benzenowy roztwór oleiny, olej rycynowy, olej parafinowy, zwany wazelinowym, albo olej wrzecionowy. Suche i czyste powierzchnie wyrobów naciera się cienko, ale równomiernie jednym z podanych olejów.
Preparaty woskowe
Preparaty woskowe bardzo dobrze chronią czyste lśniące powierzchnie miedzi, mosiądzu, brązu, cyny czy ołowiu, jak też i wytworzone na tych metalach barwne warstewki na przykład patyny. Ochronne warstewki preparatów woskowych są łatwe do usunięcia takimi rozpuszczalnikami, jak benzyna, terpentyna czy ksylen. Wielką zaletą preparatów woskowych jest możliwość nadania połysku zabezpieczanym powierzchniom.
W skład preparatów woskowych, spotykanych najczęściej pod postacią pasty, wchodzą:
* wosk roślinny lub owadzi,
* rozpuszczalnik,
* homogenizator.
Woski stosowane do sporządzania preparatów dzielimy na twarde i miękkie. Woski twarde, a wśród nich wosk Karnauba, Kandelille i Montana, dają powłoki bardzo wytrzymałe, chemicznie odporne, a po przepolerowaniu odznaczające się wysokim połyskiem. Natomiast do wosków miękkich zaliczamy przede wszystkim wosk pszczeli i parafinę. Powłoki utworzone z tych preparatów są miękkie, bez połysku i nie dają się polerować. Powłoki utworzone z wosków twardych po przepolerowaniu są gładkie i błyszczące, a tym samym, w przeciwieństwie do powłok z wosków miękkich, w mniejszym stopniu chłoną brud i kurz. Dodatkową zaletą powłok z wosków twardych jest ich hydrofobowość, czyli niezwilżalność przez wodę, co ma ważny wpływ na ich trwałość i zdolności ochronne.
Najczęściej stosowanymi rozpuszczalnikami do wosków są: terpentyna oczyszczona, czyli tzw. olejek terpentynowy, benzyna lakowa lub ksylen. Ich zawartość w preparatach wynosi 50-80%. Z wymienionej trójki rozpuszczalników najmniej wartościowa jest benzyna lakowa. Podczas wyparowywania benzyny zawarte w niej woski wydzielają się w postaci drobnokrystalicznej. Z ksylenu, a zwłaszcza terpentyny, woski wydzielają się w postaci koloidalnej, odznaczającej się najlepszymi właściwościami ochronnymi. Rolę homogenizatorów, czyli ciał wiążących składniki preparatów woskowych i nadających im jednorodność, spełniają woski ziemne: ozokeryt lub cerezyna. Dodaje się ich 3-10% w stosunku do ilości użytych wosków zasadniczych.
Wprowadzenie ozokerytu lub cerezyny umożliwia nie tylko ujednorodnienie mieszaniny wosków i rozpuszczalnika w celu otrzymania pasty, ale zapewnia też później doskonałe związanie się wosków z podłożem. Przed podaniem przepisów na preparaty woskowe przypominamy raz jeszcze, że o połysku przyszłej powłoki decyduje zawartość wosków twardych.
1) wosk Karnauba 5g
wosk Montana 8g
parafina 10 g
ozokeryt lub cerezyna 2g
rozpuszczalnik 80 cm3
2) wosk Karnauba 5g
wosk pszczeli 5g
ozokeryt lub cerezyna 1g
rozpuszczalnik 50 cm3
3) wosk Karnauba 6g
wosk Montana 4g
wosk pszczeli 8g
ozokeryt lub cerezyna 11g
rozpuszczalnik 70 cm3
Preparaty woskowe nanosimy pędzlem lub szmatką na zupełnie suche i czyste przedmioty. Nakładamy je cienką, ale równomierną warstewką. Czynność ta musi być wykonana w temperaturze co najmniej 15°C przy możliwie niskiej wilgotności powietrza. Po upływie około 2 godzin, gdy rozpuszczalnik całkowicie już wyparuje, przedmiot szczotkujemy do połysku miękką szczotką włosianą."
_
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Uff.Toż to wykład akademicki
Dzięki fugasi.Dzięki P.P.Sękowscy.
Dzięki fugasi.Dzięki P.P.Sękowscy.
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Otóż nie ma lepszego sposobu jak lakierowanie. Popatrz na instrumenty dęte blaszane, ich piękny złoty połysk jest utrwalony lakierem.TELEWIZOREK52 pisze:Też się podpinam pod ten temat , sam jestem zainteresowany jakąś ciekawszą metodą . Do tej pory sam mazałem różnymi nitrocelulozowymi lakierami ale jest to mało eleganckie . Przypomina mi to trochę malowanie dębiny bejcami sosno czy brzozopodobnymi .
Może technika "mazania" jest nieodpowiednia, dla tego nie jesteś zadowolony. Zanurzanie lub natrysk to najsłuszniejsza droga.
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: zabezpieczanie mosiądzu
Podpowiedż w załączniku.Chromianowanie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.