Witam serdecznie zbudowałem wzmacniacz na lampach jak wyżej, gdy się rozgrzeje, brum sieciowy praktycznie nie występuje, zbudowałem go na podstawie schematu zamieszczonego w książce H. Meluzina: "Radiotechnika odbiorniki lampowe i tranzystorowe" z 1967 r.
Wbudowałem regulacje barwy tonów w obwód sprzężenia zwrotnego. Działa na mój słuch dość dobrze. Jednakże problem występuje gdy podłączę go do gniazdka sieciowego z bolcem uziemiającym, wtedy to po podgłoszeniu, gdy są dołączone kable sygnałowe na wejściu słychać wyraźne przydźwięk. Gdy kable wyciągnę - przydźwięku nie ma. Dzieje się tak tylko gdy podłączam go do gniazdka sieciowego z bolcem. Dodam że obudowa jest połączona galwanicznie z bolcem uziemiającym. Proszę o poradę co jest nie tak. Dodam że mieszkam w bloku i trzeci bolec, uziemiający połączony jest z "zerowym" przewodem w sieci (instalacja z wczesnych lat 80-dziesiątych). Nawet po odłączeniu zasilania wyłącznikiem sieciowym - gdy ciągle bolec uziemiający jest podłączony do chassis, a kondensatory zasilacza jeszcze "trzymają" ładunek elektryczny też jest ten przydźwięk. Radźcie Kochani co robić.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Przyczyną tego zjawiska jest tzw pętla masy. Prąd o częstotliwości 50Hz przepływa przez masę przewodu sygnałowego. Jego rezystancja powoduje powstawanie napięcia przemiennego o wartości wystarczającej do wzmocnienia. W moim przypadku gdy podłączyłem odbiornik Amator 2b stereo do kablówki i PC też był brum, prąd pętli masy wynosił ponad 200mA.
Wzmacniacz jest podłączony do starego japońskiego tunera z lat 70. Myślałem że coś nie tak jest z instalacją uziemiająca w moim mieszkaniu. Jak usunąć tę pętle masy? czy może beżpośrednio połączyć wejście dodatkowym grubym kablem miedzianym z bolcem w gnieździe sieciowym?
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Tuner jest podłączony do zwykłej kablówki i nie ma wtyczki z bolcem. Ale to nie on jest źródłem przydźwięku, już samo podłączenie kabli 1,5 metra na wejście wzmacniacza i podkręcenie gałki potencjometru powoduje przydźwięk sieciowy. Po odłączeniu kabli, gdy wzmacniacz jest "goły" po podkręceniu głośności przydźwięk jest minimalny.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Wtedy "bolec" by nie miał znaczenia. Pętla byłaby na kably sygnałowym i obudowie.
A może to nie pętla tylko jakieś zakłócenia na "bolcu"? Mi na instalacji z lat 80-tych neonówka świeciła na wszystkich trzech wyprowadzeniach - na fazie tylko trochę mocniej
więc pozostaje sprawdzić miernikiem uniwersalnym napięcia na "uziemieniu"...
A że mieszkam na parterze, więc może zakopię jakieś wiadro ocynkowane z kawałkiem rury i sam sobie uziemienie zrobię!
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Do usuwania przydźwięku sieciowego wywołanym przez prąd przemienny 50Hz płynący przez przewód kablówki służy izolator galwaniczny. Zawiera on dwa kondensatory o małej pojemności, które na tyle dużą reaktancję dla prądu przemiennego 50Hz, że eliminują brum.
szewek
To jest wynikiem niskiej jakości przewodu sygnałowego m. cz. Przyczynia się do tego także wysoka impedancja wejściowa wzmacniacza, dopiero zwarcie przewodu eliminuję brum.
Fajne to Forum, dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Rzeczywiście pomogła wymiana kabla sygnałowego na trochę grubszy. Gra teraz z dużo mniejszym przydźwiękiem! Zachęcony jestem do budowy następnego wzmacniacza na lampach 6p3s-e. Jeszcze raz dziękuję!
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
A jak wygląda porządek z masami tego wzmacniacza?
Warto było-by to zobaczyć -tak rysunkowo -na kartce papieru .
Jeżeli nie ma przydźwięku, przy wyjętej wtyczce, to co jest na wejściu, jakie gniazdo?
W takich podłączeniach przewagę mają wtyczki i gniazda typu DIN. One porządkują sprawy ochrony przed
przenikami prądu przemiennego. Z takimi wtyczkami i gniazdkami prowadziłem obw. mikrofonowe 100mb. (bez przydźwięku).
Ale przewód nie miał uszkodzonej izolacji zewnętrznej, ułożony został w ziemi i miał dwie żyły w ekranie.
Ekran podłączony był do masy w gniazdku wejścia, przewód sygnałowy pierwszy do masy w pobliżu lampy, a drugi przewód sygnałowy na wejście potencjometru siły głosu. Czyli żaden z przewodów sygnałowych nie prowadził sobą prądów upływnościowych tego, co tam było w otoczeniu oddalonego mikrofonu dynamicznego z transformatorkiem.
Obecne JACKOWANIE "DŻEKOWANIE" w sprzęcie na pojedynczych stykach nie prowadzi do dobrych wyników.
A o kabelkach i ekranie cienkim i rzadkim jak moje włosy nie wspominam, gdyż przypomina mi się człowiek, któremu ta produkcja bardzo przeszkadzała. Za karę będzie się musiał uczyć języka chińskiego, ale po co mnie w to wciąga..
Na wejściu są 2 gniazda cinch. Masa w środku prowadzona grubym drutem miedzianym. Raczej zgodnie z zasadami. Kabel sygnału wejściowego w środku dobry, gruby, zakupiony na metry w sklepie elektronicznym.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)