nagrywanie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
nagrywanie
Temat może odbiega od czysto lampowej tematyki forum, ale wydaję mi się że może być dość przydatny dla konstruktorów układów gitarowych (i nie tylko). Otóż jak wiadomo nagrania wykonane aparatami/kamerami nie mają zbyt dobrej jakości, tak więc zastanawiam się czy jest możliwość nagrania dobrych próbek (a może i jakiś dłuższych kawałków) w domowym zaciszu ? Czy przy pomocy dobrej jakości karty muzycznej w komputerze i dobrego mikrofonu można nagrać coś w dobrej jakości ? Czy jest możliwość stworzenia małego 'studia' nagraniowego (w moim przypadku chodzi w zasadzie tylko o gitarę) w domu ? I nie mówię oczywiście o przypadku gdy mamy b.dużo $$ (bo wiadomo że wtedy można wszystko) i stać nas na miksery, paręnaście mikrofonów, profesjonalne nagłośnienie/wytłumienie warte parędziesiąt k zł.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Re: nagrywanie
Myślę, że można, bez problemu, aczkolwiek nie jest to łatwa droga i wiele zależy od własnej inwencji. Znając się na elektronice sporo możesz zrobić sam.
Być może już to widziałeś, a jeśli nie, to zajrzyj tutaj:
http://www.e-gitara.net.pl/content/view/1038/18/
Ten pan zna się na rzeczy i daje kilka dobrych rad na początek.
Ja używam karty Audiophile 2496, dziś już trochę starej, ale wciąż dobrej, do tego mam mały mikserek Compact4. Mikser właściwie nie jest potrzebny, ale znacznie ułatwia pracę jeśli karta ma tylko jedno wejście stereo.
Mikrofon: nie śledzę aktualnych trendów i nowości i pewnie są tańsze alternatywy. Ja używam starndardowego mikrofonu, wręcz referencyjnego jeśli chodzi o nagrywanie gitar - Shure SM57, jest to jedna z najlepszych inwestycji jakiej dokonałem. Nagrywając ścieżkę wideo, równolegle nagrywam sygnał mikrofonem, następnie w edytorze zastępuję dźwięk z kamery tym nagranym mikrofonem. Sm57 jest bardzo czuły jeśli chodzi o jego ustawienie względem głośnika, już minimalne przesunięcie daje inna barwę, więc trzeba sporo poeksperymentować.
Inna metoda, nawet dająca więcej informacji potencjalnemu odbiorcy: można nagrać próbkę użwając sztucznego obciążenia, a następnie dodać programowo symulację kolumny. Zaleta jest taka, że ktoś może sobie po prostu wziąć czystą nagraną próbkę i przepuścić przez własne symulacje (np. w jakimś amplitube, czy guitar rig) i tym samym mieć porównanie z innym sprzętem, który aktualnie posiada.
Trzeba mieć coś do odsłuchu nagrań. Jeśli chodzi tylko o nagrywanie próbek, bez większego miksowania utworów to wystarczą dobre słuchawki, albo lepsze głośniki komputerowe. Jeśli chcesz coś pomiksować, to już raczej na jakichś monitorach. Problemem przy nagrywaniu gitar jest jeszcze to, że często wzmacniacz stoi obok, a nam chodzi o to, żeby słyszeć brzmienie już nagrane. Więc najlepiej kolumnę i mikrofon wstawić do pokoju obok, albo szafy
Fajnym rozwiązaniem są tu tzw. "isobox", czyli kolumna izolowana od otoczenia, w środku, naprzeciw głośnika znajduje się komora z uchwytem do mikrofonu. Zaletą tu jest też to, że niwelujemy ewentualny wpływ złej akustyki pomieszczenia. Pogłosu można sobie dodać później.
Myślę, że chcąc skompletować sobie takie małe ministudyjko najlepiej robić to powoli i krokami. Jeśli masz już jakąś lepszą kartę muzyczną i coś do odsłuchu, to rozejrzyj się za mikrofonem, w międzyczasie zbuduj jakiś przedwzmacniacz mikrofonowy (jest sporo projektów w sieci), a to tego może właśnie sztuczne obciążenie z wyjściem liniowym. I najlepiej nie słuchać głosów "nieee, nie dasz rady", tylko starać się osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Nagrywanie, miksowanie i reżyseria dźwięku to w dużej mierze sztuka naśladowania i porównywania tego co robisz z nagraniem, które uważasz za referencyjne i dobrze wykonane.
Być może już to widziałeś, a jeśli nie, to zajrzyj tutaj:
http://www.e-gitara.net.pl/content/view/1038/18/
Ten pan zna się na rzeczy i daje kilka dobrych rad na początek.
Ja używam karty Audiophile 2496, dziś już trochę starej, ale wciąż dobrej, do tego mam mały mikserek Compact4. Mikser właściwie nie jest potrzebny, ale znacznie ułatwia pracę jeśli karta ma tylko jedno wejście stereo.
Mikrofon: nie śledzę aktualnych trendów i nowości i pewnie są tańsze alternatywy. Ja używam starndardowego mikrofonu, wręcz referencyjnego jeśli chodzi o nagrywanie gitar - Shure SM57, jest to jedna z najlepszych inwestycji jakiej dokonałem. Nagrywając ścieżkę wideo, równolegle nagrywam sygnał mikrofonem, następnie w edytorze zastępuję dźwięk z kamery tym nagranym mikrofonem. Sm57 jest bardzo czuły jeśli chodzi o jego ustawienie względem głośnika, już minimalne przesunięcie daje inna barwę, więc trzeba sporo poeksperymentować.
Inna metoda, nawet dająca więcej informacji potencjalnemu odbiorcy: można nagrać próbkę użwając sztucznego obciążenia, a następnie dodać programowo symulację kolumny. Zaleta jest taka, że ktoś może sobie po prostu wziąć czystą nagraną próbkę i przepuścić przez własne symulacje (np. w jakimś amplitube, czy guitar rig) i tym samym mieć porównanie z innym sprzętem, który aktualnie posiada.
Trzeba mieć coś do odsłuchu nagrań. Jeśli chodzi tylko o nagrywanie próbek, bez większego miksowania utworów to wystarczą dobre słuchawki, albo lepsze głośniki komputerowe. Jeśli chcesz coś pomiksować, to już raczej na jakichś monitorach. Problemem przy nagrywaniu gitar jest jeszcze to, że często wzmacniacz stoi obok, a nam chodzi o to, żeby słyszeć brzmienie już nagrane. Więc najlepiej kolumnę i mikrofon wstawić do pokoju obok, albo szafy

Myślę, że chcąc skompletować sobie takie małe ministudyjko najlepiej robić to powoli i krokami. Jeśli masz już jakąś lepszą kartę muzyczną i coś do odsłuchu, to rozejrzyj się za mikrofonem, w międzyczasie zbuduj jakiś przedwzmacniacz mikrofonowy (jest sporo projektów w sieci), a to tego może właśnie sztuczne obciążenie z wyjściem liniowym. I najlepiej nie słuchać głosów "nieee, nie dasz rady", tylko starać się osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Nagrywanie, miksowanie i reżyseria dźwięku to w dużej mierze sztuka naśladowania i porównywania tego co robisz z nagraniem, które uważasz za referencyjne i dobrze wykonane.
Re: nagrywanie
Czołem,
Ja używam analogowego, czterościeżkowego Fostexa X-34, na zwykłe kasety (używa się jej jednostronnie, 4 ślady).
Moim zdaniem do domowego studyjka wystarczy.
Nowego dziś nie kupisz ale używany pewnie da się znaleźć za małe pieniądze.
Ma kompletny mikser z wejściami Jack, XLR na mikrofony, ze stereofoniczna pętlą efektów (dołączam tam kamerę pogłosową),wyjścia na monitory, możliwość łączenia wyjścia każdej ścieżki niezależnie z innymi urządzeniami, punching itp ...
Obsługa jest moim zdaniem dużo wygodniejsza i przyjemniejsza niż w komputerze,
tym bardziej, że sam najczęściej robię za reżysera dźwięku,... jakoś lepiej czuje i widzę realne gałki.
Cool Edit Pro jakoś mnie do końca nie porwał...
Mikrofon Shure SM-57 jak napisał Piotrek, kupić i cieszyć się, na pewno będzie mocnym ogniwem.
Potem już gotowe nagrania tylko zgrywam na komputer. Karty używam zewnętrznej Creative Lab, w tej chwili nie pamiętam modelu.
Ważne jest też pomieszczenie, mam to szczęście, że dysponuje tylko dla muzykowania poddaszem 8x5 metrów i z powodu skosów sufitu wszystkie ściany są nierównoległe więc nie ma problemu z niechcianym pogłosem...
I jak się zacznie nagrywać to od razu rośnie krytycyzm do własnego brzdąkania i widać ile to pracy zrobić nagranie.
Potrafi nieźle wymęczyć.

Ja używam analogowego, czterościeżkowego Fostexa X-34, na zwykłe kasety (używa się jej jednostronnie, 4 ślady).
Moim zdaniem do domowego studyjka wystarczy.
Nowego dziś nie kupisz ale używany pewnie da się znaleźć za małe pieniądze.
Ma kompletny mikser z wejściami Jack, XLR na mikrofony, ze stereofoniczna pętlą efektów (dołączam tam kamerę pogłosową),wyjścia na monitory, możliwość łączenia wyjścia każdej ścieżki niezależnie z innymi urządzeniami, punching itp ...
Obsługa jest moim zdaniem dużo wygodniejsza i przyjemniejsza niż w komputerze,
tym bardziej, że sam najczęściej robię za reżysera dźwięku,... jakoś lepiej czuje i widzę realne gałki.
Cool Edit Pro jakoś mnie do końca nie porwał...
Mikrofon Shure SM-57 jak napisał Piotrek, kupić i cieszyć się, na pewno będzie mocnym ogniwem.
Potem już gotowe nagrania tylko zgrywam na komputer. Karty używam zewnętrznej Creative Lab, w tej chwili nie pamiętam modelu.
Ważne jest też pomieszczenie, mam to szczęście, że dysponuje tylko dla muzykowania poddaszem 8x5 metrów i z powodu skosów sufitu wszystkie ściany są nierównoległe więc nie ma problemu z niechcianym pogłosem...
I jak się zacznie nagrywać to od razu rośnie krytycyzm do własnego brzdąkania i widać ile to pracy zrobić nagranie.
Potrafi nieźle wymęczyć.
Ostatnio zmieniony czw, 22 października 2009, 23:09 przez MaciekR, łącznie zmieniany 2 razy.
pozdrawiam
Maciek
Maciek
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: nagrywanie
A można na tym magnetofonie nagrywać ślad jednocześnie odtwarzając inny, nagrany wcześniej? Czy nagra się bez opóźnienia między śladami?
Re: nagrywanie
jethrotull pisze:A można na tym magnetofonie nagrywać ślad jednocześnie odtwarzając inny, nagrany wcześniej? Czy nagra się bez opóźnienia między śladami?
Oczywiście, to nie magnetofon tylko regularny multitrack, cztery niezależne ślady z odrębnym odtwarzaniem i nagrywaniem oraz dodawaniem efektów.
Możesz nawet w już nagranym śladzie jeden ścieżki robić dogranie (np. jeden) w dowolnym momencie np. tylko wycinka (punching).
Można multiplikować ścieżki (bouncing) itp
To całe studio, pełny mikser jak pisałem, tyle, że małe.
No i odsłuchanie siebie dobrze robi na ego, szczególnie gitarzystom....
Dziś kasety zastąpiono zapisem cyfrowym ale Boss, Tascam, Fostex robia cała plejadę takich urządzeń.
pozdrawiam
Maciek
Maciek
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: nagrywanie
Do tego jest magiczna gałeczkajethrotull pisze:Szczególnie dobrze robi wokalistom

Wokal nagrywa się na końcu więc można, jak się wokalista nie wyrabia, można zmniejszyć prędkość taśmy i obniża się tonacja.
Dziś cyfrowo można oczywiście zdecydowanie więcej ale to analogowa maszyna więc raczej trzeba się skupić na prawidłowym wykonaniu bo szans na przypudrowanie nie ma zbyt wielkich.
Ale gitarka nagrywa się super. W opisie Snake'a (tego pierwszego z 2005/2006 roku) na fonarze jest próbka nagrana Fostexem (tyle, że potem zmasakrowana kompresją żeby zamieścić plik).
Przy nagrywaniu przede wszystkim trzeba mieć spokojna głowę i sporo czasu, to bardzo pracochłonne (szczególnie gdy nagrywa się samemu kilka instrumentów).
Wbrew pozorom przy cyzelowaniu nagrania, powtórnych take'ach (jak to nazwać po polsku...?) szybko przychodzi zmęczenie a to największy wróg dobrego brzmienia.
pozdrawiam
Maciek
Maciek
Re: nagrywanie
dzięki za odpowiedź wszystkim, czy warto się bawić w przed wzmacniacz lampowy do mikrofonu - coś na wzór MV3 na EF86 + wtórnik na ECC8x ?
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: nagrywanie
Moim zdaniem warto, ale taki preamp żeby był w pełni użytecznym urządzeniem powinien mieć na pokładzie przynajmniej korektor i kompresor, a jeśli ma być używany też do wokalu to także reverb, filtr górnoprzepustowy i optymalnie de-esser.
Re: nagrywanie
Jeżeli zależy Ci na nagrywaniu to wystarczy kupić (koszt to 100-200 PLN) malutki, dwukanałowy mikser z wejściem na mikrofon i najlepiej od razu z zasilaniem fantomowym.Wicker pisze:dzięki za odpowiedź wszystkim, czy warto się bawić w przed wzmacniacz lampowy do mikrofonu - coś na wzór MV3 na EF86 ?
Jeżeli zależy Ci na budowaniu preampu to oczywiście, że warto.
Jedno i drugie wymaga sporo pracy więc warto mieć to na uwadze.
Tu mam odmienne zdanie; korekcję i kompresję oraz dodawanie efektów realizuje się raczej już w mikserze i po nagraniu chodzi bowiem by nie doszło do konfliktów dźwiękowych pomiędzy poszczególnymi elementami nagrania i by móc balansować ich użycie. Wtedy stereofoniczna pętla efektów z procesorem efektów sprawdza się znakomicie.jethrotull pisze:Moim zdaniem warto, ale taki preamp żeby był w pełni użytecznym urządzeniem powinien mieć na pokładzie przynajmniej korektor i kompresor, a jeśli ma być używany też do wokalu to także reverb, filtr górnoprzepustowy i optymalnie de-esser.
Nagrywa się raczej "suchy" dźwięk, bez efektów dla łatwiejszej obróbki później (no bo jak zmniejszyc juz dodany i nagrany efekt...).
To co zaproponowałeś to raczej byłyby procesor do wokalu (ciekawe ilu wokalistów przyznałoby się do ich używania na scenie

PS
dokładnie 25 lat temu, właśnie jesienią graliśmy na dwóch MV3... jeden z czarnym, drugi z białym frontem... ech, przeleciało

pozdrawiam
Maciek
Maciek
Re: nagrywanie
Witam serdecznie
Jeżeli chodzi o zapis sygnału to ja proponuję Digital Audio Tape inaczej DAT.
Sądzę że każdy znawca tematyki przyzna mi rację, że zapisanie sygnału cyfrowego w sposób analogowy brzmi najautentyczniej.
Lecz nie chodzi tutaj o to. 99% zapisanego materiału jest następnie obrabiane komputerowo, i tutaj wisi właśnie sęk.
Dygitalizowanie sygnału poza komputerem jest do tej pory najlepszą metodą dygitalizowania. (potwierdzi to każdy profesjonalista)
Więc tak
Do komputera montujesz tylko kartę SP-DIF "Sony-Philips digital interface" gdzie najuboższe jej wykonanie posiada min. 2 x IN, Optical oraz Coaxial. Do wyboru do koloru. Z kolei DAT np. ten
http://cgi.ebay.de/19-Zoll-DAT-Recorder ... 20adb3b749
posiada tego typu wyjścia. Do czego zmierzam?
Karty Audio wysokiej klasy, to znaczy z przetwornikiem A/D poza obudową komputera zaczynają się cenowo od 200 Euro, a DAT można już zdobyć dosłownie za grosze. Działa to w ten sam sposób jak zwykły magnetofon, po naciśnięciu RECORD pojawia się sygnał wejścia na wyjściu SP-DIF w postaci cyfrowej który "łykamy 1 do 1" przez kartę SP-DIF.
Wiąże się to także z tematyką wyboru miksera, ale dyskusje na ten temat to nie to forum bo w szwach by pękło.
Kolega wcześniej wspominał o efektach na pokładzie przedwzmacniacza, De-esser, compresor, czy reverb .
Niestety ale tego typu wynalazki w postaci "Hardware" ciągną najwięcej $$$ z portfela. No ale to nie znaczy że trzeba z nich rezygnować.
Postać "Softwarowa" tych urządzeń jest nie wiele tańsza ale tutaj zawsze coś można znaleźć lub się na PW dogadać.
http://www.google.com/search?ie=UTF-8&o ... q=waves+32
Preamp lampowy to jak najbardziej dobry pomysł, wszyscy przecież wiemy że lampa wnosi jak najbardziej chciane zniekształcenia.
Jeżeli chodzi o zapis sygnału to ja proponuję Digital Audio Tape inaczej DAT.
Sądzę że każdy znawca tematyki przyzna mi rację, że zapisanie sygnału cyfrowego w sposób analogowy brzmi najautentyczniej.
Lecz nie chodzi tutaj o to. 99% zapisanego materiału jest następnie obrabiane komputerowo, i tutaj wisi właśnie sęk.
Dygitalizowanie sygnału poza komputerem jest do tej pory najlepszą metodą dygitalizowania. (potwierdzi to każdy profesjonalista)
Więc tak
Do komputera montujesz tylko kartę SP-DIF "Sony-Philips digital interface" gdzie najuboższe jej wykonanie posiada min. 2 x IN, Optical oraz Coaxial. Do wyboru do koloru. Z kolei DAT np. ten
http://cgi.ebay.de/19-Zoll-DAT-Recorder ... 20adb3b749
posiada tego typu wyjścia. Do czego zmierzam?
Karty Audio wysokiej klasy, to znaczy z przetwornikiem A/D poza obudową komputera zaczynają się cenowo od 200 Euro, a DAT można już zdobyć dosłownie za grosze. Działa to w ten sam sposób jak zwykły magnetofon, po naciśnięciu RECORD pojawia się sygnał wejścia na wyjściu SP-DIF w postaci cyfrowej który "łykamy 1 do 1" przez kartę SP-DIF.
Wiąże się to także z tematyką wyboru miksera, ale dyskusje na ten temat to nie to forum bo w szwach by pękło.
Kolega wcześniej wspominał o efektach na pokładzie przedwzmacniacza, De-esser, compresor, czy reverb .
Niestety ale tego typu wynalazki w postaci "Hardware" ciągną najwięcej $$$ z portfela. No ale to nie znaczy że trzeba z nich rezygnować.
Postać "Softwarowa" tych urządzeń jest nie wiele tańsza ale tutaj zawsze coś można znaleźć lub się na PW dogadać.
http://www.google.com/search?ie=UTF-8&o ... q=waves+32
Preamp lampowy to jak najbardziej dobry pomysł, wszyscy przecież wiemy że lampa wnosi jak najbardziej chciane zniekształcenia.
SPRZEDAM RADMORA 5102
viewtopic.php?f=38&t=14677
viewtopic.php?f=38&t=14677
Re: nagrywanie
gniazdo SPDIF (in oraz out) posiadam nawet w obecnej zintegrowanej karcie dźwiękowej na płycie głównej (i jakoś do tej pory nie dostrzegałem jego zastosowań) chociaż nie jest to jakiś specjalnie hi-endowy układ, co do efektów i tym podobnych, preferuję połączenie: gitara->clean boost/wah/ovedrive->wzmacniacz z reverbem->głośnik, żadnych pozostałych efektów nie zamierzam stosować.
Posiada ktoś jakiś sprawdzony schemat takie przed wzmacniacza mikrofonowego ?
znalazłem coś takiego:
http://www.gyraf.dk/gy_pd/g9/g9pd.htm
czy a wejściu stosować transformator ?
Posiada ktoś jakiś sprawdzony schemat takie przed wzmacniacza mikrofonowego ?
znalazłem coś takiego:
http://www.gyraf.dk/gy_pd/g9/g9pd.htm
czy a wejściu stosować transformator ?
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Re: nagrywanie
Jak najbardziej.Wicker pisze: znalazłem coś takiego:
http://www.gyraf.dk/gy_pd/g9/g9pd.htm
czy a wejściu stosować transformator ?
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Re: nagrywanie
na g9 bym sie nie szarpał - to droga konstrukcja. Na Twoje potrzeby wystarczy np. green pre, bardzo dobry, neutralnie brzmiący preamp:
http://www.prodigy-pro.com/diy/index.php?topic=5150
pozdrawiam
http://www.prodigy-pro.com/diy/index.php?topic=5150
pozdrawiam
Re: nagrywanie
Z praktyki poradzę tak: zrób prosty preamp i zacznij nagrywać.
Wtedy tak na prawdę zaczyna się świadomie definiować potrzeby;
teoretycznych dyskusji można prowadzić tysiące ale to Twoje i słuchaczy ucho
ma ocenić efekt końcowy.
A najautentyczniej brzmi zapisanie sygnału analogowego po prostu analogowo....
PS
Nawet najtańsze multitracki Fostexa oferują wyjście S/PDIF
Wtedy tak na prawdę zaczyna się świadomie definiować potrzeby;
teoretycznych dyskusji można prowadzić tysiące ale to Twoje i słuchaczy ucho
ma ocenić efekt końcowy.
A najautentyczniej brzmi zapisanie sygnału analogowego po prostu analogowo....
PS
Nawet najtańsze multitracki Fostexa oferują wyjście S/PDIF
Ostatnio zmieniony pt, 23 października 2009, 11:01 przez MaciekR, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Maciek
Maciek