Kryształek - HOW DIY?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kryształek - HOW DIY?
Jakie dodatki stosuje się do grafitu, aby był twardy? Myślę, że tu jest haczyk.
twardy ołówek- dużo utwardzacza- większe prawdopodobieństwa trafienia utwardzaczem na żyletkę.
Tak mi się zdaje..
twardy ołówek- dużo utwardzacza- większe prawdopodobieństwa trafienia utwardzaczem na żyletkę.
Tak mi się zdaje..
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- moderator
- Posty: 6993
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Kryształek - HOW DIY?
Przypadkowo natrafiłem na stronę z obudowami "kryształków" (może ten link był już podawany na Forum):
http://www.historiaradia.neostrada.pl/O ... orowe.html
Pozdrawiam,
Romek
http://www.historiaradia.neostrada.pl/O ... orowe.html
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16
Re: Kryształek - HOW DIY?
Kilka rysunków z popularnej książeczki Klimczewskiego "Jak zbudować odbiornik kryształkowy".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kryształek - HOW DIY?
Czołem.
Współczesne wkłady z ołówków z grafitem niekiedy nie mają wiele wspólnego - jakieś polimery. Ołówek "grafitowy" to różne lepiszcze, dodatki i zmielony grafit - właściwości elektryczne dosyć przypadkowe. Potrzebny jest zaś kryształ grafitu, z odpowiednią domieszką i do tego odpowiednio zorientowany (jest silnie anizotropowy). Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, by na coś takiego trafić. Jeżeli w ołówkach, to szukał bym w miękkich.
Pozdrawiam,
Jasiu
Współczesne wkłady z ołówków z grafitem niekiedy nie mają wiele wspólnego - jakieś polimery. Ołówek "grafitowy" to różne lepiszcze, dodatki i zmielony grafit - właściwości elektryczne dosyć przypadkowe. Potrzebny jest zaś kryształ grafitu, z odpowiednią domieszką i do tego odpowiednio zorientowany (jest silnie anizotropowy). Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, by na coś takiego trafić. Jeżeli w ołówkach, to szukał bym w miękkich.
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
- Lokalizacja: Krosno
Re: Kryształek - HOW DIY?
Z tego co pamiętam, była propozycja użycia jako elektrody grafitowej prętu z ogniwa suchego 1,5V. To chyba był czysty grafit.
-
- moderator
- Posty: 6993
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Kryształek - HOW DIY?
Witam
W ogniwie Leclanche'go pręcik wewnętrzny z pewnością zawiera węgiel, ale jego właściwości fizyczne nie wskazują by był to czysty grafit. Pręcik ten jest dość twardy i szorstki. Grafit natomiast powinien być śliski, sprawiać wrażenie tłustego i przy dotyku bardzo brudzić dłonie (powinien wykazywać półmetaliczny połysk przy zarysowaniu), czego nie można powiedzieć o pręcie węglowym wymontowanym z ogniwa.
EDIT: Rozmawiałem z Alkiem, który stwierdził, że elektroda z ogniwa też może zawierać jakieś lepiszcze. Mocno podgrzana pokrywa się jakimś płynem, który zaczyna się palić na jej powierzchni (tak przynajmniej zapamiętałem doświadczenie z dzieciństwa).
Wieczorem sprawdzę, czy taka elektroda nadaje się na detektor odbiornika.
Pozdrawiam,
Romek
W ogniwie Leclanche'go pręcik wewnętrzny z pewnością zawiera węgiel, ale jego właściwości fizyczne nie wskazują by był to czysty grafit. Pręcik ten jest dość twardy i szorstki. Grafit natomiast powinien być śliski, sprawiać wrażenie tłustego i przy dotyku bardzo brudzić dłonie (powinien wykazywać półmetaliczny połysk przy zarysowaniu), czego nie można powiedzieć o pręcie węglowym wymontowanym z ogniwa.
EDIT: Rozmawiałem z Alkiem, który stwierdził, że elektroda z ogniwa też może zawierać jakieś lepiszcze. Mocno podgrzana pokrywa się jakimś płynem, który zaczyna się palić na jej powierzchni (tak przynajmniej zapamiętałem doświadczenie z dzieciństwa).
Wieczorem sprawdzę, czy taka elektroda nadaje się na detektor odbiornika.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- moderator
- Posty: 6993
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Kryształek - HOW DIY?
A jednak działa
. Panie Waldku, zwracam honor - miał Pan 100 % racji!
Mimo, że elektroda z ogniwa Leclanche'go nie przypomina zbytnio grafitu, gdyż jest twarda, po wymyciu acetonem i wyżarzeniu nie brudzi rąk, i nie da się nią nic narysować (rysuje dużo gorzej od "twardego" ołówka 2H), to w zetknięciu z płaską częścią żyletki tworzy diodę detekcyjną. Co najciekawsze, podobnego efektu nie zauważyłem przy zetknięciu elektrody węglowej z oczyszczoną stalową śrubą (musi być żyletka; czyli prawdopodobnie nie zwykła stal, a stal nierdzewna). Nie ma też żadnego efektu jeśli ostrze grafitowe przyłoży się do ostrza żyletki. Jako dioda para grafit-stal wypada zdecydowanie gorzej od diody ostrzowej AAP153 (nie wiem jak wypadła by w stosunku do galeny; ktoś z Kolegów może porównywał?), ale działa. Głośność stacji, słyszanej w słuchawkach, jest może z pięć razy niższa niż dla detektora z diodą AAP153 (grafit z ołówka działał dużo gorzej).
Pozdrawiam,
Romek


Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
- Lokalizacja: Krosno
Re: Kryształek - HOW DIY?
Pytania następne - czy połączenie prętu grafitowego z wyprowadzeniem nie tworzy jakiejś dodatkowej "pasożytniczej" diody?
Czy dałoby się odwrócić układ grafit - stal, tak jak w detektorze z kryształem galeny?
Czy dałoby się odwrócić układ grafit - stal, tak jak w detektorze z kryształem galeny?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
Re: Kryształek - HOW DIY?
Galena, czyli siarczek ołowiu w postaci dużych kryształów, była na łódzkim rynku dostępna, z pudełek u radioamatorów. Był to normalny, nieduży blok z kryształów, pewnie tłuczony i umieszczany w oprawce wytoczonej specjalnie tak by spełniała rolę uchwytu. Manipulacja igłą stykową polegała na odsuwaniu jej ostrza od powierzchni kryształu i szukaniu miejsca styku zapewniającego dobrą głośności słuchanej audycji. Obracany mógł być też kryształ.
Oczywiście była dostępna też siarka i ołów. Ołów pochodził z powłok kabli telekomunikacyjnych, lub elektrycznych. Kilka razy zrobiłem sobie reakcję tego stopu siarki i ołowiu, był gdzieś opis tego sposobu, i sprawdziłem, że ma własności detekcyjne. Nie pamiętam już czy reakcja byłą egzotermiczna, ale chyba tak. Wyniki były nieszczególne, ponieważ kłopot polegał na wykonaniu dobrego uchwytu do tego samodzielnego wyrobu, oraz na dobrym trafieniu ostrzem w powierzchnię jednego z tysięcy mini kryształków.
Natomiast oryginalny kryształ był jednym tworem, z jedna lub wieloma powierzchniami kryształu o dużej i wyraźnej powierzchni. Stąd te oprawki /w pełni fachowe/ i te trzymacze kryształów, czyli cała magia pierwszej diody półprzewodnikowej. Dla mnie wtedy to był "kryształek".
Oczywiście była dostępna też siarka i ołów. Ołów pochodził z powłok kabli telekomunikacyjnych, lub elektrycznych. Kilka razy zrobiłem sobie reakcję tego stopu siarki i ołowiu, był gdzieś opis tego sposobu, i sprawdziłem, że ma własności detekcyjne. Nie pamiętam już czy reakcja byłą egzotermiczna, ale chyba tak. Wyniki były nieszczególne, ponieważ kłopot polegał na wykonaniu dobrego uchwytu do tego samodzielnego wyrobu, oraz na dobrym trafieniu ostrzem w powierzchnię jednego z tysięcy mini kryształków.
Natomiast oryginalny kryształ był jednym tworem, z jedna lub wieloma powierzchniami kryształu o dużej i wyraźnej powierzchni. Stąd te oprawki /w pełni fachowe/ i te trzymacze kryształów, czyli cała magia pierwszej diody półprzewodnikowej. Dla mnie wtedy to był "kryształek".
-
- moderator
- Posty: 6993
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Kryształek - HOW DIY?
Witam.
Pozdrawiam,
Romek
Nie, nie tworzy, gdyż "dioda" powstaje jedynie w przypadku połączenia grafitu ze stalą (z miedzią i złotem nie tworzy złącza półprzewodnikowego - sprawdziłem). Dodatkowo powierzchnia styku, o czym wspomniał już Waldemar Dekański, musi być bardzo mała (dobrze zaostrzony grafit). Chciałem nawet sprawdzić charakterystykę takiej diody, ale zaczął mi się prawdziwy "młyn" w pracy i zabrakło już na to już czasu. Obawiam się jednak, że parametry "diody" grafitowej, wykonanej w domowych warunkach, byłyby dość marne, gdyż gdyby było inaczej, to nie stosowano by tak powszechnie w radiach kryształkowych galeny.Pytania następne - czy połączenie prętu grafitowego z wyprowadzeniem nie tworzy jakiejś dodatkowej "pasożytniczej" diody?
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .