Spektrometria mas w układach próżniowych

[Vic384]

Czesc
Alek, tam tez powinien byc "zwykly" 20 bit ADC. Ten kwarc jest oryginalny od niego. Ja mam jeszcze pare takich kompletow na plytce przetwornikow ADC. Nie wysylalem calej "plytki", bo ona ma wymiary 35 na 55 cm. Te OPAMP-y, to tez z tej "plytki". Tak samo jak i ten "MAX170". W sumie na niej bylo 4 tory wielokrotnych przetwornikow ADC i DAC: 8, 10, 12 i 20 bitow.
Jak bym cos jeszcze znalazl ciekawego, to postaram sie wyslac.
Pozdrowienia

[Alek]

Ale tam w paczce były chyba tylko te ADC i dwie lampy-przekaźniki . Jeszcze przeszukam papierki.

[Vic384]

Czesc
Pomiedzy dwoma tekturkami byly uklady scalone. Tekturki sklejone plastrem.
Jezeli jakas me.....wyciagnela z paczki, to postaram sie wyslac nastepny zestaw. Nie wiem tylko, czy dam rade w przyszlym tygodniu.
Jestem w tej chwili poza domem, w Montrealu.
Pozdrowienia

[Alek]

Kostki już odnalazłem . Zwróciłem niewystarczającą uwagę na tekturkę.

[Alek]

Tak wygląda to po zmianach. Zastanawiam się, jak rozwiązać problem komunikacji z komputerem, ale takiej, aby z próżniomierzy, termopar itd. następowała rejestracja jednoczesna. Będzie to już wkrótce mieć znaczenie wręcz fundamentalne.

[Michał_B]

Niezły sprzęt.
Jednoczesna komunikacja będzie problemem chyba, że wymienisz stare sprzęty na robione samemu na mikroprocesorach. To bardzo upraszcza komunikacje. Najlepiej byłoby zrobić jedno urządzenie spełniające wszystkie te funkcje.

Do czego przydatna moze być spektrometria mas? Tylko do badań, czy także przydatna w produkcji lamp?

Pozdrawiam

[traxman]

Po dzisiejszej rozmowie w której wspominałem o LONie, można by pokusić się o wykorzystanie struktury sieciowej.
Do komunikacji pomiędzy elementami można wykorzystać standardowy protokół MODBUS, zakończyć opracowywanie hermetycznych urządzeń pomiarowych i skupienie się na rozbiciu układów na funkcjonalne bloki rozproszone po laboratorium komunikujące się ze sobą za pomocą RS485 z pełną adresacją:

1. opracować inteligentne przetworniki pomiarowe (czegokolwiek, ale najczęściej próżni) oparte o prosty procesor obrabiający przetworzony sygnał na wartość możliwą do zdalnego odczytu przez sieć,

2. opracować uniwersalny blok sterujący z wyświetlaczem i klawiaturą, w którym odbywa się odczyt i przetwarzanie pomiaru,

3. blok sterujący urządzeniami zewnętrznymi, czyli kilka przekaźników i kilka wejść cyfrowych, do sterowania np. zespołem pomp i zbierających sygnały z presostatów i innych styków.

Pomimo pozornej komplikacji układu, przy dzisiejszych cenach procesorów, jest to w sumie tanie rozwiązanie, bo 2 i 3 opracowuje się raz i tylko zmienia się w 2 oprogramowanie. W skrajnym wypadku pomija się 2 i 3 i wykorzystując SCADA np. LabView i driver MODBUSowy dla rejestracji wyników bezpośrednio w PC, przy pomocy prostego konwertera RS485/232 lub kart RS485.

Prędzej czy później przyrządów przybędzie i dotychczasowe konstrukcje z racji hermetyczności przestaną się sprawdzać lub trzeba będzie robić "mostki" pomiędzy nimi.

[Alek]

Bobekmaster
Spektrometria mas ma wiele zastosowań. Poniżej dwa przykłady. Jeden bardziej produkcyjny, drugi mniej. Przy czym tu sygnalizuję możliwości tyczące się bezpośrednio próżni i technologii lamp.

Po pierwsze, pozwala testować przedmioty (lampy) na szczelność. Odmuchuje się lampę np. helem. Jeśli na spektrogramie pojawi się hel to jest nieszczelność.

Po drugie, pozwala obserwować proces odgazowania, nie tylko pod kątem ilości całkowitej gazów wydzielonych, ale także pod kątem jakości- co się wydzielało.
Tyczyć się to może zarówno gazów uwalnianych z detali (anod, siatek), ale też gazów uwalnianych z katody w czasie jej formowania.

[Alek]

Traxman

Zasadniczo popieram, choć zaczynam wątpić, czy podołam . Ja wierzyłem, że dając tym urządzeniom RS232, względnie konwerter RS232/USB zapewnię im JAKĄŚ możliwość łączenia w razie potrzeby.
Patrząc na ostatnio załączone fotografie myślę, że jawi się taka prawda prawdziwa:
Próżniomierze (wszystkie) muszą zostać zamienione na cyfrowe. To gabarytowo i eksploatacyjnie staje się koniecznością.

Powstaje pytanie zasadnicze: do czego to wszystko doprowadzi Mi się widzi, że całość powinna dryfować w kierunku dobrze wyposażonego laboratorium techniki próżni i elektroniki próżniowej . Na razie wydaje mi się, że to trochę taki worek bez dna, w który trzeba włożyć bardzo dużo (na razie wkłada się głównie pracę), aby w przyszłości mogło być coś sensownego. Coraz bardziej jednak martwi mnie, że to chyba nie jest zagadnienie na jedną osobę .

[traxman]

Sprzęt jest prosty tylko tak strasznie to wygląda, tydzień roboty i gotowe.
Co do programowania to jest to poza moim zasięgiem, ale do opanowania, trzeba tylko poszukać informatyka znającego podstawy elektroniki lub programującego elektronika (a tacy są, nawet jednego znam ).

Żadna z konstrukcji nie była stratą czasu i spełniała swoje zadania, teraz trzeba czegoś bardziej złożonego i elastycznego.

PS.RS232 zapewnia właśnie "jakąś" możliwość komunikacji - właśnie jego możliwości się wyczerpały, bo robienie koncentratora RS232 (tak, kiedyś robiłem takie cudo do integracji systemów) jest stratą czasu.

[Alek]

Ja uważam, że te próżniomierze zrobione do tej pory są nadal użyteczne. Nie widzę konieczności stawiania czegoś lepszego przy piecu próżniowym a nawet przy stanowisku pompowym.

Ale do aparatury badawczej istotnie, przydałoby się coś lepszego. Teraz staje się to "oczywistą oczywistością" .
Szczerze powiedziawszy wierzyłem swego czasu naiwnie, że w razie potrzeby wepnie się konwertery RS232/RS485. Inna rzecz, że zapis pomiarów był swego czasu dla mnie raczej abstrakcją.

[Jasiu]

Czołem.

Jeżeli miałbym szybko rozwiązać taki problem, a mam sygnały analogowe:
1) Moduł USB-1208LS
2) Oprogramowanie LabView do "napisania" w 10 minut.

Zaleta: da się zrobić w godzinę.
Wada: LabView jest drogi, ale istnieje "wersja studencka", widziałem gdzieś nawet razem z jakimś hardware.

Pozdrawiam,
Jasiu

[traxman]

Elektronika jest, teraz pojawił się problem przekazywania informacji i dalszego rozwoju.

[Jasiu]

Czołem.

Elektronika jest, teraz pojawił się problem przekazywania informacji i dalszego rozwoju.

Właśnie o "przekazywanie informacji chodzi".
- RS-232 to nieporozumienie.
- RS-485 - dobre na hali fabrycznej, albo lodowisku - tutaj zdecydowany "overkill". Wymaga "dobudowywanie inteligencji" do urządzeń, a to robota zwykle zupełnie niepotrzebna.
- Budowanie centralnego kontrolera przy obecnych cenach i dostępności laptopów - nieekonomiczne, niepotrzebne i przede wszystkim bardzo mało elastyczne => mamy laptopa => mamy USB i Ethernet (pomijając - na razie - niebieskie zęby i podczerwienie - a laptop z RS-232 sprowadzałem ostatnio z Niemiec...) => jeżeli chcemy by było szybko, tanio i elastycznie, to łączność ma być po USB. Oczywiście możemy do tego laptopa przyłączyć wszystko, ale wtedy przestaje być tanio.

- Oprogramowanie: nie chcemy lub nie umiemy lub nie mamy czasu pisać => LabView.

Jasiu

[traxman]

Urządzenia mają gadać przede wszystkim pomiędzy sobą, komputer ma być na doczepkę, USB się kompletnie nie nadaje - znasz kogoś kto potrafi napisać coś na ATMEGA z USB?.
Nadajnik 485 to cena MAX232, nie ma sensu robić sieci w oparciu inne rozwiązania. Można tworzyć własny protokół, ale wykorzystanie MODBUS ma zalety w postaci łatwej integracji ze SCADA. Znam kilka urządzeń, które po własnym rack'u gadają korzystając z RS485 - tanio, łatwo, standardowo. Nawet takie popierdółki jak centrale włamaniowe .A co do inteligencji to nie problem ustawienie pinu przed transmisją i skasowanie po wysłaniu? Całe sterowanie 485.

PS. Przy drobnej hierarchizacji, można tez wykorzystać RS232 do komunikacji pomiędzy kilkoma urządzeniami - jeden gada, reszta słucha, kalekie to, ale działające.