Zamyśliło mi się ostatnio zbudowanie mikroprocesorowego urządzenia do pomiarów parametrów lamp elektronowych. Na początek myślę o czymś do pomiaru małych triod czyli takich o prądzie anodowym poniżej 500mA. Myślę o regulacji napięcia anodowego w zakresie 50-300V, napięcia siatkowego +/-50V. Nad żarzeniem się dość długo zastanawiałem i chyba najlepiej i najprościej będzie wykonać coś takiego: przełączane żarzenie miedzy zmiennym 6.3V dla lamp E a regulowanym napięciem stałym z przedziału 2-20V. Z tego co wyczytałem w necie wszystkie lampy żarzone prądem zmiennym można żarzyć prądem stałym byle moc wydzielona się zgadzała.
Czy takie założenia są sensowne? Czy nie przeoczyłem czegoś ważnego? Nie chciałbym się zdziwić poważnie po zmontowaniu sprzętu . Proszę o konstruktywne sugestie .
czerstwy pisze:
Zamyśliło mi się ostatnio zbudowanie mikroprocesorowego urządzenia do pomiarów parametrów lamp elektronowych. Na początek myślę o
[...]
Proszę o konstruktywne sugestie :).
O czymś takim już tu była mowa - poszukaj w archiwum o mikroprocesorowym testerze lamp - nawet na trochę schematów trafisz. Niestteyb sprawna na razie wisi z powodu braku czasu :(