E tam ciekawy. Zmodyfikowany/ okrojony FireFly pewniemegabit pisze:Ciekawy bo ma końcówkę na ECC83.
Kolejny gitarowy maluch
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Marvel
- 3125...6249 postów

- Posty: 3899
- Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
- Lokalizacja: Zamość
Re: Kolejny gitarowy maluch
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
-
megabit
- 1250...1874 posty

- Posty: 1836
- Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
FireFly nie ma końcówki na ECC83 
-
Marvel
- 3125...6249 postów

- Posty: 3899
- Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
- Lokalizacja: Zamość
Re: Kolejny gitarowy maluch
Ale ma na ECC82, dlatego napisałem, że zmodyfikowany 
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
Miło mi że widzisz paralelę estetyczną między moimi wypocinami a tym Blackheartem.Marvel pisze:Gdybyś zrobił jeszcze trochę mniejszy, to wyszłoby coś takiego
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kolejny gitarowy maluch
W sieci jest coś takiego - prawdopodobnie zrysowany na żywca ze wzmacniacza, w każdym razie topologia pokrywa się z tym co jest na schemacie blokowym w manualu. Tylko nic nie wiadomo nt. przekładni TG.
Jethro
Trochę jeszcze brakuje do tej estetyki, ale jak estetyczniej zamontujesz panel i dasz narożniki, to trudno będzie sie do czegoś przyczepić.
Jethro
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
Ktoś może powiedzieć po grzyba zbocznikowali rezystor antyparazytowy kondensatorem?Thereminator pisze:W sieci jest coś takiego
Nie no, to przecież autoironia była.JethroTrochę jeszcze brakuje do tej estetyki, ale jak estetyczniej zamontujesz panel i dasz narożniki, to trudno będzie sie do czegoś przyczepić.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kolejny gitarowy maluch
Albo ktoś źle zrysował, albo ten co projektował nie miał pojęcia co czyni...jethrotull pisze:Ktoś może powiedzieć po grzyba zbocznikowali rezystor antyparazytowy kondensatorem?
Domyśliłem się.jethrotull pisze:Nie no, to przecież autoironia była.
Panel moim zdaniem wygląda fatalnie i dermę raczej zbyt kuso przyciąłeś. -Teraz lepiej?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
Dzięki stary, zawsze można na Ciebie liczyć 
A swoją drogą: fatalnie wygląda sam artwork czy wykonanie?
A swoją drogą: fatalnie wygląda sam artwork czy wykonanie?
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kolejny gitarowy maluch
Generalnie to wykonanie - lepiej zrobić panel na papierze samoprzylepnym z naddatkami i przykleić zawijając nadmiar lub docinając to co wystaje, a na to dać potem samoprzylepną folię bezbarwną. Co do designu, to mi się podoba, ale lepiej by wyglądał, jakby wszystko było grubszym drukiem i nazwa wzmacniacza w nieco innym miejscu lub w dwóch liniach.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
Ten wydruk to tylko przymiarka na cienkim papierze. Musiałem takie przymiarki robić bo sterownik drukarki sobie spontanicznie skaluje wydruki. Wydrukuję to na bristolu to będzie lepiej. Całość jest przykryta kawałkiem pleksy (fantastycznie się to obrabia polecam). Nie widać jej pewnie na zdjęciu, ale w rzeczywistości nie wygląda najgorzej.
-
PzP
- 250...374 postów

- Posty: 335
- Rejestracja: śr, 19 marca 2008, 09:40
- Lokalizacja: Hamburg
Re: Kolejny gitarowy maluch
A jakieś próbki będą?
Co do panelu, może lepiej wydrukować na papierze foto? Nie będzie widać tej papierowej struktury spod folii, czy pleksy.
Co do panelu, może lepiej wydrukować na papierze foto? Nie będzie widać tej papierowej struktury spod folii, czy pleksy.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
A próbki chyba nawet wreszcie będą. Może po weekendzie.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
No i kupcia, zgubiłem kabel do mikrofonu. Próbek wobec tego na razie nie będzie.PzP pisze:A jakieś próbki będą?
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny gitarowy maluch
Wczoraj zabrałem mojego malucha na próbę zespołu. Podłączyłem go do jakiejś firmowej paczki 4x12''. Próba była z perkusją (żeby nie było). Wzmacniacz całkowicie spełnił wymagania odnośnie głośności (przypominam, jego moc wynosi 2W, słownie dwa waty w sinusie
), a nie był nawet rozkręcony "na full". Trochę mi się chciało śmiać z niektórych kolegów z forum gitara.pl (chociaż i u nas kilku takich się trafiło), którzy utrzymywali, że 15W to za mało na próbę
Poza tym jestem wybitnie zadowolony z brzmienia. Mam jednak w związku z tym pewną zagwozdkę: te dwa stopnie preampu dostarczają mi zupełnie wystarczającej ilości przesteru. To stawia pod znakiem zapytania moją dotychczasową koncepcję wzmacniacza, który zamierzam złożyć dla siebie. Koncepcja ta zakłada pięć stopni napięciowych (wliczając inwerter różnicowy). Może jednak zbuduję coś lżejszego.
Jeśli chodzi o brzmienie urządzenia, to mam pewną wątpliwość dotyczącą działania kontrolek. Jak wiadomo wzmacniacz ten nie posiada potencjometru Gain, a jedynie Master Volume. Zasadniczo gram tak, że Master jest ustawiony na godzinę trzecią, Gain zaś reguluję potencjometrem w gitarze. Działa to bardzo dobrze, dostepny jest szeroki zakres brzmień, ale zawsze, i na dowolnej głośności dźwięk jest bardzo "pełny" = dużo dołu.
Sytuacja zmienia się diametralnie przy cofnięciu potencjometru Volume np. na godzinę 12stą. Momentalnie spada zawrtość basu, mimo nadal sporej głośności. Wszystkie moje wzmacniacze jakie posiadają Master Volume (czyli obydwa
) działają w ten sposób. Jest to jeden z powodów, dla którego wolę wzmacniacze non-master. Zastanawiam się czy ten objaw jest normalny i czy inni też tak mają.
Poza tym jestem wybitnie zadowolony z brzmienia. Mam jednak w związku z tym pewną zagwozdkę: te dwa stopnie preampu dostarczają mi zupełnie wystarczającej ilości przesteru. To stawia pod znakiem zapytania moją dotychczasową koncepcję wzmacniacza, który zamierzam złożyć dla siebie. Koncepcja ta zakłada pięć stopni napięciowych (wliczając inwerter różnicowy). Może jednak zbuduję coś lżejszego.
Jeśli chodzi o brzmienie urządzenia, to mam pewną wątpliwość dotyczącą działania kontrolek. Jak wiadomo wzmacniacz ten nie posiada potencjometru Gain, a jedynie Master Volume. Zasadniczo gram tak, że Master jest ustawiony na godzinę trzecią, Gain zaś reguluję potencjometrem w gitarze. Działa to bardzo dobrze, dostepny jest szeroki zakres brzmień, ale zawsze, i na dowolnej głośności dźwięk jest bardzo "pełny" = dużo dołu.
Sytuacja zmienia się diametralnie przy cofnięciu potencjometru Volume np. na godzinę 12stą. Momentalnie spada zawrtość basu, mimo nadal sporej głośności. Wszystkie moje wzmacniacze jakie posiadają Master Volume (czyli obydwa
-
lukasz_t
- 625...1249 postów

- Posty: 959
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Kolejny gitarowy maluch
Objaw jest (wydaję mi się- bo sam tak miałem) normalny i MV nie spełnia swego zadania, podobno z inverterem fazy da się zrobić master volume który działa tak jak trzeba - ale tutaj w SE - to nie mam pojęcia.