Głowica Elwro

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Głowica Elwro

Post autor: Michał_B »

Jest wykonana zgodnie ze schematem Alka. Wartości elementów są takie same, i schemat jest identyczny. Jednakże prąd pobierany przez wzmacniacz w.cz jest 3 krotnie mniejszy od teog na schemacie głowicy(nie na schemacie Alka).
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Głowica Elwro

Post autor: kaem »

Panowie! Kilka uwag natury ogólniejszej. Możecie mówić "ignorant, co on wie o głowicach lampowych?". Istotnie, nie ukrywam że Wasze opisy działania tych głowic są dla mnie niezbyt zrozumiałe (np. słynna neutralizacja - "ale ossssso chodzi"). Teraz to całe przestrajanie "elwrówek" wygląda jak budowa nie wiadomo czego: tokarz toczy karkasy, ślusarz nacina jakieś ząbki, budowanie układu prawie od nowa, dyskusja o to czy dana lampa ma o jakieś pojedyncze megaherce F graniczną inną, itp. Czy aby jednak z pomocą nie powinna tu przyjść fizyka elektrotechniczna, a przede wszystkim matematyka?
Nasuwa mi się analogia z "historią" przestrajactwa głowic w tunerach Unitry z lat 80. Pamiętam artykuł z "Radioelektronika" z 1996 roku, gdzie autor wywalił chyba 1/3 części z oryginalnej głowicy, totalnie pozmieniał zasilanie tranzystorów, przebieg obwodów rezonansowych, itp. Powiedziałbym teraz, z perspektywy 13 lat: góra urodziła mysz. Tymczasem 3 lata później pojawili się panowie Gremba oraz Sokół i nagle z łam "Serwisu Elektroniki" nastała jasność... Okazało się, że można inaczej, że teoria obwodów LC to czysta matematyka i że ta matematyka prawie "sama przestraja" głowicę dokładnie o tyle o ile jest to potrzebne (tak pod względem rzędu wysokości częstotliwości, jak i szerokości zakresu). I żadnej dłubaniny (poza nielicznymi przypadkami, typu "Elizabeth").
Więc czy z głowicami lampowymi nie mogło by być tak samo? Skoro "nie bo nie" (zanim nie pojawi się Einstein, który nie wiedział, że się nie da), to czy w ogóle warto rozbebeszać "elwrówki" po to, by prawie budować nową głowicę? Moim zdaniem nie.

PS. A jeszcze wcześniej, bo w 1991 roku, gdy jeszcze przestrajaliśmy z CCIR na OIRT, w "Radioelektroniku" twierdzili, że głowic z "obwodami sprzężonymi" :) w ogóle nie powinni próbować przerabiać amatorzy, bo "nie mają odpowiednich przyrządów i wiedzy" i że można to tylko zrobić z tanimi "jamnikami". Po czym nastąpił opis... prawie tak sam, jak "w drugą stronę" pod koniec dekady u Grembów i Sokoła w "SE" dla znacznie bardziej złożonych głowic (tylko zamiast zmniejszać pojemności, zwiększano indukcyjności). Czysta hipokryzja, nic więcej.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Głowica Elwro

Post autor: marekb »

Czy ktoś już zadał pytanie - jakie były głowice w polskich odbiornikach przeznaczonych na eksport (sąsiednie posty)?
Jeżeli miały zakres do 108 MHz, to w/g tej dyskusji nie mogły być głowice Elwro. :shock:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6547
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Głowica Elwro

Post autor: Marcin K. »

Na moje oko były niemieckie :roll:
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Głowica Elwro

Post autor: kaem »

Pamiętajcie, że w NRF/NRD było pasmo do 100, a potem do 104 MHz. U nas na przełomie lat 50. i 60. też były szeroko zakrojone testy do 100 MHz. Natomiast do 108 MHz było w krajach pozauropejskich (także komunistycznych), poza ZSRR. W USA "od zawsze" było do 108 (nie licząc wczesnych testów pasma 40-50 MHz).
Tak więc seryjne niemieckie głowice nadawały się do odbioru pierwszych polskich nadajników w Warszawie czy Opolu, ale już nie bardzo by montować je do modeli eksportowych.
Nikt nie ma schematu np. "Calypsa" w wersji "wczesnej krajowej" do 100 MHz? Może według tego udałoby się porządnie przestroić te późniejsze głowice OIRT chociaż do 100?
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Głowica Elwro

Post autor: marekb »

Bolero miało zakres 87 - 100 MHz. Głowica jest zmontowana na blaszanym chassis w technologii przestrzennej. Głowice Elwro dają się doskonale przestrajać właśnie w tym zakresie. Powyżej, niestety już zaczynają się kombinacje z cewką heterodyny - brakuje pojemności. Przestrajałem ostatnio dwie różne sztuki głowic DEA i zadziałały od razu. Kłopotliwy był tylko dobór pojemności w obwodzie generatora. Wydaje się, że czułość jest porównywalna z zakresem OIRT a może lepsza. Ale pytanie pozostaje - jakie głowice były np. w radiach eksportowanych do Wielkiej Brytanii?
_idu

Re: Głowica Elwro

Post autor: _idu »

marekb pisze:Bolero miało zakres 87 - 100 MHz. Głowica jest zmontowana na blaszanym chassis w technologii przestrzennej. Głowice Elwro dają się doskonale przestrajać właśnie w tym zakresie. Powyżej, niestety już zaczynają się kombinacje z cewką heterodyny - brakuje pojemności. Przestrajałem ostatnio dwie różne sztuki głowic DEA i zadziałały od razu. Kłopotliwy był tylko dobór pojemności w obwodzie generatora. Wydaje się, że czułość jest porównywalna z zakresem OIRT a może lepsza. Ale pytanie pozostaje - jakie głowice były np. w radiach eksportowanych do Wielkiej Brytanii?

Inny wariant tejże głowicy. Inne nieco cewki i inne wartości niektórych pojmeności.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5478
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Głowica Elwro

Post autor: AZ12 »

Witam

A co sądzicie o zmianie sposobu strojenia tej głowicy poprzez zastosowanie diod pojemnościowych.
Ratujmy stare tranzystory!
_idu

Re: Głowica Elwro

Post autor: _idu »

To oznacza przewinięcie cewek. Ponadto kłopot z istniejącym sprzężeniem wzm.w.cz. a heterodyna. Dodatkowe kondesatory - kłopot ze współczynnikiem temperaturowym. Dodatkowy zasilacz, dodatkowa kompensacja temperaturowa (UL1550....). Czasochłonność taka sama jak porządne przerobienie głowicy na pasmo 87 - 108MHz.

Wg meni lepiej jest przerobić geometrię istniejących cewek (wariometry są wredne....) by uzyskać właściwe pokrycie zakresu. Problemem jest konstrukcja mechaniczna - czyli każdorazowe dobieranie długości uzwojenia wiąże się demontowaniem ekranu. Dla ułatwienia trzeba sobie przygotować stanowisko testowe - wg mnie ciągłe montowanie i demontowanie głowicy może doprowadzić do szewskiej pasji.

Kluczem do sukcesu jest dobór odpowiednich kondesatorów aby uzyskać kompensację temperaturową. W praktyce sięganie do starych zapasów pod warunkiem znajomości rodzaju ceramiki użytej w kondesatorze.
Alek

Re: Głowica Elwro

Post autor: Alek »

Jeśli ktoś ma większą ilość tych głowic (ja zgromadziłem z 10 czy 15) to jedną można poświęcić do prób. Byłby to ciekawy eksperyment. UL1550 jest obecnie rzadko kiedy przydatny i można też go poświęcić.
_idu

Re: Głowica Elwro

Post autor: _idu »

Alek pisze:Jeśli ktoś ma większą ilość tych głowic (ja zgromadziłem z 10 czy 15) to jedną można poświęcić do prób. Byłby to ciekawy eksperyment. UL1550 jest obecnie rzadko kiedy przydatny i można też go poświęcić.
Była jej wersja z diodą pojemnościową dla ARCz. Stosowano ją w DSL202, DSTL202, DML202 i DMTL202.
Żeby było śmieszniej zastosowano w tych odbiornikach zmodyfikowane filtry (inne uzwojeni wtórne!!!) bez zmiany symboli tłoczonych na ekranie - jedynie wykonywano otwór dla identyfikacji wersji wykonania filtru. Inny był filtr detektora stosunku ale nie zastosowano w nich dobieranie symetrii dla uzyskania maksymalnego tłumienia AM (co objawia się szumami podczas odbioru stereo) jak ew. regulacji symetrii dla ARCz.

Głowica ma swoje mankamenty - nie ma w niej niestety miejsc ana wyciąganie na maksa osiągów - kompensowanie indukcyjności i pojemności doprowadzeń lampy, regulowane dodatnie sprzężenie zwrotne dla p.cz. - za to jest idealna dla masowej produkcji - obwód drukowany, zwarta i sztywna konstrukcja. Niestety to co dobre dla produkcji masowej nie jest dobre dla eksperymentów.
Alek

Re: Głowica Elwro

Post autor: Alek »

:arrow: Studi

Jeszcze zobaczymy, co da się zrobić :D
_idu

Re: Głowica Elwro

Post autor: _idu »

1. Wymiana wejściowego obwodu
2. Inne cewki aby uzyskać szeroki zakres przestrajania
3. Inne rdzenie albo pewien myk: rdzenie kombinowane z trzech materiałów magnetycznych - ferromagnetycznego, obojętnego (odstępnik) i diamagnetycznego.
4. Ew. Dołożenie ARCz (jest miejsce na płytce od samego początku ich produkcji) - lecz to ma sens jedynie po przerobieniu detektora stosunku w odbiorniku.
5. Ew coś zrobić z filtrem p.cz dzielonymi pomiędzy głowicę a chassis odbiornika (ale zastosowane rozwiązanie ma swoje zalety)

Sensu innych przeróbek nie widzę. Chyba że wykonać od postaw nową płytkę drukowaną. Lecz w ten sposób to można od podstaw zrobić porządną głowicę lampowa przestrajaną warikapami.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5478
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Głowica Elwro

Post autor: AZ12 »

Witam

Czy można zwiększyć wzmocnienie tej głowicy poprzez wymianę rezystora w zasilaniu mieszacza z 27k na 12k oraz inne modyfikacje? Pytam z ciekawości.
Ratujmy stare tranzystory!
_idu

Re: Głowica Elwro

Post autor: _idu »

Nie uzyskasz istotnej zmiany w ten sposób. Zmiana punktu pracy może niestety raczej zmniejszyć nachylenie przemiany (kombinacja napięcia Ua i napięcia oscylacji - więc już wiesz że to żmudna zabawa... - katalogi podają gotowce jako zalecany punkty pracy) Jedynie poprzez modyfikację dodatniego sprzężenia zwrotnego dla p.cz. w mieszaczu i dobór w pobliże punktu wzbudzenia mieszacza na 10.7 MHz uzyskasz znaczącą poprawę wzmocnienia. Odsyłam do literatury - bez dobrego opisu raczej nie odkryjesz jak to DSZ jest zrealizowane (i mylnie nazywane neutralizacją mieszacza). DSZ jest konieczne z racji niskiej impedancji triody, która skutecznie minimalizuje wzmocnieni przemiany. Za pomocą DSZ uzyskuje się impedancję zbliżoną do tych jakie dają pentody (a nawet większą) - wzrost wzmocnienie przemiany kilkukrotny a nawet o rząd większa wartość w niektórych przpyadkach. Ta impedancja tłumi filtr p.cz. To raczej jedyny najskuteczniejszy sposób podwyższenie wzmocnienia. Inne wymagają już przeróbek ścieżek w pobliżu podstawki lampy (kompensacje indukcyjności wyprowadzeń lampy). Konstrukcja głowicy utrudnia dobór odczepów na cewce heterodyny.

Wyjście tej głowicy to filtr dwuobwodowy ale wykonany dość dziwacznie na pozór (schematy skutecznie utrudniają odczytanie tegoż jako dwuobwodowego filtru ze sprzężeniem indukcyjny za pomocą fragmentu uzwojenia wtórnego obwodu na pierwotnym obwodzie filtru). Jeden z obwodów z uzwojenie sprzęgającym jest głowicy. Drugi obwód to to uzwojenie plus kabelek połączeniowy i dwójnik LC przy przełączniku klawiszowym (nieekranowany). Sprzężenie słabe (maksymalna selektywność). Można jedynie zwiększyć współczynnik sprzężenia (późniejsze wykonania tej głowicy miały słabsze sprzężenie tegoż dwudzielnego filtru - początkowo stosowano ~3/4 zwoja potem ~1/4 zwoja uzwojenia sprzęgającego). Jak zrobisz za silne sprzężenie to owszem czułość znacznie wzrośnie ale stacje odbierzesz 3 krotnie na skali. Selektywność spadnie (sprawdzone doświadczalnie).
Zaletą takiego rozwiązania filtru jest niska impedancja połączenia głowica - przełącznik zakresów - mała podatność na zakłócenia (niepotrzebny kabel ekranowany) oraz mała wrażliwość na pojemności pasożytnicze. Konstrukcja głowicy pochodzi zdaje się od firmy Philips. Zamierzeniem była wysoka powtarzalność, tania produkcja kosztem wzmocnienia. Idealna dla masowej produkcji ale przekleństwo dla jakichkolwiek modyfikacji.