Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Post autor: fugasi »

Znacie może jakiś projekt wzmacniacza słuchawkowego (oczywiście stereo, oczywiście hi-fi) zbudowanego z użyciem tranzystorów germanowych?
_
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1302
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Post autor: brys »

Ja tego próbowałem. Niestety o co wyczyniały П213Б trochę mnie zniechęciło. Prąd kolektora to im chyba łatwiej zmienić przez podgrzanie, niż przez zmianę prądu bazy :lol:
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Post autor: fugasi »

Po tranzystorach П... czy TG można się tego spodziewać... :) Myslałem o jakichś Philipsach czy Siemensach.
_
Awatar użytkownika
Waldemar D.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1243
Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16

Re: Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Post autor: Waldemar D. »

Przepraszam, że zaśmiecam wątek dygresją ale po raz kolejny czytam opinie o germanach, z którymi nie mogę się zgodzić. Ciągle słyszę, że to szajs, który niemal grozi wybuchem, że prądy zerowe ma rzędu mA, że nie wzmacnia itd. Bzdura! Po prostu nie używajcie nie sprawdzonych lub uszkodzonych egzemplarzy. Sporo teraz pracuję z polskimi germanami i mam przegląd ich realnych parametrów. Mam całe garście TG70...72 z prądami zerowymi rzędu kilkunastu uA i wzmocnieniu 50...120. Po co przyklejać łatę germanom, że to ostatni szajs. Problemy z produkcją miał nawet Telefunken i nie jest prawdą, że polskie i rosyjskie tranzystory nadawały się jedynie na śmietnik. Wszystko było kwestią staranności selekcji poprodukcyjnej i tu faktycznie wypadamy słabiej niż firmy zachodnie. Dlatego też nie można ich stosować w ciemno, bez przetestowania. Ale przecież dotyczy to również rezystorów, kondensatorów i całej reszty elementów w budowanym układzie. Przez niemal dwa dziesięciolecia na całym świecie powstało mnóstwo doskonałych konstrukcji na tranzystorach germanowych co stanowi pewną sprzeczność z Waszymi opiniami...
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1302
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słuchawkowiec na tranzystorach germanowych

Post autor: brys »

Moja opinia to po prostu opis doświadczenia z jakimiś czterema egzemplarzami konkretnego typu. Tak się zachowywały i już. Wiem, że nie wszystkie tak muszą, bo przecież miliony urządzeń z takimi tranzystorami działały poprawnie. Temat ruszę pewnie jesienią, może wtedy coś się uda osiągnąć.