Szelak. Wykańczanie powierzchni drewnianych.

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
s-waldek
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: pn, 29 grudnia 2003, 22:39
Lokalizacja: LUBLIN

Szelak. Wykańczanie powierzchni drewnianych.

Post autor: s-waldek »

Mam trochę wspomnianego szelaku w postaci ciemnych przeźroczystych łusek (ok. 0,5kg). Na temat zastosowania posiadam znikome pojęcie. Nie wiem czy obecnie jest osiągalny i stosowany. Pomimo całej gamy nowoczesnych środków w postaci lakierów i lakierobejc podobno wlaśnie szelak jest niezastąpiony do renowcji starych przedmiotow drewnianych. W tym obudów odb. radiowych.
Czy ktoś posiada więcej informacji na temat stosowania szelaku ?
Pozdrawiam.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam .
Bawiłem się tym bardzo dawno temu.Szelak należy rozpuscić w denaturacie. Proporcje objetosciowe, bodajże 1:1.Zawsze można poeksperymentować. Na przygotowaną powierzchnie drewnianą nanosi się tak przygotowany płyn, za pomocą szmatki intensywnie wcierajac .Podczas wcierania denaturat ulatnia sie.Pozostaje błyszczaca powierzchnia .Tyle w skrócie.Sam będe miał podobną robótkę z drewnianą obudowa Pioniera i doświadczalnie ustalę proporcje i ile razy to wcieranie przeprowadzić /mysle ,ze dwa , trzy razy/. Ciekawe skad masz tyle szelaku.Chyba stare zapasy?Podobno w niektórych supermarketach można dostać gotową politurę.
Lech
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Post autor: marekb »

Witam,
kilka miesięcy temu wykonałem politurowanie skrzynki radia "Bolero".
Robota jest żmudna. Wymagane jest kilkunasto, kilkudziesięciokrotne nałożenie politury na podłoże wraz z olejem lnianym, a końcowym etapem jest pozbycie się tego oleju z warstw politury.Proces politurowania opisany jest w książce Ireny Swaczyny "Meble - naprawa i odnawianie".
Mimo pozorów prostoty politurowanie jest procesem skomplikowanym, jakość powłoki zależy od wielu czynników - np. temperatury otoczenia, wilgotności powietrza itp. Jeżeli ktoś chce zastosować tę metodę, powinien wejść w bliski kontakt z kimś kto to już robił, oszczędzi sobie wiele nerwów. Ja byłem w tej dobrej sytuacji, że mam kolegę, który zajmuje się odnawianiem mebli i to on pokazał mi całą technologię politury.
Wracając do w/w radia politurowanie udało się świetnie, skrzynka radia wygląda lepiej niż oryginalnie pomalowana.
W razie jakby co, to służę radą.
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Szelak jest dostępny w sklepach z artykułami dla artystów, najczęsciej w kolorze rubin, oranż lub bielony. Można nabyć również szelak odwoskowiony który polecam, bo lepiej się kładzie i jest twardszy po wyschnięciu.
Do niedawna zajmowałem się renowacją mebli i mogę śmiało stwierdzić że wszelkie przepisy na politury i polerowanie nie dadzą oczekiwanych efektów jeśli się wcześniej nie potrenuje.
Bardzo duże znaczenie ma stosowanie mielonego pumeksu, używanie politur o malejącym stężeniu w miarę postepu prac i wiele innych.
Ja osobiście już nie stosuję oleju lnianego bo bez niego uzyskuję szybciej wysoki połysk.
Uzyskanie "fortepianowego połysku" jest możliwe po nałożeniu kilkudziesięciu warstw rzadką politurą.
Politura gęsta da połysk szybciej ale po kilku tygodniach mogą pojawić się drobne ryski układające się wzdłuż słojów drewna.
Stanowczo odradzam gotowe politury bo one zwykle nie mają wiele wspólnego z szelakiem i prawdziwym szlachetnym wykończeniem.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Własnie skończyłem kłaść politurę na drewnianej obudowie Pioniera.Nie siliłem sie na uzyskanie "fortepianowego polysku" , bo uwazam , że dla radyjka retro jest zbedny. Politura wyszła i tak zadziwiająco dobrze.Więcej odwagi Panowie!
Pozdrawiam
Lech
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Aby dokończyć temat, dla zainteresowanych polecam Google .Na hasło politura, ukazą się linki zwiazane z renowacją powierzchni drewnianych przez nakładanie politury, trochę historii oraz sklep z z różnymi
materiałami przeznaczonymi do tego celu.
Pozdrawiam
Lech
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Nie wszystkie skrzynki byly wykanczane politura szelakowa - wydaje mi sie, ze PIONIER (choc sie nie upieram) pociagniety byl lakierem olejnym. Podobna sytuacje mam w Loewe Vinecie WL z 1934 - to jest lakier olejny. Generalnie z lakierowaniem jest wiecej zabawy niz z szelakiem czy werniksem.

Jakby ktos z Was byl zainteresowany to moge podeslac scany ruchow wykonywanych przy nakladaniu politury szelakowej - najpierw male kolka, potem nieco wieksze osemki a nastepnie wzdluz - w sumie mozna do trzech razy za jednym zamachem - potem nalezy przerwac do wyschniecia na co najmniej trzy godziny - przy czym w ciagu dnia mozna wykonac trzy, cztery takie cykle. Dla niewprawionych uwaga z naciskiem - mozna zwazyc politure - wtedy kanal, robia sie tluste, niewysychajace plamy - jest oczywiscie procedura ratunkowa (bardzo upierdliwa i czasochlonna) - dlatego na poczatku trzeba z uczuciem.


Pozdroofki
IdeL
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Oto zdjęcie obudowy Pioniera po odnowieniu.
Lech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Skrzynka Pioniera, albo Mazura, teraz nie pamiętam, była wykończona lakierem poliuretanowym i to natryskowo.
Wracając do politury, uważam że jest to najszlachetniejsze wykończenie drewna i musi być wykonane wyjątkowo starannie. Brak odpowiedniej gładkości powierzchni po politurowaniu jest pomyłką w wyborze techniki wykończenia. Lepiej pomalować lakierem olejnym z pędzla niż politurować bez gładkości i lustra. Lakier jest trwalszy i nie boi się wilgoci ani produktów prontopodobnych które są agresywne dla delikatnej politury.
Odnośnie politury na przedwojennych skrzynkach, politura zawsze była nakładana na wysoki połysk co łatwo zaobserwować podczas napraw. Po demontażu bakielitowych ramek, metalowych tabliczek itp, tam politura jest oryginalna i nietknięta.
W ramach ciekawostki, w latach 50 próbowano zbudować maszyny do politurowania ale jednak zmysły ludzkie okazały się niezastąpione i czujne przy skomplikowanym procesie. Budowu zaniechano i wprowadzono nitropolitury łatwe m nakładaniu i w kolorze zwykle czerwonym, jedynym słusznym. :D
Awatar użytkownika
s-waldek
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: pn, 29 grudnia 2003, 22:39
Lokalizacja: LUBLIN

Lakierowanie.

Post autor: s-waldek »

Ostanimi czasy z b. dobrym powodzeniem stosowałem lakierobejce-półmat. Jednak powierzchnia musi być b. gładka. Po nałożeniu pierwszej cienkiej warstwy (oczywiście po pełnym wyschnięciu) szlifowałem. Następnych kilka cienkich warstw daje bardzo ładny efekt. Warunkiem jest stosowanie metody natryskowej. Nakładanie pędzlem lakierobejcy daje mizerny efekt -smugi. Tą metodą polakierowałem dwie obudowy drewniane. Bardzo ładnie widoczne są słoje drewna.
P.S.
Nie mam odwagi (cierpliwości) stosować szelaku.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Lakierowanie.

Post autor: Lech S. »

s-waldek pisze:
Nie mam odwagi (cierpliwości) stosować szelaku.
Ja jestem cholernie niecierpliwy, ale jakoś dałem radę.Ponad tydzień się z tym szelakiem bawiłem z zadawalającym efektem końcowym. Może w następnym takim przypadku zastosuje inną metodę.
Pozdrawiam
Lech
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Witek pisze:Odnośnie politury na przedwojennych skrzynkach, politura zawsze była nakładana na wysoki połysk co łatwo zaobserwować podczas napraw. :D
Nie ma regul - na fornirze debowym praktycznie zawsze pozostaje powloka chropowata - mozna oczywiscie wykonczyc i debinie w lustrze - ale zabawy z tym od groma, a i trwalosc kiepska - zazwyczaj jako grunty stosowano rozcienczony klej organiczny (kostny, skory lub rybi). Nie za bardzo z szelakiem to "gra" - po kilku latach nastepuja dziwne zafalowania powierzchni.

Uwazam, ze polozenie lakieru jest duzo trudniejsze - politure szelakowa, werniks czy tez lake zawsze mozna poprawic (lake najtrudniej) - a lakier jak zaschnie to koniec. Moze dlatego przy wykanczaniu skrzynek lakierem postepowano jak w lakiernictwie samochodowym - pierwsze dwie warstwy przecierka papierem o demencji 80 - 150 (w lakiernictiwe pojazdowym inne demencje) - przed kolejnymi warstwami przecierka powierzchni papierem "na wode".

Pozdroofki
IdeL
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam

Słyszałem o demencji starczej.Chyba chodzi tutaj o ziarnistość papieru ściernego. :lol:
Lech S.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Lech Sołtysik pisze:Witam

Słyszałem o demencji starczej.Chyba chodzi tutaj o ziarnistość papieru ściernego. :lol:
Czy ja wiem??? Zawsze stosowałem nowiuteńkie arkusze papieru. Ale czy to wiadomo co człowiekowi sprzedadzą :D
IdeL
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam
Dobry żart, tynfa wart.
Lech S.