Technologia metalizacji lamp w opracowaniu - apel

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Technologia metalizacji lamp w opracowaniu - apel

Post autor: Witek »

Przygotowuję technologię "metalizacji" baniek lamp.
Szczegóły techniczne chętnie opublikuję na łamach forum.
Jest tylko jeden problem, na naprawianej lampie trzeba umieścić logo producenta i typ lampy, aby efekt był najlepszy.
W związku z tym apeluję do wszystkich zainteresowanych współpracą w tym temacie, do robienia dobrych zdjęć swoim lampom a właściwie nadrukom.
Fotografia powinna dotyczyć tylko loga firmy, zdjęcie powinno być możliwie dobrej jakości. Fotografujcie lampy kołkowe i bocznostykowe różnych producentów.
Mam też pomysł łatwego przenoszenia nowego logo na lampę.
Zapraszam do dyskusji i robienia zdjęć. Zdjęcia można wysyłać do mnie na priw.
Alek

Post autor: Alek »

Jak rozumiem, nie chodzi tu o wytwarzanie warstwy geteru a jedynie operacje po zewnętrznej stronie bańki? Jestem po prostu ciekaw, czy masz jakieś doświadczenia w wytwarzaniu próżni, elektrod itp. (vide inny wątek na tym forum).
OTLamp

Re: Technologia metalizacji lamp w opracowaniu - apel

Post autor: OTLamp »

Witam
Witek pisze:Przygotowuję technologię "metalizacji" baniek lamp.
Szczegóły techniczne chętnie opublikuję na łamach forum.
Czy to będzie powłoka z farby grafitowej pomalowana na kolor złoty, srebrny lub czerwony?
A tak a propos, widział ktoś może inne kolory metalizacji? Kiedyś widziałem zieloną na jakiejś amerykańskiej lampie.


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Metodę z grafitem wypróbowałem dawno temu, chyba w momencie jak w sklepach pokazał się grafit w spraju.
Metoda średnio dobra, można uzyskać lepsze wyniki po opolerowaniu warstwy grafitu.
Moja technologia ma być oparta na nanoszeniu na szkło farby przewodzącej prąd opartej na pyle miedzianym, mosiężnym lub cynkowym w zależności od koloru oryginalnej powłoki. Wstępne próby wykazują opór na poziomie ułamków oma na 1cm2, czyli bardzo dobrze.
Jakby nie było trzeba wytworzyć ekran, w kolorze i z nadrukiem. Ktoś napisze "przerost formy nad treścią", przecież lampa bez metalizacji też działa.
Ale uważam że aparat radiowy po generalnym remoncie powinien błyszczeć również lampami :D
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Witek pisze: Ale uważam że aparat radiowy po generalnym remoncie powinien błyszczeć również lampami :D
A i owszem. Jak ci się uda wymyśleć jakis 'stempel' do robienia log[1] to fajnie, mnie się nie udało. Spróbuję porobić kilka fotek - może coś z tego wyjdzie. Ale IMO prościej jest znaleźć ładną lampę niż robić nową samemu.


[1] Dopełniacz liczby mnogiej od 'logo'
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Alek pisze:Jak rozumiem, nie chodzi tu o wytwarzanie warstwy geteru a jedynie operacje po zewnętrznej stronie bańki? Jestem po prostu ciekaw, czy masz jakieś doświadczenia w wytwarzaniu próżni, elektrod itp. (vide inny wątek na tym forum).
Niestety, nie dotyczy to operacji wewnątrz lampy. Wiem że dla zdolnego dmuchacza nie ma problemu z ponownym montażem odciętej bańki do korpusu ale jak napylić sód? i uzyskać próżnię? To są pytania które zadaję sobie postokroć, bo mam dużo pięknych starych lamp z usterkami. Umiem lampę otworzyć I z powodzeniem wymieniłem włokno żarzenia w AZ1, tak na próbę, ale dalsze "czary"nie są w mojej mocy.
Alek

Post autor: Alek »

Ok. Zatem widzę, że jest jednak sens bym ja z kolei podjął próby grzebania się wewnątrz lampy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Piotrek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 168
Rejestracja: śr, 9 kwietnia 2003, 18:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Piotrek »

Witek pisze:Metodę z grafitem wypróbowałem dawno temu, chyba w momencie jak w sklepach pokazał się grafit w spraju.
Metoda średnio dobra, można uzyskać lepsze wyniki po opolerowaniu warstwy grafitu.
Moja technologia ma być oparta na nanoszeniu na szkło farby przewodzącej prąd opartej na pyle miedzianym, mosiężnym lub cynkowym w zależności od koloru oryginalnej powłoki. Wstępne próby wykazują opór na poziomie ułamków oma na 1cm2, czyli bardzo dobrze.
Jakby nie było trzeba wytworzyć ekran, w kolorze i z nadrukiem. Ktoś napisze "przerost formy nad treścią", przecież lampa bez metalizacji też działa.
Ale uważam że aparat radiowy po generalnym remoncie powinien błyszczeć również lampami :D
Witam,
Jeśli chodzi o grafit, to ja kiedyś tym się bawiłem wraz z moim bratem chemikiem, więc pozwolę się podzielić naszymi doświadczeniami. Otóż eksperymenty nie dotyczyły bezośrednio szklanych baniek, ale myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaadoptować pomysł do lamp.
Tak po któtce; bierze się obiekt (w naszym przypadku zwykły liść z drzewa), grafituje się go (grafit w sprayu) możliwie jak najdokładniej, a później po prostu miedziowaliśmy, zarówno metodą prądową i bezprądową. Muszę jednak przyznać, że dużo lepsze rezultaty dawała metoda prądowa.
Zastanawiam się , czy taka cienka warstwa miedzi na bańce mogłaby w jakiś sposób negatywnie wpływać na jej pracę ?
Wyniki naszych eksperymentów zamieszczone są na stronie. Można też poczytać troche o technikach galwanizacyjnych.
Oto link

http://nauka.bydnet.pl/projekty/metaliz ... leria.html
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Kowalski
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

No ciekawe to bardzo :). Rysunek na stronie, jak i tekst mu towarzyszący znam skądś, czyżby brane z książeczki pt.: " Galwanotechnika domowa" autorstwa Stefana Sękowskiego ?! :)
Piotrek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 168
Rejestracja: śr, 9 kwietnia 2003, 18:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

.

Post autor: Piotrek »

kk84 pisze:Witam.

No ciekawe to bardzo :). Rysunek na stronie, jak i tekst mu towarzyszący znam skądś, czyżby brane z książeczki pt.: " Galwanotechnika domowa" autorstwa Stefana Sękowskiego ?! :)

Brawo , strzał w 10 !
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Kowalski
Marcus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 249
Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie

Post autor: Marcus »

Odnośnie zawartego na stronce opisów nanoszenia warstwy przewodzącej na np. listek to jest tam solidny BYK....
Roztwór soli srebra, w którym macza się listek to nie r-r chlorku a azotanu srebra.
Iloczyn rozpuszczalnosć chlorku srebra jesr rzędu 10^-10 i jest on jedną ze "sztandarowych" soli nierozpuszczalnych co zresztą wykorzystywane jest w analityce.
Ogólnie sole srebra należą do słabo/nierozpuszczalnych.
pozdrawiam
Marcus
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Metalizacja lampy od wewnątrz.

Post autor: ZoltAn »

Kiedyś (ale za cholerę nie umiem sobie przypomnieć gdzie :!: :?: :!: ) wyczytałem ciekawy opis metalizacji żarówek wewnątrz poprzez naniesienie ultracienkiej warstwy sodu na szkło.

Zabieg polegał na zanurzeniu lampy w roztworze wodnym ( :?: ) soli (jakiej :?: ) sodu, rozżarzeniu włókna lampy do temperatury świecenia a nastepnie przyłożenia stałego potencjału pomiędzy włókno a elektrodę bodajże żelazną zanurzoną w cieczy. Włókno spełniało rolę katody zaś elektroda - anody.

Ponieważ szkło wcale nie jest tak idealnie nieprzepuszczalne - jony metalicznego sodu dyfundowały poprzez nie i osadzały sie na wewnętrznej stronie bańki - w części zanurzonej w cieczy.
Po zakończeniu procesu otrzymywało się ładne lśniące lustro ledwo co przepuszczające światło na zewnątrz.

Miało to służyć wykonaniu "ślepej" lampy: świecącej snopem światła odbitego jedynie od zwierciadła w reflektorze a nie wychodzącym bezpośrednio z żarnika.

Zaznaczam: nie pamietam czy chodziło o wodny roztwór soli sodu czy o stopiony związek sodowy (np. NaOH albo azotyn sodowy, który ma temperaturę topnienia około stukilkudziesięciu stopni - a więc stosunkowo łatwą do uzyskania w warunkach domowego laboratorium.

Może to było u Wojciechowskiego :?: Sękowskiego :?: W Młodym Techniku :?:

Próby nie wykonywałem osobiscie - ale widziałem taką żarówkę (motocyklową) pometalizowaną prze kolegę.

Pzdr. ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Tak to może być. Rzeczywiście szkło jest niezłym nośnikiem jonów i w określonych warunkach przewodzi prąd elektryczny. Myślę że dyfundowanie jest jaknajbardziej możliwe, ba, tak to chyba było robione w procesie produkcyjnym lamp, przynajmniej niektórych. Do tego celu NaOH raczej nie było stosowane, bo temperatura topnienia jest za wysoka a poza tym jeśli mnie pamięć nie myli, to wodorotlenek sodu działa agresywnie na szkło w wysokiej temperaturze.
Do procesu wykorzystywano chyba łatwotopliwe sole sodowe, chociaż im wyższa temperatura tym dyfuzja skuteczniejsza.
Tą metodą można poprawiać próżnię!
Muszę przeprowadzić eksperyment.