Zasilanie wzmacniacza gitarowego z powielacza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 302
- Rejestracja: wt, 26 sierpnia 2008, 03:36
- Lokalizacja: Willowbrook
- Kontakt:
Re: Zasilanie wzmacniacza gitarowego z powielacza
Witam.W tym modelu wzmacniacza ,jest zastosowany podwójny powielacz napięcia. Osobny powielacz dla transformatora wyjściowego oraz osobny powielacz dla siatki drugiej i pozostałych lamp. Napięcia po wyprostowaniu są niemal trzykrotne.Bardzo łatwe ustawienie [biasu].
Re: Zasilanie wzmacniacza gitarowego z powielacza
Takie podwajacze napięcia stosowane były m.in. w enerdowskich Regentach. Np. Regent 60 - bardzo fajny piec, głównie do wokalu, klawiszy, ale i do gitary i basu także "dawał radę". Pamiętać trzeba o odpowiednim przekroju drutu uzwojenia anodowego.
Re: Zasilanie wzmacniacza gitarowego z powielacza
Właśnie, jak wydajnością trafa. Prąd dla podwajacza musi być *2 większy, dla potrajacza *3 etc? Czy dodać jeszcze coś?
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Re: Zasilanie wzmacniacza gitarowego z powielacza
Mocy urządzenie nie powieli, trzeba zwiększyć wydajność, zapas też musi być. Więc jest to rozwiązanie, gdy na siłę chcemy wykorzystać transformator który mamy lub zakres napięć jest trudny do osiągnięcia (drogi) np. trafo na 1,5kV (nie mówię o energetyce). W przypadku zlecania trafa nie warto stosować powielacza, bo oszczędność chyba żadna.