Czuję się sprawcą tego zamieszania.
Nie jestem osobą ultrakatolicką. Nie uważam natomiast, że niewiara w coś, upoważnia mnie do tego żeby z tego szydzić, tym bardziej publicznie. Abstrahując od dobrego wychowania i takich tam, na to są paragrafy.
I też chciałbym, żeby było miło i kulturalnie.
Czy post Vault_Dwellera nie mógł wyglądać tak
hipotetycznie mógł pisze:
Być może większość tutaj jest ateistami / agnostykami.
Się dziwicie, ze większość wierzących, a na forum nie piszą życzeń itp... Ludzie wierzący spędzają te Święta z rodzinami, i prawie nikt nie ma czasu wejść na forum.
Żart był bardzo niesmaczny. Proponuje usunięcie tego tematu przez moderatora.
Podejdę do tego elektronicznie - brak sygnału też jest sygnałem w niektórych aplikacjach. Brak wiary w Boga też jest pewnym sposobem na życie i tak jak wyznawanie jakiejkolwiek wiary i oddawani czci Panu Bogu, Jehowie, Allahowi czy Buddzie powinno być tak samo szanowane jak nie oddawanie czci nikomu. Komentować to jaka wiara nam się podoba czy nie można tylko wtedy jeżeli nie dotyka to czyichś uczuć i nie obraża jego poglądów.
Janusz pisze:Obawiam się Marcinie, że popełniłeś poważną "gafę" , jaką, wynika z napisanych już postów.
Proponuję zatem, by na łamach tego forum, nie składać sobie publicznie życzeń. Bez odstępstw. Będziemy wówczas całkowicie w zgodzie z kanonem politycznej poprawności.
WRRR!!! Naprawdę musicie uprawiać tu politykę i filozofię polityczną? Święta w końcu są. Życzyć sobie z różnych okazji można i należy, ale żeby od razu dorabiać do tego ideologię?
Ton moich postów w tym wątku miał być ironiczny, może nie do końca zamierzenie zrealizowałem. To co napisałem proszę jednak tak odbierać.
A napisałem co napisałem, dlatego, że tak zupełnie po ludzku wzięła mnie jasna .........a po przeczytaniu drugiego i piątego postu w tym temacie. Sprawa z pierwszym z wymienionych jest oczywista i KaKa lepiej niż ja wyjaśnił rzecz.
Wymowa drugiego z przytoczonych też jest jasna.
To jest paranoja, by ktoś życząc wszystkiego najlepszego z okazji, jakby nie było powszechnie obchodzonego w naszym kraju święta, momentalnie był tak beznadziejnie podsumowywany. I to właśnie na Triodzie, gdzie atmosfera od lat jest koleżeńska w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Sam jestem katolikiem, ale do głowy by mi nie przyszło drwić ze świąt innych wiar, czy obchodzonych przez ateistów.
Szanuję innych lecz i sam proszę o szacunek.
Janusz pisze:Ton moich postów w tym wątku miał być ironiczny, może nie do końca zamierzenie zrealizowałem. To co napisałem proszę jednak tak odbierać.
A napisałem co napisałem, dlatego, że tak zupełnie po ludzku wzięła mnie jasna .........a po przeczytaniu drugiego i piątego postu w tym temacie. Sprawa z pierwszym z wymienionych jest oczywista i KaKa lepiej niż ja wyjaśnił rzecz.
Wymowa drugiego z przytoczonych też jest jasna.
To jest paranoja, by ktoś życząc wszystkiego najlepszego z okazji, jakby nie było powszechnie obchodzonego w naszym kraju święta, momentalnie był tak beznadziejnie podsumowywany. I to właśnie na Triodzie, gdzie atmosfera od lat jest koleżeńska w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Sam jestem katolikiem, ale do głowy by mi nie przyszło drwić ze świąt innych wiar, czy obchodzonych przez ateistów.
Szanuję innych lecz i sam proszę o szacunek.
Toteż dlatego proponuję (wszystkim!) zachować zdrowy rozsądek i nie reagować na (oczywiście subiektywne oceniane) prowokacje. No i dlatego lepiej jest tu nie dyskutować na tematy filozoficzno-religijno-polityczne, bo to potrafi skłócić i najlepszych przyjaciół. A jak ktoś ma taką wenę to zapraszam na pl.soc.polityka.