Bo mój entuzjazm jest wielki W końcu po latach udało mi się wycyganić od ojca radyjo Saba 446 WLK z lat 30 (dokładnie nie wiem ale coś koło 1938). Jest w mojej rodzinie już bardzo długo, pamiętam jak grało u dziadka w pokoju. Jest w stanie idealnym, 100% kompletne, tylna ścianka jest, skala super, woreczek zapasowych lamp ale niestety nie gra. Muszę pogrzebać we wzmacniaczu m.cz. bo nic nie słuchać nawet jak się da sygnał na wejście gramofonowe. Obsada lamp to AZ1, AL4, AB2, AC2, AF7, AK2, wszystkie ładnie żarzą, lampeczki sie palą... Jeszcze gdzieś oryginalny schemat był ale to się znajdzie.
Panowie czy ma ktoś jeszcze takie radio? Ile warte może być? Oczywiście o sprzedaży nie ma mowy, powiększy moją kolekcję.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Radio ma kłopot z lampą AC2, sygnał do niej nie dochodzi. Schemat znalazłem więc będę szukał sprawcy, pewnie to jest jakaś pierdoła. Linek to jest w tym radiu co nie miara i muszę je opanować...
Radio jednak jest z 1938 roku i miało wymieniany kondensator elektrolityczny w zasilaczu (jest 2x32uF w jednym a powinny być dwa po 16uF).
marcin_oizo pisze:Bo mój entuzjazm jest wielki :D W końcu po latach udało mi się wycyganić od ojca radyjo Saba 446 WLK z lat 30 (dokładnie nie wiem ale coś koło 1938). Jest w mojej rodzinie już bardzo długo, pamiętam jak grało u dziadka w pokoju. Jest w stanie idealnym, 100% kompletne, tylna ścianka jest, skala super, woreczek zapasowych lamp ale niestety nie gra. Muszę pogrzebać we wzmacniaczu m.cz. bo nic nie słuchać nawet jak się da sygnał na wejście gramofonowe.
Fajne radyjko, miałem kiedyś takie - zauważ, jaka jest przekładnia gałki strojenia, i jak to ułatwia strojenie na krórkich. A szybkie przelecenie z jednego końca skali na drugie załatwia porządne koło zamachowe.
Wymieniony elekrolit to normalka, w sumie tylko ktoś oszczędził Ci pracy
Nie widziałem schematu ale wydaje mi się że AC2 będzie wzmacniała napięciowo sygnał m.cz. - czyli stawiałbym na kondensator sprzęgający albo na urwany kabelek czy inną głupotkę.
Miłego grzebania!
Pozdrawiam
Panie Tomaszu co do koła zamachowego to rzeczywiście, jak w silniku do Komara Zastanawia mnie po co jest wyłącznik i gała po przedniej prawej stronie odbiornika. Na ośce gały jest potencjometr a następnie za pomocą linki połączone to jest z czymś na kształt kondensatorów dostrojczych.
Schemat zamieszczam bo ogólnie na polskim internecie mało jest (wcale) na temat tego radyja.
Pozdrawiam i będę pisał o ewentualnych problemach z uruchamianiem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
marcin_oizo pisze:Panie Tomaszu co do koła zamachowego to rzeczywiście, jak w silniku do Komara :wink: Zastanawia mnie po co jest wyłącznik i gała po przedniej prawej stronie odbiornika. Na ośce gały jest potencjometr a następnie za pomocą linki połączone to jest z czymś na kształt kondensatorów dostrojczych.
Nie pamiętam teraz konstrukcji tego odbiornika, ale zapewne jest to regulacja sprzężenia obwodów p.cz., czyli selektywności odbiornika.
Jako że jest tam i potencjometr i sznurek to zapewne tą "gałą" regulujemy selektywność i dodatkowo zmniejszamy poziom wysokich tonów - taki sam patent mam w Ingelenie 541W i dość podobny (zmiana poziomu tonów przełącznikiem a nie potencjometrem) w Lumophonie 406GW.
Pozdrawiam
Radio już gra, winne było złe podłączenie przewodów do potencjometru głośności. Ojciec coś grzebał kiedyś i źle podłączył. Odbiera bardzo ładnie i głośno na długich jak i na pozostałych zakresach z tym że gdy chcę odbierać na długich to antenę muszę podłączać do kondensatora strojeniowego... Mam tak samo w Adze! Nie wiem czemu tak jest ale z tego co widać nie ma nic grzebane w tej części radia. Według schematu wszystko jest OK a nie ma możliwości żeby wejściowe cewki były uszkodzone bo myszy doń nie miały dostępu
Ale i tak się cieszę, że już radio gra jak dawniej i jest w 99% jednak oryginalne
Dziękuję za rady, pozdrawiam, Marcin.
Mam identyczną sabę, czeka w kolejce na dokończenie remontu. Uruchomiłem już to radio. Podstawowym problemem są kółeczka odlewane z szajsmetalu (ZnAl), sprzęgające ośki. Moje się rozsypały, musiałem dorobić z mosiądzu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gratuluję pięknego wykonania, teraz to one przeżyją radio Czy w Twoim radiu również jest taki problem jak u mnie z anteną? Bardzo mnie to zastanawia bo cewki są OK. Już nie wiem grze szukać.
PS> Z którego roku jest Twoja Saba?
Pozdrawiam, Marcin.
Moja Saba jest identyczna, 446WLK. Niestety jeszcze w kawałkach. Moja odbiera bardzo ładnie na wejściu antenowym.
Skoro podłączasz antenę do kondensatora strojeniowego to znaczy że podajesz sygnał bezpośrednio na S4 lampy AK2. Oznacza to że obwody wejściowe są drastycznie rozstrojone lub któryś kondensator ma upływność lub przerwę, należy się skupić nad każdym elementem przed siatką czwartą mieszacza.