Procedurę opisano po rosyjsku ale Alek jest gramotny więc to chyba nie problem? http://www.audioworld.ru/Books/Tubes/old_01.html
Na wsiakij pażarnyj słuczaj załączam tekst w postaci pliku pdf.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przeczytałem tenże przepis. Cała rzecz polega tu w istocie na zachowaniu pewnej równowagi między sorpcją a desorpcją gazów w lampie. Temu służy pierwej powolne rozgrzewanie katody, potem przytrzymanie jej przez 30 minut w nominalnej temperaturze pracy. Potem podaje się ujemne napięcie siatki pierwszej i stopniowo zwiększa napięcie anodowe. Rosnące straty cieplne w elektrodach powodują desorpcję gazów. Gazy te są z czasem pochłaniane, zaś próżnia końcowa może być bardzo dobra.
Procedura ta do złudzenia przypomina procedurę stosowaną przy dużych lampach nadawczych, które jakiś czas leżały sobie w magazynie.
W pewnym fragmencie tekstu wspomniano o mogących wystąpić w lampie wyładowaniach. Z praktyki własnej mogę stwierdzić tylko, że wyładowania takie pojawiają się, jeśli ciśnienie w lampie pogorszy się powyżej ok 10^-5Tr i to z reguły znacząco powyżej tej wartości. Zdarzało mi się to wielokrotnie podczas pompowania lamp.