Carmen usuwanie czarnych plam

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Wybrałbym ciemny bo łatwiej zamaskować zaczernienia i przebarwienia forniru ,co nieuchronne.Poza tym ciemniejsze dla mnie są elegantsze.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2994
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: zagore1 »

chrzan49 pisze:Wybrałbym ciemny bo łatwiej zamaskować zaczernienia i przebarwienia forniru ,co nieuchronne.Poza tym ciemniejsze dla mnie są elegantsze.Pozdrawiam
Tak zrobię. A co jest lepsze lakierobejca, czy bejca + lakier bezbarwny?
Wołyń 1943. Pamiętamy!
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Obie metody dobre pod warunkiem że użyjesz porządnych materiałów i zastosujesz się do reżimu technologicznego.
Co będziesz potrzebował:
1.dobre pędzle płaskie .Cienki około 0,5 cala do malowania zakamarków i szerszy 1,5-2 cale do płaszczyzn.
2,papier ścierny do drewna o gradacji 120 200 280.
3.dobre kostki do szlifowania z naklejonym filcem mniejszą i drugą wiekszą nieco od paczki papierosów.
4.gąbkę do nakładania bejcy i inną do nawilżania powierzchni i ścierania pyłu i kurzu.

Podstawa to jak najlepsze przeszlifowanie forniru.trzeba uważać na krawędziach bo łatwo poprzecierać.Przed każdym malowanie a po szlifowaniu koniecznie delikatnie przetrzeć papierem 280 (wykończajacym) i odkurzyć.Wcześniej przetrzeć gąbką zwilżoną tak aby powstały włoski z drewna .Przesuwając ręką po powierzchni sprawdzisz gładkość.Ma być jak du..a niemowlaka!
Bejcujesz lub malujesz w temperaturze minimum 15 stopni.Bejcę nakładamy minimum 2 razy każdorazowo dokładnie szlifując delikatnie włoski ,uważając aby nie zdjąć koloru z krawędzi.
Jeżeli po zabejcowaniu powierzchnia ma jednolity kolor, możemy malować.Polecałbym jednak lakiery poliuretanowe typy Domalux do podłóg.Są odporne na ścieranie.Twój wybór czy pełen połysk czy np. półmat.Malujemy używając nie za dużo lakieru tak ay nie powstały zacieki ale też nie wolno malować"na sucho".Lakier powinien dobrze wyschnąć min 24 godziny i wtedy delikatnie szlifujemy papierem 280 ,zbieramy kurz i pył gąbeczką ,wycieramy aby było sucho i dalej do roboty.Musisz malować przynajmniej 3 krotnie cienkimi warstwami o wtedy lakier dostaję "głębię" i lepiej wygląda.Powierzchnię ostatecznie wykańczasz przecierając 280 i polerujesz .
Przy lakierobejcach z reguły rozcieńczalnych benżyną lakową warto jednak delikatnie podbejcować drewno bo nie zawsze maja dobre właściwości kryjące.Tu polecam Altraxin.
Technika malowania i wykończania identyczna.
Aha.Pędzle po lakierobejcy możesz trzymać w słoiczku z wodą natomiast po lakierach poliuretanowych NIE bo te lakiery utwardzane są wilgocią!
Im więcej pracy włożysz tym efekt lepszy.Niestety dobre pomalowanie skrzyni a od tego zależy właściwy efekt końcowy jest czaso i pracochłonne.Jezeli posiadasz Ukochana Kobitę to gwarantowane ,że tego nie doceni.Majsterkowicz powinien być człowiekiem WOLNYM
Pozdrawiam i czekamy na sukces.
PS Ja swą skrzynię do Amati będę robił na palisander(prawie czarna) bo nie da rady zrobić jej w jasnym brązie tak jak w oryginale.
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2994
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: zagore1 »

Dziękuję za wyczerpującą podpowiedź!
Zrobię chyba w półmacie bo połysk uwydatnia wszelkie niedoskonałości powierzchni!
A czym zrobić pionowe złote paski?
Wołyń 1943. Pamiętamy!
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

To już wyższa szkoła jazdy.Musisz kupić dobry pędzelek i złotą farbę w sklepie dla artstów malarzy lub konserwatorów.Można dostać niezłe w Castoramie.
Malujesz skrzynię pierwszy raż,Szlifujesz delikatnie drobnym papierem np.280 a po odpyleniu naklejasz równo 2 paski taśmy malarskiej papierowej i delikatnie malujesz szczelinkę raz lub 2 razy.Nie może być za grubo bo pozostaną krawędzie trudne do usunięcia.Jak tylko złota podeschnie delikatnie zdejmij taśmę papierową bo ma tendencje do zbyt mocnego łaczenia sie z podłożem i dośc trudno usuwać.Dlatego naklejając tasme przyciśnij mocniej krawędzie ograniczajace złoty pasek a zewnętrzne dość lekko.Chodzi o to aby farba nie wpływała pod taśmę.Jak złota dobrze wyschnie delikatnie przeszlifuj aby zlikwidować lub spłaszczyć krawędzie .Wyczyśc powierzchnię i możesz malować kolor.Jak widzisz kłade duży nacisk na czystość ,delikatną rękę i brak pospiechu.To jest czasochłonna i żmudna robota. Po nałozeniu 2 warstw na paski uzyskasz głębię.
Można takie paski naklejać ale wygląda tandetnie i nieprofesjonalnie .
Taka technika nazywana była szparunkiem i często stosowano ja do zdobienia mebli,motocykli i samochodów.
Wprawny lakiernik(malarz) potrafił je nakładać bez cudów z tasmami ale uzywał najwyższej jakości pędzelków i wałeczka drewnianego zakończonego gałka filcowa dlapodparcia i pewnego prowadzenia ręki.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2994
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: zagore1 »

Tak właśnie myślałem, żeby przykleić taśmę malarską - to faktycznie będzie wyższa szkoła jazdy, już samo równe przyklejenie taśmy będzie wymagało dużej precyzji. :?
Dzięki za podpowiedź :D
Wołyń 1943. Pamiętamy!
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Nic nie jest łatwe.Ale za to będziesz miał ogromną satysfakcję jak wyjdzie.Czekamy na efekt.Ja swoja skrzynie także pokażę (jak będzie co pokazywać)
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2994
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: zagore1 »

chrzan49 pisze:Nic nie jest łatwe.Ale za to będziesz miał ogromną satysfakcję jak wyjdzie.Czekamy na efekt.Ja swoja skrzynie także pokażę (jak będzie co pokazywać)
Prace nad skrzynką pomału się posuwają. na razie udało mi się zdjąć całą stary lakier (ciekawe co to jest ?)
Następnie przepolerowałem skrzynkę wełną 000. Nie przypuszczałem, że ta wełna tak pięknie poleruje fornir!!
Teraz od dwu dni szpachluję wszystkie nawet najdrobniejsze wgniotki i wyszczerbienia a po wyschnięciu szpachli szlifuję i znowu szpachluję :lol.
Chcę doprowdziić powierzchnię do gładkości aby przy malowaniu nie walczyć z porami.
Kupiłem bejcę o barwie TEAK. Ten kolor najbardziej mi odpowiada.
Zdjęcia zrobię jak już będzie co oglądać. Na razie to tylko goły fornir.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
pawfil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: wt, 22 stycznia 2008, 15:39
Lokalizacja: Kielce

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: pawfil »

Dołączając się do wątku, według mnie jedną z najgorszych rzeczy jaką można pomalować radio to lakierobejca. Ja swoje skrzynki odnawiam politurą, politurą w sprayu lub ostatnio lakierem w sprayu. Przed użyciem lakieru miałem pewne obawy, ale z tych trzech metod ta wyszła mi najlepiej. W załączeniu skrzynka wykończona lakierem w sprayu (załącznik 1). Niestety zdjęcia nie oddają prawdziwego wyglądu, ale jest naprawdę OK. Nie ma żadnych smug, cała powierzchnia jest równomiernie pokryta i lśniąca. Radio na drugim załącznik zostało wykończone politurą w sprayu. Efekt bardzo podobny do lakieru, ale mniejszy połysk. Ogólnie OK. Na ostatnim załączniku radio wykończone politurą, ale niesety nałożoną pędzlem (politura firmy Starwax). Też nie najgorzej, ale widać smugi. Politurę powinno nakładać się tamponem, ale to niestety wyższa szkoła jazdy :) W ostatnim radiu środkowa gałka nieoryginalna (od radzieckiego Urala)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Paweł
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Paweł.Masz rację.Lakierobejce nawet wysokiej jakości są jak wszelkie kompromisy.Gratuluję dobrej roboty .
Czy polerowałeś skrzynie po bezbarwnym? Jaki rodzaj lakieru i producent?

Pozdrawiam Tomasz
pawfil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: wt, 22 stycznia 2008, 15:39
Lokalizacja: Kielce

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: pawfil »

Dziękuję. Po lakierze nie polerowałem. Polerowałem tylko po politurze nakłdanej pędzlem. Lakier to najzwyklejszy bezbarwny kupiony w Obi - Dupli Color Motip, ale musi być na bazie żywic syntetycznych. Używałem też lakieru akrylowego do malowania skrzynki metalowej, ale nie za bardzo byłem zadowolony z efektu (mniejszy połysk i mniej gładka powierzchnia)
Paweł
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: Michał_B »

A jakie wady widzicie w lakierobejcach? Ja jak narazie maluje lakierobejcami nakładanymi pędzlem, i kolor mam równy i brak smug. Wadą jest to że powłoka jest dość miekka, podatna na zarysowania..
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Akryle nie za bardzo się nadają bo są wodorozcieńczalne.Jeżeli już to samochodowe tzw klar ,który doskonale poleruje się tarcza gąbkową z wodąa.Ale to strasznie pracochłonne i doczyszczenie też zajmuje mnóstwo czasu.Obroty tarczy do max 2,5 tys .obrotów.
Pozdrawiam
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: chrzan49 »

Do Bobekmaster.Fakt.Lakierobejce łatwo się rysują .Oszczędzają nieco pracy ale chyba jednak lepiej użyć bejcy i twardego lakieru syntetycznego.Tematu politury nie poruszam.Nie mam już tyle siły i cierpliwości co kiedyś.
Pozdrawiam
pawfil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: wt, 22 stycznia 2008, 15:39
Lokalizacja: Kielce

Re: Nordmende Carmen 55 - reanimacja

Post autor: pawfil »

A jakie wady widzicie w lakierobejcach? Ja jak narazie maluje lakierobejcami nakładanymi pędzlem, i kolor mam równy i brak smug. Wadą jest to że powłoka jest dość miekka, podatna na zarysowania..
Według mnie lakierobejce tworzą swego rodzaju tapetę, nie odzwierdzielająca w pełni rysunku drewna. Mają jednak jedną olbrzymią zaletę, że nie trzeba bardzo dokładnie przygotowywać podkładu (drewna). Zasadniczo pokrywają wszelkie niedoskonałości. Lakierobejce na pewno mają mniejszy połysk, ale to już zależy co się komu podoba. Mam jedno radio pomalowane lakierobejcą, ale nie za bardzo jestem z niego zadowolony. Gdybym teraz odnawiał tą skrzynkę położył bym najpierw bejcę, a później politurę lub lakier.
Paweł