Dobrefugasi pisze:Raczej Konopnicka - "NASA szkapa".
fotka:)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 496
- Rejestracja: pt, 15 lutego 2008, 21:06
- Lokalizacja: Białystok
Re: fotka:)
NOBODY expects the Spanish Inquisition!
https://www.flickr.com/photos/qdlaczian/
https://www.flickr.com/photos/qdlaczian/
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Re: fotka:)
Radziecki astronom na tle radzieckiego radioteleskopu 

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami 
Pozdrawiam

Pozdrawiam
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2968
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: fotka:)
A może nie radziecki?
Radziecki trzyma sie prosto.
To amerykański wraca do siebie po spotkaniu z radzieckim
Radziecki trzyma sie prosto.
To amerykański wraca do siebie po spotkaniu z radzieckim
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Re: fotka:)


Faktycznie

Toż to szpieg amerykański

Amerykanie wyszkolili doskonałego szpiega... Zachowywał się w każdym calu jak Rosjanin...
Mówił bezbłędnie po rosyjsku...
Zrzucili go w tajgę na spadochronie...
Szpieg idzie sobie przez tajgę i spotyka starowinkę niosącą naręcze gałęzi...
- Dzień dobry babciu - powiedział szpieg amerykański.
- Dzień dobry szpiegu amerykański - odpowiedziała babcia...
Szpieg zorientował się, że został zdemaskowany i szybko uciekł do USA...
Złożył raport swemu przełożonemu, a w odpowiedzi słyszy...
- No tak ! Wiedziałem ! Wy murzyni wszystko potraficie spieprzyć !
Ale mam gdzieś zdjęcia prawdziwych ( białych ) rosyjskich niedźwiedzi na tle instalacji radiowych...
I to z bardzo urokliwego zakątka Ziemi... Z... Nowej Ziemi

Tylko muszę je odnaleźć

Miło mi z Wami 
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: fotka:)
W innej wersji był dialog -MarekSCO pisze:
Amerykanie wyszkolili doskonałego szpiega... Zachowywał się w każdym calu jak Rosjanin...
Mówił bezbłędnie po rosyjsku...
Zrzucili go w tajgę na spadochronie...
Szpieg idzie sobie przez tajgę i spotyka starowinkę niosącą naręcze gałęzi...
- Dzień dobry babciu - powiedział szpieg amerykański.
- Dzień dobry szpiegu amerykański - odpowiedziała babcia...
Szpieg zorientował się, że został zdemaskowany i szybko uciekł do USA...
Złożył raport swemu przełożonemu, a w odpowiedzi słyszy...
- No tak ! Wiedziałem ! Wy murzyni wszystko potraficie spieprzyć !
- gadasz jak my, myślisz jak , pijesz jak my , tylko ta Twoja czarna gęba....
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7377
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: fotka:)
Jest jeszcze trzecia wersja:
"- Skaży babuszka kak wy uznali, szto ja amerykanskij szpion?
- U nas niet Niegrow"
"- Skaży babuszka kak wy uznali, szto ja amerykanskij szpion?
- U nas niet Niegrow"
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1196
- Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: fotka:)
Albo:
Głeboka Syberia - Amerykanie zrzucają wytrenowanego agenta Cia aby poznał dokładnie tutejsze nastroje polityczne. Agent po przejściu 20 kilometrów przez bezkresne lody trafia w końcu do chaty. Puka do drzwi i słyszy "Kto tam?". Odpowiada "Swój." Drzwi się otwierają i staje w progu typowy Rosjanin (czerwony nos, czapka czołgistka i podarty kożuch) i mówi "Ty nie nasz." Agent mu odpowiada "Jak to nie? Dajcie mi jeść to zobaczycie." Mężczyzna krzyczy wgłąb chałupy "Tania. Mamy gościa. Daj mu jeść." Tania (120 kilo baby wyglądającej i pachnącej po rosyjsku) sięga do wiadra i wyciąga z niego kawał ociekającej tłuszczem, ochydnej słoniny. Agent ją zjada bez najmniejszego grymasu na twarzy, ale słyszy słowa gospodarza: "Jesz jak nasz, ale ty nie nasz?" "Jak to nie?" - Odpowiada - "Dajcie mi pić to zobaczycie." Dali mu wiadro z bimbrem i czerpak. Agent pije, pije, pije. Wypił całe wiadro i znowu nawet sie nie skrzywił. "Pijesz jak nasz, ale ty nie nasz." Usłyszał znowu. "Dajcie mi palić to zobaczycie." - Mówi agent w nadziei, że to ich przekona. Tania wyciąga ze zwiniętej gazety skrawki kory, rozdrabnia je i robi skręta z tejże gazety. Agent spalił całego skręta, uśmiechnął się i mówi: "I co?" Ruski mu znowu odpowiada: "Palisz jak nasz, ale ty nie nasz." Agent zdziwiony pyta: "A czemu?" Ruski uśmiechnął się tylko i mówi: "Bo u nas czarnych nie ma."
Pozdrawiam
Matizz
Głeboka Syberia - Amerykanie zrzucają wytrenowanego agenta Cia aby poznał dokładnie tutejsze nastroje polityczne. Agent po przejściu 20 kilometrów przez bezkresne lody trafia w końcu do chaty. Puka do drzwi i słyszy "Kto tam?". Odpowiada "Swój." Drzwi się otwierają i staje w progu typowy Rosjanin (czerwony nos, czapka czołgistka i podarty kożuch) i mówi "Ty nie nasz." Agent mu odpowiada "Jak to nie? Dajcie mi jeść to zobaczycie." Mężczyzna krzyczy wgłąb chałupy "Tania. Mamy gościa. Daj mu jeść." Tania (120 kilo baby wyglądającej i pachnącej po rosyjsku) sięga do wiadra i wyciąga z niego kawał ociekającej tłuszczem, ochydnej słoniny. Agent ją zjada bez najmniejszego grymasu na twarzy, ale słyszy słowa gospodarza: "Jesz jak nasz, ale ty nie nasz?" "Jak to nie?" - Odpowiada - "Dajcie mi pić to zobaczycie." Dali mu wiadro z bimbrem i czerpak. Agent pije, pije, pije. Wypił całe wiadro i znowu nawet sie nie skrzywił. "Pijesz jak nasz, ale ty nie nasz." Usłyszał znowu. "Dajcie mi palić to zobaczycie." - Mówi agent w nadziei, że to ich przekona. Tania wyciąga ze zwiniętej gazety skrawki kory, rozdrabnia je i robi skręta z tejże gazety. Agent spalił całego skręta, uśmiechnął się i mówi: "I co?" Ruski mu znowu odpowiada: "Palisz jak nasz, ale ty nie nasz." Agent zdziwiony pyta: "A czemu?" Ruski uśmiechnął się tylko i mówi: "Bo u nas czarnych nie ma."
Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com