Na czym polega parowanie lamp ?

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: grzebak »

Jakie parametry lamp należy porównać aby stwierdzić, że dwie lampy (w domyśle - mocy) stanowią parę ? Czy można to zrobić nie mając profesjonalnego miernika lamp tylko posiadając regulowany zasilacz (0-500V) i zestawiając układ(y) pomiarowy(e) z mierników uniwersalnych ?
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: Beier »

Najważniejsze jest aby transkonduktancja obu lamp nie różniła się o 5% (niektórzy podają nawet 10%). Różnicę prądów anodowych przy tym samym ujemnym napięciu siatki można od biedy wyregulować. Na piechotę jak masz regulowane źródło napięcia to podłączasz woltomierz tak aby kontrolować napięcie anodowe tak aby wynosiło wciąż ta samą wartość pomimo zmian napięcia na siatce. Na miliamperomierzu wpiętym szeregowo z lampą patrzysz o ile zmienił się prąd lampy w zależności od zmian na siatce i masz transkonduktancję - tylko pamiętaj że musisz mieć cały czas to samo napięcie anodowe i zmiany napięcia siatki powinny być w małym zakresie i w okolicach punktu pracy który Cię interesuje.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6405
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: cirrostrato »

Jakoś nikt dotychczas tego problemu czysto praktycznie nie opisał to może ja.Mam (przykładowo) 100szt. lamp 6P1P,żarzę 6,3V(jeden zasilacz),daję na anodę 250V(drugi zasilacz),S2 łączę przez(np.)2k do anody i na S1 podaję napięcia(trzeci zasilacz) takie(tu już praktyka) aby prąd anodowy zmieniał się (dla tej lampy) w granicach 1-50mA.Powiedzmy ,że napięcia S1 to:-10V,-8V,-6V,-4V,-2V,-1V.Zmieniam kolejno lampy i mierzę dla ustalonych napięć S1 prąd anodowy,wyniki zapisuję(każda lampa musi się kilka minut grzać bo inaczej prąd anodowy się trochę zmienia).Potem ,,z kartki" dobieram lampy o najmniejszym rozrzucie charakterystyk.Mając np.100 lamp mogę się pobawić w ich dobieranie,mając 4-5szt zabawa nieco wątpliwa,dobieram wtedy jakieś pary o zbliżonych charakterystykach.Czyli nigdy z góry nie jestem w stanie określić dobierania(parowania) np. 1% rozrzutu prądów anodowych bo mam określoną ilość lamp.Praktyka pokazuje,że czasem jest z dobieraniem lamp rewelacyjnie a czasem nie,pisanie o lampach z jednej serii produkcyjnej to chwyt marketingowy.
pierwszy

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: pierwszy »

cirrostrato pisze:Jakoś nikt dotychczas tego problemu czysto praktycznie nie opisał to może ja.Mam (przykładowo) 100szt. lamp 6P1P...
Chyba dlatego, bo nikt takim Krezusem nie jest jak Ty, ze ma 100szt 6P1P :P
cirrostrato pisze: ...pisanie o lampach z jednej serii produkcyjnej to chwyt marketingowy.
Dokladnie, taki np 6N13S, ma dwie triody w jednej bance, ktore powstaly praktycznie w tym samym czasie, mimo tego rozrzut parametrow bywa ogromny!
Druga sprawa, lampy sie starzeja, i wcale nie jednakowo, tak ze jesli przy parowaniu udalo sie uzyskac ten 1% rozrzut, to wcale nie znaczy ze po kilkunastu godzin pracy dalej tak jest.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: Boguś »

"miszcz" wrzuca na durszlak, po tym zabiegu są nie tylko parowane ale i wygrzane :wink:
traxman

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: traxman »

1. Do parowania lamp warto zrobić mały miernik - dwa moduły woltomierza na ICL7106 oraz zasilacz Ug1 -1,5 do -20V. Wydaje mi się mocno uzasadnionym mierzenie lamp w identycznych warunkach, nawet jeżeli ulegnie niewielkiej zmianie Ua, z racji pomiaru jednoczesnego lamp, zmiana nie będzie miała aż tak dużego wpływu na pomiar w porównaniu z pojedynczym pomiarem.
2. Myślę o zbudowaniu takiego przyrządu nieco w innej wersji, bo ile pomiar jednej lampy można jeszcze przeżyć - to pomierzenie np.: 10 jest już mocno czasochłonne. Można wykorzystać uPC, bez problemów mamy 8kanałów ADC, czyli albo mierzymy 4 podwójne triody, albo 4 pentody Ia/Ig2 (zakładając Ua=Ug2). Warto akurat w tym przypadku zadbać o stabilizację napięcia żarzenia.
Dla własnych celów zaprojektuję taki miernik, ale nie zbuduje go już w 2008 roku - zbyt dużo mam rozgrzebanych:"innych" mierników lamp.
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: grzebak »

-> traxman
gdzie te mierniki należy wpiąć?
traxman

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: traxman »

Mierniki trzeba wpiąć w anody lamp, w przypadku ICL7106 nie ma znaczenia polaryzacja, najwyżej wyświetli "-", należy jednak zadbać o separację zasilania modułów, najprościej zasilając moduł z baterii 9V. Reszta była opisana wcześniej.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6405
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: cirrostrato »

Adamie ,mam pytanie bardzo ,,osobiste": ty te mierniki na ICLXXX to dłubiesz sam czy kupujesz coś gotowego ,na Wolumenie takie wielozakresowe zabawki są stale po 8,50zł(bywają po 6zł) i od jakiegoś czasu kupuję takie gotowce,choć mam sporo wskazówkowych,które bardziej lubię.
traxman

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: traxman »

Nie, aż tyle czasu nie mam :D . Kupuję czas tutaj:
http://www.nowyelektronik.com.pl/search ... 0Tablicowe
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: grzebak »

Cirrostrato napisał, że mierzy się prąd anodowy (przy zmianie napięcia na S1). Traxman sugeruje wpięcie woltomierza(y). Jeżeli dobrze rozumiem rozwiązanie traxmana, to dwie lampy (a,b) powinny być włączone równolegle (???), w anodach mierniki napięcia i zmieniamy napięcie S1a i S1b. I co - wyliczam natężenie w anodach czy włączam też mA-mierze w obwody anod ?
traxman

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: traxman »

Rysunek tłumaczy wszystko, przykładowe wartości dla EL84 - trzeba dostosować do mierzonej lampy.
Ia.gif
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: KaW »

Ja sprawdzam/ paruje / tranzystory mocy met. impulsową -dozując prady bazy i patrząc na odpowiedzi prądowe na kolektorach.W kolektorach są oporności właściwe do przewidywanego pradu .
Pole rozbieżności parametrów może wynieść max 20 %-tak gdzies było wyprowadzone /W.GOLDE ..../ ponieważ
sprzężenie zwrotne zniweluje ew. różnice.

Dla lamp -parowanie dokładne az 1 procentowe to chyba gruba przesada -przecież wtedy trzeba stabilizowac warunki otoczenia pracujących lamp. Mam wzmacniacz lampowy symetryczny jakiejs firmy warszawskiej, która produkowała
elektrokardiografy .Z lamp 6p14 wychodził sygnał na pisak o dwóch uzwojeniach/różnicowy/ -ale symetria była pilnowana także ukladowo, bo oporniki i reszta detali była o dokladności 1%./część 5% też/.
Ostatnio zmieniony pt, 5 grudnia 2008, 18:33 przez KaW, łącznie zmieniany 1 raz.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6405
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: cirrostrato »

Mając ,,dużo" lamp jednego typu paruję jak najdokładniej ale (podkreślam) nigdy nie wiem(i nawet nie liczę) jak z procentami,wychodzi jak wychodzi przy danej(ograniczonej) liczbie lamp.Max parowałem z partii 140szt.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Na czym polega parowanie lamp ?

Post autor: KaW »

Prosze znależć tego W.Goldego -chyba wzmacniacze tranzystorowe .I procenty warto liczyć -prawie należy.Lampy można parowac dająć im jakies Ra przez trafo -czyli dwa trafa jednakowe .Nie muszą mieć chyba super parametrów -ale trudno powiedzieć czy jeśli ktoś chciałby mieć sparowane w niskich F -to zapyta o parowanie w średnich F i tak dojdziemy do wysokich F .dOBRY /POMOCNY / BYŁBY TU OSC. 2-KAN. W TRYBIE RÓZNICOWYM .

Dalszy tok prowadzi do zastosowania trafa przeciwsobnego-czyli rdzeń wspólny -pobudzanie paczkami sinusa o różnych F -a wyjśćie -z obu połowek połączone w szereg -przeciw sobie-różnicowo .Wtedy wystarczy jednokanałowy osc. Mniej więcej tak się mierzy asymetrię.