Philips 695

[Czujnik]

Szczerze powiedziawszy to jeśli miałbym się tego radia wyzbyć to interesowałoby mnie jakieś inne stare radio.

Czy Polskie, czy niekoniecznie? Rozumiem, że przedwojenne.

[Alek]

Chętniej polskie. Tak będzie bardziej patriotycznie.

[tszczesn]

Otóż mam taką przetwornicę. Co prawda pochodzi z polskiego Philipsa 7-38A, ale wygląda, że i do 695 by się zmieściła.
Załączam zdjęcia. Czy to urządzenie podczas pracy nie hałasowało? Jak wówczas słuchać radia? W tym 7-38A ma zawieszenie bagnetowe za pośrednictwem gumowych bloczków. No ale radio oznaczone jest normalnie, bez użycia litery U. Może to późniejsza modyfikacja?
I jeszcze pytanie do Alka. Czy bardzo jesteś przywiązany do swojego Philipsa?

Mam coś identycznego i faktycznie - na styk wchodzi do tej obudowy, jakoś miałem wrażenie, że jest tam mniej pustego miejsca. A słychać ją koszmarnie - głośny terkot, skutecznie uniemożliwiający słuchanie radia. Możliwe, że w oryginale była cichsza, bo stwardniały filcowe czy gumowe elementy mocujące coś wewnątrz.

A co do 'normalnej' uniwersalnej wersji tych Philipsów - mam wrażenie, że widziałem takie radia z urdoxem (na aukcjach), ale pewien tego wrażenia być nie mogę.

[OTLamp]

A co do 'normalnej' uniwersalnej wersji tych Philipsów - mam wrażenie, że widziałem takie radia z urdoxem (na aukcjach), ale pewien tego wrażenia być nie mogę.

Ja mam takie wrażenie, ale dotyczące 456U (dlatego najpierw napisałem o wersji AU). Kilka źródeł podaje co prawda lampy serii C dla polskiego 456U, ale owe źródła mają wspólną cechę w postaci lampy CK2 w wykazie, która to lampa nie istnieje.

[Czujnik]

Chętniej polskie. Tak będzie bardziej patriotycznie.

Aktualnie z polskich to jedyny dublet jaki posiadam nazywa się Elektrit Allegro Z, w takim sobie stanie. No ale ta sytuacja może zmienić się każdego dnia.

[Czujnik]

Żeby już całkiem wszystko zamieszać w temacie oznaczeń odbiorników Philipsa zamieszczam zdjęcia wraka jaki znalazłem w swoich rupieciach. Pochodzi ze składnicy złomu, stąd marny stan, ale widać gniazdo do przyłączenia przetwornicy, a na tabliczce znamionowej wyraźnie typ: 456A13. Chyba też polski? Na chassis wytłoczone W02 7456.
No i co myśleć, uniwersalny, czy też nie?

[OTLamp]

Możliwe, że jest to późny egzemplarz, z 1937 r. W tymże roku, ale już w następnym sezonie Philips produkował normalnie oznaczone odbiorniki przystosowane do podłączenia przetwornicy. Jest to jednak tylko hipoteza. Może być też tak, że faktycznie 456U miał lampy serii C, a to jest wersja 456A przystosowana do podłączenia przetwornicy.

[_idu]

ale owe źródła mają wspólną cechę w postaci lampy CK2 w wykazie, która to lampa nie istnieje.

Może tylko na planach się skończyło a wraz z nimi zarzucono rozwój serii C....

[OTLamp]

Może tylko na planach się skończyło a wraz z nimi zarzucono rozwój serii C....

Eee tam, w latach produkcji Philipsa 695A seria C kwitła w pełni. Nie było CK2 (była EK2, która miała Iż=0,2A), była CK1 i CK3.

[tszczesn]

Może tylko na planach się skończyło a wraz z nimi zarzucono rozwój serii C....

Eee tam, w latach produkcji Philipsa 695A seria C kwitła w pełni. Nie było CK2 (była EK2, która miała Iż=0,2A), była CK1 i CK3.

Jest popularna lampa typu C/EM2 - oczko magiczne. Są katalogi w ktorych występuje EM2, nie różniąca się od pierwszej niczym poza nazwą. W naturze EM2 nie widziałem nigdy, a Ebaya od chyba 10 lat mam na nią uczulonego.

[OTLamp]

Jest jeszcze inna wątpliwość związana z modelem 456U. Jeśli przyjmiemy podaną obsadę lamp korygując typ lampy przemiany : CK1, CF3, CB2, CL2, CY1, C1, pojawia się wątpliwość związana ze stopniem końcowym m.cz. Jak wiadomo, brak jest tutaj wzmacniacza napięciowego m.cz. dla sygnałów demodulowanych, a tak się składa, że CL2 potrzebuje 2 razy większej amplitudy sygnału niż AL4, która w modelu 456A w miarę dobrze daje się wysterować wprost z detektora.

[tszczesn]

Jest jeszcze inna wątpliwość związana z modelem 456U. Jeśli przyjmiemy podaną obsadę lamp korygując typ lampy przemiany : CK1, CF3, CB2, CL2, CY1, C1, pojawia się wątpliwość związana ze stopniem końcowym m.cz. Jak wiadomo, brak jest tutaj wzmacniacza napięciowego m.cz. dla sygnałów demodulowanych, a tak się składa, że CL2 potrzebuje 2 razy większej amplitudy sygnału niż AL4, która w modelu 456A w miarę dobrze daje się wysterować wprost z detektora.

A czy CL4 nie pojawiła się razem z AL4? One jest prawie tak samo czuła.

[OTLamp]

Tak, też w 1936 r. i rzeczywiście byłaby tu lepsza od CL2.

[OTLamp]

W naturze EM2 nie widziałem nigdy, a Ebaya od chyba 10 lat mam na nią uczulonego.

A ja mam, a ja mam

[pierwszy]

Chwalipieta