Ciągłość szyny masy

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

_idu

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: _idu »

elektro_nowy pisze:
wladl pisze:masa czułych obwodów wejściowych nie powinna lecieć razem z prądami płynącymi masą dla stopni końcowych
Jak to? Przecież szyna jest wspólna, nieważne czy z jednego kawałka drutu, czy zestawiana z kilku odcinków...
Nie rozumiem tej uwagi...
Przeczytaj sobie jakąkolwiek notę aplikacyjną do scalonych wzmacniaczy mocy audio. Odejście od tej zasady zamienia wzmacniacz w generator. Te same zasady dotyczą także układów lampowych.

Przepływający prąd stopnia mocy przez przewód masy wywołuje spadki napięcia. Prowadzać masę wspólnym przewodem tworzysz w ten sposób pętle sprzężenia zwrotnego prądowego. Narysuję schemat to się wyjaśni...
masa.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kk84

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: kk84 »

Witam.

Ja dodam od Siebie, że stosuję szynę masy wykonaną z pocynowanego drutu miedzianego 2.5mm^2. Do obudowy "przypinam" ją przy minusie drugiego elektrolita zasilacza anodowego. Obecnie uruchamiam head gitarowy (Fender + końcówka na EL36 :P ) z umasioną szyną przy drugim elektrolicie filtru zasilacza anodowego - jednym słowem spokój.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: jethrotull »

Krzysiu!, Ty i gitarowiec? Świat się kończy?
kk84

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: kk84 »

Witam.
Ty i gitarowiec? Świat się kończy?
Świat ? ... a skądże ... ciekawość wzięła górę ;), poza tym wszedłem w posiadanie bliżej nieznanego modelu gitary elektrycznej. 40W starczy do "brzdąkania". Konstrukcja typowo "Junk-Art`owa" (Piotrze nie gniewasz się za zaporzyczenie ;) ? ). Jak znajdę chwilę w tygodniu to pstryknę parę fotek.
traxman

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: traxman »

Ja stosuję trochę zmieniony układ elementów, jeszcze na szczęście nigdy mnie nie zawiódł. Transformator zasilający pomiędzy głośnikowymi, oczywiście obrócony o 90' lub na "płasko", zasilacz da radę zmieścić się pod transformatorem, masa przy zasilaczu, gwiazdą z wszystkich lamp, oraz gniazd wejściowych. Obudowa najczęściej łączona jest przy gniazdach wejściowych, zawsze asekuracyjnie kupuję gniazda wejściowe z podkładkami, które w końcu nie są stosowane.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: Zibi »

Transformatory głośnikowe można też schować w chassis, nawet w jego przedniej części - jak w ZEN-ie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
wladl
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 341
Rejestracja: pt, 9 marca 2007, 19:03
Lokalizacja: Legnica

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: wladl »

W obudowie do PP na 6P1P którą robię zastosowałem układ traf taki jak pokazał Zibi. Tak też zrobiłem w swoim pierwszym maluszku. Pomijając względy estetyczne, bo wchodzi trochę taki "wagon", rozmieszczenie jest skuteczne. Trafo sieciowe daleko od głośnikowego. Jak rdzeń pozwala można jeszcze je położyć, wyjdzie bardziej plaskato. Nie podobają mi się natomiast wywalone trafoki na górę zwłaszcza bez żadnej obudowy. Szpetnie to wygląda. No ale zaletą jest przesunięcie płaszczyzn rdzeni. Generalnie to zawsze jest nadmiar żelaza względem szkła :) .
zibisound
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: czw, 22 czerwca 2006, 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: zibisound »

Witam.Panowie elektronicy !!! Najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie szyny z drutu miedzianego lub srebrzonego ok 1,5 mm srednicy i uziemniamy ten drut przy pierwszej lampie a potem łączymy nim kołki środkowe w podstawkach preampa. Ten drut jest zamontowany ok. 2 cm nad podstawkami. Do ostatniej lampy
preampa dołączamy masę zasilacza i głównego i masy wyjściowe. Ja stosuję kawałek laminatu, przyklejony do chassis i jest to masa mocy+ wyjściowa. Kabel sieciowy uziemniam koło gniazd bezpieczników do chassis. Jeżeli jest to wzmacniacz stereo to montujemy lączówkę z przodu chassis i do niej dołączamy masy
obu preampów - pierszych lamp. Układ jest sprawdzony wiele razy i nigdy nie było problemów. NIE WOLNO uziemniać masy mocy a masę wejściową pozostawiać
w powietrzu.Może to spowodować wzbudzanie sie wzmacniacza i także brum.Pozdrawiam- Zygmunt.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: ZoltAn »

Zasady:

1/ większe prądy (obwody mocy, zasilacz) - większa średnica drutu (ca fi 1,25 -1,5mm),

2/ mniejsze prądy (preampy, korektory) - mniejsza ś.d.(fi 0,5 - 0,75 -1,0mm),

3/ szynę szeregową można składać z drutów o różnej średnicy - pamiętając o pk-tach 1 i 2 - lutując (zalewając) te odcinki dużą ilością cyny do tulejek lub łączówek (centralnych) przy podstawkach lamp (noval, heptal czy loktal :arrow: post Zibisounda) lub stosując do łączenia odcinków "oczka - zwijki" zwinięte z cienkiej srebrzanki - również zalane cyną.

4/ materiał: drut miedziany goły, pocynowany lub gruba srebrzanka (ja stosuję gołą miedź "przeciągniątą" topnikiem w spirytusie),

5/ czy gwiazda czy szeregowa? Kwestia upodobania, doświadczenia i nawyku (ja - wylącznie szeregową lub szeregową z "paragwiazdą"),

6/ miejsce umasienia chassis: gwiazda zwykle przy I kondensatorze zasilacza, szeregowa najlepiej przy wejściu ostatniego (najczulszego) stopnia wejściowego = zerowe różnice potencjałów szyna/chassis w miejscu, gdzie mogłyby ulegać wzmocnieniu i zaskutkować brumem.

Oczywiście są to tylko sugestie - każdy połączy jak i gdzie uzna za stosowne.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
dipol
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 63
Rejestracja: sob, 4 września 2004, 18:28
Lokalizacja: R OM / KO 02 WT

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: dipol »

Witam !
Problem brumu najczęściej spowodowany jest uziemieniem gniazda wejściowego do obudowy.Masę gniazda dołączamy przy podstawce lampy(wejścia -szyny) wzmacniacza i nie będzie problemu,ten problem przećwiczył mnie w latach 70 przy budowie modulatorów do nadajników lampowych.Dotyczy to także współczesnych rozwiązań na tranzystorach czy też układach scalonych.
73!
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: ZoltAn »

dipol pisze:Witam !
Problem brumu najczęściej spowodowany jest uziemieniem gniazda wejściowego do obudowy....
Jasniej, Waszmość, jaśniej :!:
Ostatnio zmieniony czw, 28 sierpnia 2008, 22:11 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
PzP
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 335
Rejestracja: śr, 19 marca 2008, 09:40
Lokalizacja: Hamburg

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: PzP »

Chodzi o to, żeby stosować gniazdo wejściowe z masą odizolowaną od obudowy i masę gniazda podłączyć tam gdzie chcemy, a nie żeby leciała przez całe chassis. Chociaż widziałem już wzmacniacze całkiem skomplikowane (np Rivera TBR, taki kombajn stereo), które miały metalowe gniazda połączone z chassis i nic nie brumiło. Niemniej jednak izolowanie masy wejścia od obudowy wydaje mi się dobrym nawykiem i eliminuje jedno z potencjalnych źródeł brumu.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Ciągłość szyny masy

Post autor: ZoltAn »

PzP pisze:Chodzi o to, żeby stosować gniazdo wejściowe z masą odizolowaną od obudowy i masę gniazda podłączyć tam gdzie chcemy, a nie żeby leciała przez całe chassis. Chociaż widziałem już wzmacniacze całkiem skomplikowane (np Rivera TBR, taki kombajn stereo), które miały metalowe gniazda połączone z chassis i nic nie brumiło. Niemniej jednak izolowanie masy wejścia od obudowy wydaje mi się dobrym nawykiem i eliminuje jedno z potencjalnych źródeł brumu.
To bardzo dobry sposób: zaletą jest możliwość umieszczenia gniazda w najwygodniejszym dla konstruktora miejscu i "doświadczalnego" (metodą wodzenia umasieniem gniazda po chassis) wyszukania punktu o najniższym poziomie napięć błądzących i podłączenia tam masy sygnałowej.

Wadą... gdy się trafi na wyjątkowo "zaśmiecony" wzmacniacz...; przerabiałem taki numer przy naprawie właściwie całkiem bezzasadnie a za to wściekle brumiącego dwutorowego (tylko w jednym z wejść :!: ) gitarowca, w którym użytkownik (albo "naprawiacz" :? ) zastąpił wyłamane izolowane gniazdo jakąś chińszczyzną wyglądającą niemal identycznie jak oryginalne fabryczne gniazdo.
Utworzyła się jakaś kretyńska pętla masy czy coś podobnego. Co ja się wtedy nakląłem... pozornie wszystko było jak należy, pomogło wytoczenie dystansowej tulejki + podkładki z tarnamidu :D

Niemniej, ja jestem wierny umieszczaniu gniazda wejściowego w "krańcowym" (najbardziej oddalonym od zasilacza) miejscu chassis, gdzie z samego założenia napięcia błądzące są tam najmniejsze.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/