Moja pierwsza konstrukcja...

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Alek

Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

... nieco większego kalibru :) . Chwilowo obsada jest następująca: 1xECC85 i 2x T04 PWL. Przewiduję dodanie jeszcze jednego stopnia wzmocnienia napięciowego i w ogóle zastosowanie innych lamp wzmacniacza napięciowego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Romekd »

Fantastyczne Alku! Patrzę i podziwiam :). Gdybym te lampy zobaczył dwa lata temu, to nie uwierzyłbym, że są Twojej produkcji.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Alek

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

Dziękuję za dobre słowo :) . Myślę, że uda się wkrótce zrobić jeszcze lepsze lampy, choć z tych jestem zadowolony.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5476
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: AZ12 »

Witam.

Jaka jest moc wyjściowa tej konstrukcji?
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Romekd »

Witam.
Alku, ponieważ układ jest już prowizorycznie zmontowany, to może opisz jakie uzyskałeś parametry. Z tego co mi napisałeś stosujesz napięcie anodowe 470V. Czy przy takiej konstrukcji lamp nie dałoby się zastosować jeszcze wyższego napięcia celem podniesienia mocy wyjściowej wzmacniacza? Jak wspomniałem lampy wizualnie prezentują się bardzo dobrze. Gdyby całą konstrukcję przenieść do jakiejś stylowej drewnianej obudowy, to ten wzmacniacz naprawdę mógłby robić niezłe wrażenie na pasjonatach techniki retro :D.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Marcin K. »

Piękna stolnica, piękny pajączek i piękne lampki :) To układ przeciwsobny? Jako wzmacniacz napięciowy zastosuj swoje triody!
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: mukoki »

marcin_oizo pisze:To układ przeciwsobny?
Wygląda na 2xSE.
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
Alek

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

Istotnie, są to dwa wzmacniacze pojedyncze.
Budowa wzmacniacza napięciowego na moich lampach nie jest w tej chwili pomysłem najlepszym.
Po pierwsze, z racji małego wzmocnienia będzie trudno wysterować końcówkę (sprzężenia transformatorowego chciałbym uniknąć), po wtóre trzeba by było na nowo podchodzić do kwestii żarzenia (lampy żarzone są póki co bezpośrednio) lub biedzić się z rozwiązaniem kwestii żarzenia pośredniego. Wiąże się to z budową sporej aparatury do alundowania grzejników i szukaniem źródła rurek niklowych.
Co do podwyższania napięcia anodowego, to wiadomo, że moc wyjściowa jest od niego zależna w kwadracie. Dla triody słuszny jest wzór:

Pwy=(Ua^2)/36 Rw

Gdzie Rw-opór wewnętrzny lampy.
Dla lamp tutaj omawianych opór ten jest rzędu kilku kiloomów. Daje to, przy Ua=470V dość niedużą moc wyjściową, rzędu 1-2W, pomimo znacznej mocy traconej w punkcie pracy, wynoszącej około 10W.
Podwyższanie napięcia anodowego celem zwiększenia mocy nie jest jednak możliwe ze względu na wytrzymałość elektryczną spłaszcza i izolatorów szklanych w lampie. Należałoby wówczas zmienić konstrukcję lampy i anodę wyprowadzić u góry.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Piotr »

Świetna sprawa. A wrażenia odsłuchowe? ;)
Gratuluję coraz lepszych lamp.
Alek

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

Dziękuję :) . Opisując moje subiektywne odczucia mogę powiedzieć, że układ pracuje bardzo przyjemnie. Na chwilę obecną brakuje mu czułości, ale to da się łatwo zmienić. Więcej da się powiedzieć już po zmontowaniu układu na dobrym chassis i dokonaniu pomiarów.

Układ został jeszcze nieco zmodyfikowany poprzez dodanie termistorów w żarzeniu, celem zredukowania udaru prądu przy włączeniu zasilania.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: gsmok »

Piotr pisze:Świetna sprawa. A wrażenia odsłuchowe? ;)
Gratuluję coraz lepszych lamp.
Słuchałem tego wzmacniacza i muszę przyznać, że gra bardzo przyjemnie. Moc wyjściowa jest niewielka, ale jak dla mnie wystarczająca aby z przyjemnością słuchać ulubionej muzyki. Brum zupełnie niesłyszalny, bardzo czytelne detale i przyjemny niezamulony bas. Nie chcę nadużywać audiofilskiego żargonu więc podsumuję jednym słowem - rewelacja :)
Alek

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

Dołączam jeszcze kilka zdjęć wykonanych przez Anodę :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
nuncjusz1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 949
Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: nuncjusz1 »

Alku napiszę banał ale to jest PIĘKNE.Jest to wyjątkowe,i powinno podlegać ochronie UNESCO włącznie z autorem.Zawsze w Ciebie wierzyłem
Pozdrawiam
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: sztyga20 »

Ładniejsze niż 2A3, poważnie!
Alek

Re: Moja pierwsza konstrukcja...

Post autor: Alek »

Dziękuję, choć do mojego zadowolenia jeszcze mi trochę brakuje :idea: . Tyczy się to względów stricte technologicznych. Z całą pewnością będę jeszcze poprawiał konstrukcję naciągu katody.
Trzeba także popracować nad odgazowaniem anod przed montażem. Odgazowanie anody na pompie jest bowiem niedostateczne. Chociaż z technicznego punktu widzenia nie dzieje się nic złego, gdyż zdolność sorpcyjna użytej ilości geteru jest rzędu 0,25 Trl (a więc dużo) to z estetycznego stało się: lampy przepracowały do tej pory około 60 godzin i widać na geterze, że pewne wydzielenie gazów miało jeszcze miejsce. Zjawisko to oczywiście będzie w czasie zanikać, ale jest niepożądane.
Półśrodkiem byłoby zwiększenie obciążenia anody przy pompowaniu, jednak tak naprawdę wiadomo co trzeba zrobić: wygrzewać anody w piecu próżniowym przed montażem.
Trzeba także zrobić coś z anodami pod względem konstrukcyjnym. Nie można ich wykonywać w ręku, jak do tej pory, bo widać "ręczną robotę". Trzeba będzie znaleźć stabilne źródło odpowiedniego materiału na anody.
Inną kwestią, pilnie wymagającą rozwiązania jest sprawa cokołów.
To wszystko oznacza konieczność dalszego i pilnego rozwoju parku maszynowego :? .