VacuumVoodoo pisze:
Bardzo znanym (I bardzo niepopularnym) "kolekcjonerem" patentów jest Randall Smith - Mesa Boogie. Udaje mu sie patentowac trywialne uklady, wiele z nich zaczerpniete z ogolnie dostepnych materialow. Wykorzystuje on mianowicie mozliwosc opatentowania zastosowania znanego rozwiazania w aplikacji rozniacej sie od pierwotnie zamierzonej. Dlatego tez wszystkie patenty Mesy sa zaopatrzone w tekst "zastosowanie we wzmacniaczach do instrumentow muzycznych". Bez tego nigdy by nie mogl opatentowac tak oczywistych i trywialnych rzeczy jak zasilanie przekaznikow wyprostowanym napieciem zarzenia lamp.
Chciałem zauważyć, że to co opisujesz dotyczy USA, w Polsce jest inaczej i sporo z tego nie działa - tzn. możesz sobie patent olać. A patenty trywialne, nawet w odmiennych zastosowaniach są do obalenia w sądzie, ino musi się komuś chcieć.
Zgadza sie. Amerykanskle ustawy patentowe sa conajmniej "dziwne". Obalenie trywialnego patentu jest w sumie dosc proste: trzeba pokazac ze "wynalazek" jest oczywisty dla znajacych sie na sztuce (those skilled in the art). Patenty Mesy sa czestym objektem drwin ale powstrzymuja wielu z tymi sprawami nie obeznanych garazowych guru od kopiowania wzmacniaczy Mesy. Sam uwazam nawet ze nie sa tego warte.
Lepsza metoda ochrony przed plagiatorami jest rejestracja logo, wzoru i unikalnych detali identyfikujacych produkt i marke.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
VacuumVoodoo pisze:
Zgadza sie. Amerykanskle ustawy patentowe sa conajmniej "dziwne". Obalenie trywialnego patentu jest w sumie dosc proste: trzeba pokazac ze "wynalazek" jest oczywisty dla znajacych sie na sztuce (those skilled in the art).
Ale to wymaga czasu i pieniędzy (na prawników). Dopóki koszty pozwolenia na korzystanie z 'patentu' są odpowiednio niskie to bardziej się opłaca je wykupywać niż bawić się sądem. Czyli metoda w sumie trochę gangsterska.
No i inna rzecz, że ludzi mają skłonność bezkrytycznego przenoszenia sytuacji prawnej z USA do innych rejonów świata. np. są ludzie którzy twierdzą, że w Polsce rozkodowywanie odtwarzaczy DVD jest nielegalne.
Ja to zawsze tłumaczyłem sobie jako
Odbiornik TV.
Schemacik niezły, w czym rysujesz, bo bardzo dobra kompresję plików masz ?
Pewnie ze szwedzkich wyciągasz, tam na zachodzie (no dobra, północy ) wszystko jest lepsze .