Prostownik lampowy

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tomix
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 112
Rejestracja: pt, 10 września 2004, 10:28
Lokalizacja: Warszawa

Prostownik lampowy

Post autor: tomix »

Zakupiłem sobie kilka lamp AZ1 i chciałem zbudować na nich prostownik do wzmacniacza. Do tej pory miałem prostownik zbudowany na diodach półprzewodnikowych (trafo podaje 180V AC - po wyprostowaniu około 180V*1,4 = 250V DC)

Mam jednak pewne wątpliwości.
Czy lampa prostownicza po wyprostowaniu zwiększa napięcie?
Jakie musze mieć uzwojenia anodowe na transformatorze aby otrzymać na wyjściu 250V DC?

Abyście nie musieli szukać załączam schemat aplikacyjny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czw, 23 grudnia 2004, 17:25 przez tomix, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Lampowa dioda prostownicza, podobnie jak półprzewodnikowa zapewnia ładowanie kondensatora filtru do wartości szczytowej napięcia wejściowego pomniejszonej o wartość spadku napięcia na na prostowniku, który w przypadku lampy ma większą i bardziej zależną od pobieranego z prostownika prądu wartość. Projektując transformator do prostownika wykonanego na diodzie AZ1 należy uwzględnić ten większy spadek napięcia na lampie, który to spadek można w przybliżony sposób wyznaczyć z charakterystyk lampy dla założonego prądu obciążającego prostownik. Pamiętać jednak należy, że lampa przewodzi prąd jedynie w szczytach amplitudy napięcia (doładowanie kondensatora) przez co wartość płynącego przez nią w impulsach prądu jest znacznie większa niż wartość średniego prądu (stałego) pobieranego z kondensatorów zasilacza.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Romekd pisze:Pamiętać jednak należy, że lampa przewodzi prąd jedynie w szczytach amplitudy napięcia (doładowanie kondensatora) przez co wartość płynącego przez nią w impulsach prądu jest znacznie większa niż wartość średniego prądu (stałego) pobieranego z kondensatorów zasilacza.
Pamiętać również należy o omowej oporności uzwojeń na których występuje spadek napięcia. Generalnie praktyczna zasada jest taka, że napięcie stałe na wyjściu jest równe napięciu zmiennemu na transformatorze. Oczywiście trzeba pamiętać o włączaniu - lampa bezpośrednio żarzona taka jak AZ1 rozgrzewa się w około 0.5 sekundy, podczas gdy inne lampy znacznie dłużej. I do momentu gdy inne się nie nagrzeją to napięcie na kondensatorze wynosi ten pierwiastek z dwóch raza więcej, trzeba to uzwględnić wybierając kondensator.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3940
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Witam
Polecam parę przykładów opisanych tutaj:
http://www.trioda.com/transf/flisak/index.htm
Awatar użytkownika
tomix
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 112
Rejestracja: pt, 10 września 2004, 10:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tomix »

Zapoznałem się z linkiem, który podałeś gsmok-u.
Z prawie identycznym opisem zapoznałem się wcześniej w książce Lampy elektronowe w aplikacjach audio.

Czyli wynika z tego, że napięcie na połówce uzwojenia wtórnego jest identyczne jak napięce wyprostowane na wyjściu, tak?

Czy jest jakieś ograniczenie dotyczące napięcia, które podam na anody lampy AZ1? (w opisach jest 2x300, 2x400, 2x500V) - a ja chce sobie podac np. 2x180V lub 2x90
Alek

Post autor: Alek »

Ważne, by nie przekroczyć maksymalnego dopuszczalnego napięcia anodowego lampy. Mniejsze zawsze może być.
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

Ja robię półokresowy z AZ1, do tego kondensator 2x50uF, 2x0,1u, Dławik mcz i dławik wcz. Wychodzi filtr CLCLCRC
Napięcie wychodzi idealne, wzmacniacz nie brumi. Jak ktoś chce dam schemat
-------------------------------------------
poz
Jimi
Awatar użytkownika
tomix
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 112
Rejestracja: pt, 10 września 2004, 10:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tomix »

Jimi dołącz do postu ten schemat to sobie zerknę na niego.

Zastanawiam się dlaczego w zasilaczu zastosowałeś dławik wcz przecież w półokresowym prostowniku napięcie tętni z częstotliwością 50Hz, a więc nie jest to wysoka częstotliwośc - nawet w pełookresowym jest to tylko 100Hz.
Alek

Post autor: Alek »

możliwe, że bał sie jakichś impulsowych zakłóceń :o
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

Niedługo rzucę schemat. A ten dławik wcz to dałem, bo dookoła chaty są zakłócenia, a pozatym nie miałem co z nim zrobić :-]
==========================================
poz
Jimi
Brencik

Post autor: Brencik »

Witam!
Ja osobiscie proponowalbym uklad jak na rysunku w załączniku, ewentualnie z drobnymi modyfikacjami typu wrzucenie dlawika w.cz jeszcze pzrez prostownik, dodanie w razie koniecznosci rezystora zbijajacego napiecie itp.
Pozdrawiam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !
Naprawdę nazywam się Paweł Stanisławski.
Ponieważ to nazwisko zobowiązuje, postanowiłem śladami mojego słynnego dalekiego krewnego, profesora Jana Tadeusza Stanisławskiego zamieścić kilka wykładów, ale tym razem nie o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia, ale o rzeczy niby banalnej, czyli o
prostowniku lampowym.

Pozwolę sobie zamieścić parę wzorów do obliczania prostownika pełnookresowego, lampowego, schemat klasyczny: trafo z dzielonym uzwojeniem anodowym, lampa duodioda prostownicza np. AZ1, na wyjściu
prostownika kondensator, elektrolit Co.

Uzwr - maksymalne napięcie zwrotne [V]
Uo - napięcie stałe na wyjściu prostownika [V]
Io - prąd stały na wyjściu prostownika [mA]
roa - oprność wewnętrzna lampy prostowniczej [kOhm]
RTr - oporność trafa
U2 - napięcie zmienne na uzwojeniu anodowym trafa [V]
I2 - prąd w uzwojeniu anodowym trafa [mA]
I1 - prąd w uzwojeniu pierwotnym trafa [mA]
Co - pojemność kondzia na wyjściu prostownika [mikroF]
UCo - maksymalne napięcie pracy kondzia [V]
po - współczynnik tętnień [%]

No i jedziemy:

Uzwr=3*Uo Imax=3,5*Io

U2 = 0,75*Uo+[Io*(roa+RTr)]/530 I2=Io+12Uo/(roa+RTr)


I1=1,7U2*I2/U1 Co=30*Io/Uo UCo=1,2*Uo


po=(300*Io)/(Uo*Co) RTr=1000*Uo/(Io*a) gdzie a jest pierwiastkiem czwartego stopnia z iloczynu Uo*Io

Sposób obliczeń:

Mamy dane wyjściowe: Uo , Io, U1(zazwyczaj 230 V)

Najsamwpierw wyliczamy Uzwr oraz Imax i na tej podstawie dobieramy z katalogu odpowiednią lampę, wytrzymującą te wartości. zapisujemy jej roa lub wyznaczamy ją z ch-yk.
Następnie obliczamy RTr. Mając RTr i roa możemy obliczyć U2
I tu widać, że w przypadku lampy prostowniczej nie jest wcale tak wesoło z tym podnoszeniem napięcia, które padło w jednym z postów. Po prostu lampa ma dużą oporność roa i, co za tym idzie jest duży spadek napięcia na niej, nie tak , jak na diodzie półprzewodnikowej (0,6V).
Następnie obliczamy I2 i kolejno I1, Co i UCo oraz po.

Na podstawie wyliczonych wartości można zaprojektować lub wybrać z katalogu trafo sieciowe. Jeśli jest nietypowe, można zamówić je w Telto,
podając jedynie wartości napięć (pod obciążeniem) i prądów, tam Pan
Konstruktor już wszystko obliczy i wyprodukuje. Oczywiście pamiętamy o napięciu żarzenia lampy prostowniczej i innych lamp.
Teraz zaglądamy do tabeli współczynnika tętnień p:

wzmacniacze mikrofonowe i gramofonowe p = 0,001 - 0,002 %
stopnie m.cz. p= 0,01 - 0,05 %
stopień końcowy m.cz. SE p = 0,1 - 0,5 %
stopień końcowy m.cz. PP p = 0,5 - 2 %

Nie weryfikowałem powyższej tabeli, ale coś czuję nosem, że dla HI-FI
te wartości powinny być o rząd mniejsze...
No, a co zrobimy, gdy z wyliczeń wychodzi n.p. kondzio 10 mikroF, ale współczynnik tętnień 10 %. Można oczywiście przyjąć wartość pojemności
10 razy większą, ale: taki kondzio jest znacznie większy i droższy oraz
płynie przez niego znacznie większy prąd ładowania (uwaga, żeby nie uszkodzić lampy !). Dlatego do zmniejszania współczynnika p stosuje się
bardziej rozbudowane układy filtrów, składające się z kondzi, dławików
indukcyjnych i/lub rezystorów, a także rozbudowanych układów stabilizatorów na lampach lub półprzewodnikach.
Ale to już na inną okazję. Proszę nie pomylić się w obliczeniach i nie przepalić z takim trudem zdobytej lampy...
Oczywiście pamiętamy, że podane wzory są przybliżone i pochodzą z lat 60-tych z książki Radiotechnika -wzory, definicje,obliczenia, autora nie pamiętam , bo okładkę i 1 stronę dawno wcięło.
I jeszcze na koniec taka uwaga: moim skromnym zdaniem prostownik
lampowy dla wzmacniacza m.cz. to zupełny przeżytek, w te pienia tzw. purystów audio, że tylko prostownik lampowy zapewnia najwyższą jakość dźwięku, ja jakoś nie moę uwierzyć, bo dlaczego ?

pzdr pasio
Awatar użytkownika
tomix
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 112
Rejestracja: pt, 10 września 2004, 10:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tomix »

pasio pisze:I jeszcze na koniec taka uwaga: moim skromnym zdaniem prostownik lampowy dla wzmacniacza m.cz. to zupełny przeżytek, w te pienia tzw. purystów audio, że tylko prostownik lampowy zapewnia najwyższą jakość dźwięku, ja jakoś nie moę uwierzyć, bo dlaczego ?
Postanowiłem sobie zrobić taki zasilacz zbudowany na lampach prostowniczych dlatego aby sprawdzić czy jest jakaś różnica w brzmieniu wzmacniacza. Dodatkowo to wpadły mi takie lampy w ręce, więc chciałem sobie taki zasilacz skonstruować.

Oczywiście z ekonomicznego punktu widzenia w porównaniu do prostownika wykorzystującego mostek prostowniczy jest to jak najbardziej nieopłacalne (podwójne uzwojenie andowe, dodatkowe uzwojenie żarzenia, pobór większej mocy).

Jako ciekawostkę podaje rozwiązanie pewnej firmy Klimo. W swoim wzmacniaczu Beltaine (dwa monobloki z niezależnymi zasilaczami) prostowanie napięcia sieciowego jest realizowane na układzie lampowym, oraz półprzewodnikowym. Rozwiązanie to umożliwia wybór obwodu zasilania a co za tym idzie dopasowanie charakterystyki brzmienia do indywidualnych preferencji słuchacza.

W załączniku zdjęcia urządzenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ekkret
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pn, 27 grudnia 2004, 09:47

Post autor: ekkret »

Miałem w swoim wzmacniaczu przełącznik,który umożliwiał przełączanie zasilania z lampowego na półprzewodnikowy nawet w czasie pracy wzmacniacza.Ja nie odczuwałem żadnej różnicy w brzmieniu gdy przełączało się rodzaj zasilania.
Mbachanek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: wt, 12 października 2004, 15:52
Lokalizacja: TORUŃ

Post autor: Mbachanek »

ekkret pisze:Miałem w swoim wzmacniaczu przełącznik,który umożliwiał przełączanie zasilania z lampowego na półprzewodnikowy nawet w czasie pracy wzmacniacza.Ja nie odczuwałem żadnej różnicy w brzmieniu gdy przełączało się rodzaj zasilania.
Wiesz, słyszą to tylko wybrańcy ! :) Ciekawe jaka lampa prostownicza brzmi najlepiej ?
A tak na serio to nie może to mić wpływu, no chyba że opór stawiany przez prostownik zmienia charater dźwięku.
Ostatnio zmieniony wt, 28 grudnia 2004, 10:43 przez Mbachanek, łącznie zmieniany 1 raz.