Ciągłość szyny masy

[elektro_nowy]

Czy szyna masy we wzmacniaczu m.cz. musi być w postaci jednego, nieprzerwanego, powyginanego tylko w zależności od potrzeb, odcinka drutu, czy można ją zestawić z 2, 3 odcinków, np. przylutowując dodatkowe, boczne odnogi tak aby powstał kształt litery "T", "+" lub "H" czy inny jaki dyktuje rozmieszczenie lamp?

[painlust]

Szyna musi być jednolita. Przynajmniej ja zawsze robię jednolitą.

[wladl]

Można i tak i tak. Ważniejsze jest aby nie zrobić pętli na masie, no i masa czułych obwodów wejściowych nie powinna lecieć razem z prądami płynącymi masą dla stopni końcowych. Z masą jest zawsze trochę knucia, a czasem to co na rozum wygląda dobrze nijak nie chce sprawdzić się w praktyce.

[elektro_nowy]

masa czułych obwodów wejściowych nie powinna lecieć razem z prądami płynącymi masą dla stopni końcowych

Jak to? Przecież szyna jest wspólna, nieważne czy z jednego kawałka drutu, czy zestawiana z kilku odcinków...
Nie rozumiem tej uwagi...

[wladl]

Elektrycznie niby tak, drut jest drut. Schody zaczynają się w momencie uruchomiania, bo brumi, a nie powinno. Tak na szybko znaleziony link do poczytania : http://www.audioton.republika.pl/lampy-zasilanie.html

..... tak aby powstał kształt litery "T", "+" lub "H" czy inny jaki dyktuje rozmieszczenie lamp?

W zasadzie można przelecieć prawie cały alfabet unikając okrągłych literek i tych z brzuszkami Nie raz siarczyście kląłem i prawie gotowy byłem iść z młotkiem na układ, a wystarczyło zmienić położenie jednego kabelka.

[Janusz]

Zawsze należy rozważyć jakie prądy popłyną szyną masy. Jeśli będą to prądy stałe, to wywołany nimi spadek napięcia nie wpłynie znacząco na pracę układów. Jednak w przypadku urządzeń audio najczęściej nie mamy do czynienia z taką sytuacją. Zwykle występuje mniejsza lub większa składowa zmienna, spadki napięcia nią wywołane zostaną wzmocnione w układzie. Stąd należy unikać sytuacji, gdy częścią szyny masy przeznaczoną dla obwodów wzmocnienia napięciowego popłyną prądy końcówki mocy. Mówiąc oczywiście najogólniej, zawsze należy trochę poeksperymentować. Niewłaściwe prowadzenie masy może skutkować powstaniem brumu, ale także zwiększeniem się poziomu zniekształceń, nawet jeśli brum nie będzie specjalnie słyszalny.

[elektro_nowy]

W takim razie ja już nie wiem czym ma być szyna masy. Do tej pory czytałem że to przewodnik o znacznej grubości, który łączy się z chassis w jednym punkcie a z tego rodziału na stopnie mocy i wejściowe, który wprowadziliście, wynika, że punkty połączenia z chassis będą dwa i wszystko co się mówiło do tej pory bierze w łeb.

[wladl]

A dlaczemu 2 ?. Najlepiej masę zapiąć z obudową zaraz przy wejściu. Drugie połączenie może, choć nie musi utworzyć pętlę.
...Inaczej
Obejrzyj rysunki w linku jaki podałem. Masa może mieć postać gwiazdy, punktu gdzie spływają masy kolejnych stopni. Wtedy ten centralny punkt łączymy z budą. Lub być niejako hierarchiczna, kolejne stopnie dopinane są z uwzględnieniem wielości prądów jakie płyną. W obu przypadkach obudowę łączymy w jednym miejscu.

[painlust]

u mnie szyna masy podparta jest w dwóch miejscach - na jej końcach. Na jednym końcu jest wejście nieizolowane i tu jest jedyny styk z masą chassis a na drugim końcu jest pin zerujący/uziemiający gniazda zasilającego, które jest zawsze izolowane od chassis. Szynę zawsze stanowi jednolity drut miedziany lub srebrzony. Nigdy nie daję żadnych odnóg.

[elektro_nowy]

W nowym wzmacniaczu stereofonicznym SE planuję taki rozkład głównych elementów jak na rysunku. Szyna masy zawierająca dolutowany odcinek fioletowy zapewnia mi wygodne i symetryczne w przestrzeni dolutowanie elementów RC.
Teraz zdałem sobie sprawę, painlust, że ty budujesz glównie gitarowce i faktycznie, "wyrobisz się" z jednym kawałkiem drutu. U nmie jest kłopot z uwagi na obecność drugiego kanału (drugiej lampy EL84).

Jeśli ktoś ma lepszą propozycję kształtu omawianego drutu to proszę o przedstawienie.

[jethrotull]

Ja mam dobrą propozycję: zrób masę w gwiazdę zamiast w szynę. Ja, mimo że robię gitarowce, mógłbym mieć taki sam problem jak Ty, gdybym np. zapragnął zbudować wzmacniacz dwukanałowy. Omijam to robiąc za pomocą zwykłej linki gwiazdę.

Z drugiej strony, na moje, takie coś jak narysowałeś też będzie hulać.

[elektro_nowy]

Możliwa jest jeszcze inna aranżacja, w której faktycznie jest jeden, nieprzerwany drut, ale powstaje wtedy swoista pętla (nie masy a zwyczajna - przestrzenna) i te prądy z "lewej" EL84 przepływają najpierw do strefy ECC83 i dalej jak na rysunku.
Nie wiem czy zamknięcie tej pętli odcinkiem zaznavzonym na niebiesko to nie jakaś herezja.

Jethrotull, o "gwieździe" słyszałem tylko... Poczytam o co w tym w ogóle chodzi, "z czym to się je" i jeśli będę miał ewentualnie pytania to je tu zadam.

[elektro_nowy]

Jethrotull, poszukiwania materiałów n/t gwiazdy rozpocząłem jak należy od forumowej wyszukiwarki, która wskazała mi podobny temat i twój wpis ze stycznia, gdzie polecasz artykuł ze strony Toma i pokazujesz wnętrze jednego ze swoich wzmacniaczy foto
Artykuł rewelacyjny, porusza tematy o ktorych bladego pojęcia nie miałem (np. wzmianka o "zakazanym" odcinku między prostownikiem a minusem pierwszego elektrolitu), z kolei twoje zdjęcie kompletnie mnie zaskoczyło.
Myśląc o gwieździe przed oczami stawało mi coś takiego jak na rysunku poniżej, no, w końcu gwiazda - to gwiazda, a tymczasem w rzeczywistości to całkiem coś innego.
No, taka gwiazda zniekształcona, ze wszystkimi promieniami w jedną stronę...

Czy są jakieś rodzaje układów w których "działa" tylko szyna a w innych z kolei raczej gwiazda?

[jethrotull]

Czy są jakieś rodzaje układów w których "działa" tylko szyna a w innych z kolei raczej gwiazda?

Tak jak napisał Tom: przy bardziej skomplikowanych topologiach układu gwiazda jest łatwiejsza do zaimplementowania, ale porządnie zrobiona szyna też da radę.

[elektro_nowy]

Zapomniałem wstawić link do zdjęcia.
Już jest w poście powyżej.