Panowie
Odpaliłem opisywany przeze mnie wzmacniacz - subiektywnie brzmi nieźle. Zrobiłem pierwsze pomiary. Napotkałem niestety na problemy z pasmem przenoszenia.
Od dołu nie ma problemów - zjechałem z częstotliwoscią do 10Hz i w zasadzie nie ma istotnego (widocznego na ekranie oscyloskopu) spadku wzmocnienia. Natomiast wzmocnienia zaczyna spadać już od kilku kHz i spada o połowę przy 12kHz
Czy ktoś ma jakieś sugestie co do przyczyny?
Układ jest w zasadzie tak trywialny ze nic mi nie przychodzi do głowy z wyjątkiem transformatora.Przekrój rdzenia jest duzy więc z przenoszeniem niskich częstotliwości sobie radzi całkiem nieźle.A z wyzszymi juz chyba nie tak dobrze.No bo jeśli nie transformator to co?
No chyba ze w stopniu sterującym zastosowałes oporniki anodowe o zbyt dużej oporności (ale nie sądzę )
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt, 3 grudnia 2004, 20:58 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
Spadek faktycznie jest ogromny. Jest to zaskakujące, bo przecież wzmacniacz pracuje z zamkniętą pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego, która powinna dodatkowo wpływać na poszerzenie pasma. Oglądałeś może jak przedstawia się amplituda sygnału na siatce lampy 6C33C wraz ze wzrostem częstotliwości? Gdyby amplituda na siatce spadała podobnie jak na wyjściu wzmacniacza to mogłoby to świadczyć o wpływie dużej pojemności anoda-siatka lampy 6C33C (efekt Millera) na spadek amplitudy na anodzie lampy sterującej (na skutek zmniejszającej się impedancji stopnia końcowego). Jeżeli natomiast amplituda na siatce 6C33C rosłaby ze wzrostem częstotliwości sygnału (wpływ sprzężenia) to podejrzewał bym, że przyczyną osłabienia poziomu „sopranów” może być duża indukcyjność rozproszenia transformatora głośnikowego.
Pozdrawiam,
Romek
Ostatnio zmieniony pt, 3 grudnia 2004, 20:57 przez Romekd, łącznie zmieniany 1 raz.
Romekd pisze:Witam.
Oglądałeś może jak przedstawia się amplituda sygnału na siatce lampy 6C33C wraz ze wzrostem częstotliwości?
Romek
Marzę o tym żeby mieć taka mozliwość.Ale niestety jestem na etapie kompletowania sprzetu.Na razie oceniam swoje konstrukcje na słuch,nad czym bardzo ubolewam,gdyż nie mogę obiektywnie ocenić "jakości" moich "cacuszek".
OTLamp pisze:
Marzę o tym żeby mieć taka mozliwość.Ale niestety jestem na etapie kompletowania sprzetu.Na razie oceniam swoje konstrukcje na słuch,nad czym bardzo ubolewam,gdyż nie mogę obiektywnie ocenić "jakości" moich "cacuszek".
Bardzo dziękuję za podane wskazówki.
Pomiar wpływu częstotliwości na wartość amplitudy w wybranych punktach układu zrobię w poniedziałek (nieomieszkam o wynikach poinformować na Forum). Też wstępnie zastanawiałem się nad wpływem pojemności międzyelektrodowej lampy końcowej. Tak przy okazji takie pomiary planowałem wykonać tak czy inaczej - nawet gdybym nie napotkał na wspomniane 'schody'.
Co do wartości indukcyjności rozproszenia transformatora głośnikowego to postaram się ją oszacować przybliżonym pomiarem metodą ze zwartym uzwojeniem wtórnym. Niestety mój mostek pracuje na stosunkowo niskich częstotliwościach i pewnie pomiar będzie obarczony sporym błędem. Trochę przybliliście mnie tymi sugestiami dotyczącymi transformatora głośnikowego - ale jak zaczynam o tym myśleć (nockę mam z głowy) to może to być przyczyną problemu - choćby z faktu, że przekrój kolumny środkowej jest dosyć nietypowy (pisałem o tym wcześniej).
Deska montazowa. Przypominam sobie obowiazkowe wyposazenia pracowni tecnicznych w tzw wzrocowych szkolach, gdzie na scianach wisialy dzilajace makiety roznych ukladow elektornicznych zmontowane w identyczny sposob jak testowy wzmacniacz z lampa 6S33S kolegi gsmok'a.
gsmok pisze:
Trochę przybliliście mnie tymi sugestiami dotyczącymi transformatora głośnikowego - ale jak zaczynam o tym myśleć (nockę mam z głowy) to może to być przyczyną problemu - choćby z faktu, że przekrój kolumny środkowej jest dosyć nietypowy (pisałem o tym wcześniej).
Nie martw się na zapas, może to będzie coś zupełnie innego i trywialnego...
Zresztą jeżeli masz zapas od dołu, to znaczy, że nawet problem indukcyjności rozproszenoia da się rozwiązać (choćby zwiększeniem oporności wewnętrznej, na przykład przez szeregowe sprzężenie zwrotne).
Jasiu pisze:
A masz może komputr z kartą dźwiękową?
Mam komputer z kartą dźwiekową ale tutaj w Łodzi.(mieszkam w akademiku)Moje "laboratorium" jest we Włocławku .Muszę wyczarować jakiegoś "starego rzęcha" to wtedy się pobawię.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob, 4 grudnia 2004, 00:11 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeszcze raz dzieki.
Na osłodę sobie i dla relaksu odwiedzających ten wątek załączam fotkę lamp wzmacniacza 'na desce', którą zrobiłem przy zgaszonym świetle. W oddali widać ekran oscyloskopu z 'nieszczęsnym' sinusem, którego amplituda bezwstydnie opadła przy 12kHz
... szkoda, że nie mogę niczego wnieść w temacie spadku przenoszonego pasma pow. 12 kHz. Wczoraj uruchomiłem jeden kanał. Oczywiście o
żadnych sensownych pomiarach nie ma mowy, bo nie ma czym tego zrobić, a fachowcy usługowcy nie chcą.
Zastanawia mnie stabilizacja napięcia zasilania ,,małych,, lamp.
Napiecie stabilizowane - teoretycznie ma być 400 V, ja ustawiłem je na 385 V, przy pomiarze oscyluje w granicach 1 V, czyli jak w układach
niestabilizowanych. Dla porównania zrobiłem filtr CLC i wyniki sa podobne.
Różnica napięć ( zasilanie/wyjście ) w moim stabilizatorze wynosi ok. 20V - może to za mało ?
Pozdrawiam - Lisor.
Ps. Może ktoś zarekomendować jakąś firmę nawijającą toroidy sieciowe.