Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Wystarczy rezystor obrócić o 90 stopni i zbliżyć do wyprowadzeń siatki.Jak pisałem,nie będzie symetrycznie .Olkus pisze: śr, 10 listopada 2021, 16:24W takim razie rezystor będzie od podstawką, a jeśli się nie zmieści to od strony druku. Bliżej się go już chyba nie da przysunąć
Pozdrawiam,
A.
OK, że nie będzie równo to mi nie przeszkadza jakoś bardzoMarek7HBV pisze: śr, 10 listopada 2021, 16:50
Wystarczy rezystor obrócić o 90 stopni i zbliżyć do wyprowadzeń siatki.Jak pisałem,nie będzie symetrycznie .
Będzie jedynie kolidować z wyprowadzeniem kapturka 
. OK, usunę miejsca na przewody anod z PCB.Marek7HBV pisze: śr, 10 listopada 2021, 17:11 Oba doprowadzenia anod powinny być poza płytką-jako przewody od transformatora-żadnego zbliżania do elementów
) sterownik wentylatorów na bazie AVT478 :
Są takie kondensatory, ale przeważnie o nieco niższej pojemności:Olkus pisze: pt, 12 listopada 2021, 21:32 Szkoda że nigdzie nie ma kondensatorów na napięcie 400V o maksymalnej temperaturze pracy 125 stopni, może by dłużej "żyły".
Nie dziwota, że potem takie urządzenia padają jak muchy. Rezystory siatek drugich też trzeba podnieść-będą się nagrzewały.Olkus pisze: sob, 13 listopada 2021, 14:12 Płytki mam gotowe, powkładałem rezystory. Nie pomyliłem się i nie włożyłem jakiegoś opornika na złe miejsce?
Pozdrawiam,
A.
Już oporniki wylutowałem a nie dałem dłuższych wyprowadzeńMarek7HBV pisze: sob, 13 listopada 2021, 19:02
Rezystory siatek drugich też trzeba podnieść-będą się nagrzewały.
Gdy ja wiele lat temu rozbierałem swoje uszkodzone "żarówki" LED, znajdowałem w środku głownie kondensatory na 115°C i 125°C, przeważnie będące jeszcze w dobrej "kondycji". Najczęściej uszkadzającymi się elementami tamtych "żarówek" były wówczas LED-y, pracujące w ekstremalnie wysokiej temperaturze. Być może teraz oszczędzają nawet na kondensatorach (nie wiem, gdyż dawno żadnej "LED-ówki" nie rozbierałem; może obecnie producenci chcą by wszystkie elementy padły w tym samym czasie, najlepiej tydzień po okresie gwarancji...Olkus pisze: pt, 12 listopada 2021, 23:09 Wiem, że są takie kondensatory ale ciężko jest je kupić w małych ilościach (nie będę zamawiał 1000 sztuk za 1600zł bo mnie nie stać, a poza tym po co mi tego tyle?)
Ja tu akurat potrzebuję pojemności właśnie mniejszych, ale nie kupowałem (powód w poprzednim zdaniu).
).
Choć koszulki na wyprowadzeniach są w nich wyraźnie przegrzane, kondensatory mają znamionowe parametry (w końcu działały dość krótko, gdyż LED-y padły wcześniej...).W hurtowniach i sklepach nadal można spotkać kondensatory elektrolityczne o dopuszczalnej temperaturze pracy 130°C, a nawet 150°C ( https://www.tme.eu/pl/katalog/kondensat ... 1819428%3B ; link prowadzi do tych, które są w TME na stanie magazynu, i które można kupić w ilości 10 sztuk...), jednak znajdujące się w elektrolicie dodatki, powodujące że ten nie zagotuje się w 120...150°C, powodując eksplozję, mogą sprawić, że element taki w temperaturze 35°C wytrzyma np. 20 tysięcy godzin, a dobry kondensator renomowanej firmy o dopuszczalne temperaturze 85°C popracuje nawet 500 tysięcy godzin...Olkus pisze: pt, 12 listopada 2021, 23:09 W lampach LED i innych małych przetwornicach, które nieco się grzeją (np. Ładowarki) widywałem kondensatory zwykle na 105°C albo nawet na 85°C
Temperatury wewnątrz wzmacniacza będę starał się utrzymać poniżej 35°C, na tyle mam zamiar ustawić załączanie wentylatorów. Tak więc chyba rzeczywiście nie ma czego żałować ani czym się przejmować.
A to nawet nie wiedziałem, że te na 85°C mogą być bardziej trwałe w niskich temperaturach. Zawsze uważałem, że kondensatory na wyższe temperatury są bardziej odporne.