DziękowaćHaMar pisze:ad - żarzenie, wiem gdzie tego szukać ale to dopiero wieczorem.
ad - współpraca z anteną ramową, TAK taki układ zmienia wszystko będąc właściwie tym o czym pisałem

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
DziękowaćHaMar pisze:ad - żarzenie, wiem gdzie tego szukać ale to dopiero wieczorem.
ad - współpraca z anteną ramową, TAK taki układ zmienia wszystko będąc właściwie tym o czym pisałem
Możliwe, że będzie to miało znaczenie dla żywotności samej lampy. Wczoraj jedyne na co starczyło mi czasu, to wstawienie przełącznika dołączającego rezystor siatkowy wzmacniacza w.cz. do +, albo minusa żarzenia. Jedyna różnica to spadek brumu po przełączeniu do bieguna "na masie". Na odbiór wpływu nie zauważyłem. Przed dalszymi zabawami, muszę wiszące farfocle zamontować na deskę, bo tak jak jest, to dalej się nie da.HaMar pisze:Warto przemyśleć, czy siatkę pierwszej lampy również nie spolaryzować z tego napięcia. Można dać zamiast jednego rezystora dwa (tworzące dzielnik) lub potencjometr, celem dokładnej regulacji napięć obu siatek (S1 stopnia w.cz. i m.cz.).
Kondensator blokujący składową DC na rezystorze odkładającym -Us powinien być dość duży (nawet kilka uF). Pełni on podobną funkcję jak katodowy i musi zwierać również składową m.cz.
Odbiorniki te oznaczane jako 0V1 miały dużo mniejszą moc wyjściową niż superheterodynowe.HaMar pisze:W odbiornikach "z tamtych czasów", często jedyną regulacją głośności była reakcja.
były, np. kondensatory różnicowe (potencjometry pojemnościowe) w podłączeniu antenystaku pisze:...czy były też jakieś inne sprytne sposoby regulacji
wspomniany przez Ciebie "potencjometr w katodzie" to właśnie regulacja -Us, z uwagami kolegi AZ12:staku pisze:poza potencjometrem w katodzie lampy wzmacniacza w.cz.? W lampach z żarzeniem bezpośrednim tego chyba się nie da zastosować.
ale i bez selektody, każda lampa, pewne zmiany nachylenia (a tym samym wzmocnienia stopnia) przy zmianach -Us wykazuje!AZ12 pisze:przy zastosowaniu selektody w pierwszym stopniu w. cz. można regulować głośność za pomocą zmiany nachylenia charakterystyki lampy poprzez zmianę napięcia polaryzacji siatki.
Drugi agregat działa jak zwykły kondensator - reguluję tylko jednym, więc nie o koszty chodzi. Docelowo można by dać stały kondensator dołączany przełącznikiem. Nie sprawdziłem jedynie jaki jest zakres przestrajania takiego zestawu, chociaż udało mi się złapać chyba z pięć różnych stacji w okolicach Jedynki.HaMar pisze:Pomysł z drugim agregatem rzadko spotykany, bo drogi. Taniej nawinąć drugą cewkę, nawet szeregowo z ta już użytą. Z elektrycznego punktu widzenia, zwiększyłeś pojemność obwodu rezonansowego, co zmniejszyło jego częstotliwość rezonansową. Inaczej ujmując, przestroiłeś się z fal średnich na długie.