liczniki energii elektrycznej
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1889
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
liczniki energii elektrycznej
Do mojej mini- kolekcji dołączyły kilka dni temu uratowane przed wyrzuceniem dwa liczniki. Niestety brakuje dekielków, a w jednym też i szkła. Może ktoś ma brakujące elementy?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: liczniki energii elektrycznej
Dawne dzieje - PAFAL jeszcze nie nazywał się PAFAL.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2336
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: liczniki energii elektrycznej
Witam!
Też mam dwa liczniki
Pafal ze śmietnika Jakiś niemiecki za 5zł
Też mam dwa liczniki
Pafal ze śmietnika Jakiś niemiecki za 5zł
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: liczniki energii elektrycznej
Taki niemiecki licznik mieliśmy kiedyś (ponad 35 lat temu) w starym budownictwie i liczył tylko i wyłącznie zużycie światła na korytarzu. Pewnego dnia został skradziony - przyszedł jakiś facet i go zdjął. Nie pamiętam czy w związku z tym wysiadło światło na korytarzu. Pamiętam, że gdy gasiło się światło, to jego tarcza minimalnie się cofała. Miało tak być?
U krewnych w latach 80-tych był też unikat przedwojenny: licznik Szpotańskiego. Jakoś przetrwał zawieruchę wojenną i wszystkie techniczne rewolucje komunistyczne.
Na pocz. lat 90-tych widziałem w sklepie licznik z lat 60-tych sprzedawany jako nowy. Jakim to cudem? Kto do tego dopuścił?
U krewnych w latach 80-tych był też unikat przedwojenny: licznik Szpotańskiego. Jakoś przetrwał zawieruchę wojenną i wszystkie techniczne rewolucje komunistyczne.
Na pocz. lat 90-tych widziałem w sklepie licznik z lat 60-tych sprzedawany jako nowy. Jakim to cudem? Kto do tego dopuścił?
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 500...624 posty
- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Re: liczniki energii elektrycznej
Drobne niezrównoważenie mechanizmu. Gdy moc pobierana była poniżej wartości minimalnej, którą potrafi zmierzyć licznik, to nic nie ustalało kierunku obrotów i tarcza kręciła się w przypadkową stronę. Mechanizm powinien mieć "blokadę" zatrzymującą w takiej sytuacji tarczę w pozycji "widoczny pasek", przez co nie wykona ona więcej, niż jednego obrotu.kaem pisze: pn, 24 maja 2021, 00:21Pamiętam, że gdy gasiło się światło, to jego tarcza minimalnie się cofała. Miało tak być?