Loewe-Opta Venus 560W Plastik- ogarnięcie trupa

[TELEWIZOREK52]

Nie mam żadnych możliwości zdobycia jakichkolwiek materiałów

Szkoda, za daleko mieszkasz bo dałbym Ci te materiały. A kurier przewyższa wartość tych materiałów.

[Szrot majster]

Witam!
Poskładałem złoma do kupy i gra ładnie, skali AM nie nawijałem, na stałe ustawiłem PR 1 i tak zostanie. Nie mogłem założyć wskazówki na linkę od UKF, bałem się, że stara linka mi pęknie i złożyłem bez tego(oczywiście wskazówki schowałem- już zmądrzałem i nie wywalam części retro).
Teraz skrzynka: znajomy przypomniał sobie, że ktoś oklejał drzwi i został mu odpad okleiny, Przyniósł i dziś mi okleił, tam gdzie nierówno to są fałdy- trudno, lepsze to niż wilgoć grzyb i myszy a dalszej perspektywie piec i złom, tak sporo zdewastowanych odbiorników kończy.

Z jednej strony uszczypały mi się kawałki plastiku z kratki głośnika wysokotonowego, układ "3D" też naprawiłem, kondensator 50nF na wejściu transformatora głośnikowego( kompletny trup, ESR ponad 1 kom i miał prawie 600nF, założony nowy), bardzo ładnie to chodzi, wymieniłem EL84 na 6P14P-EW, wyczyściłem mosiężne obramowania gałek i dokleiłem te co poodpadały.

Problem mam z EM4, okazuje się. że właściwie szmelc, za dnia nic nie widać.
Myślę o zakupie NOS 6E5C, podstawkę octal można na Allegro kupić, lampy stoją po 60zł(trochę drogo ale pal licho, niech to wygląda, zresztą EM4 trzy razy tyle a trwałość do d..y, pamiętam polskie radia z martwym oczkiem)
Czy schemat podłączenia można wziąć z radzieckich odbiorników VEF, Riga i innych?
Nie wiem czemu te stare odbiorniki, nawet sprawne nie radzą sobie z "sieczką" ze stacji komercyjnych?
Jak ustawię Jedynkę, Dwójkę czy PiK to gra ładnie, nawet "radio dla babek" ładnie brzmi, na RMF FM czy Zet słychać huk basu i ostre wysokie tony, chyba młodzież w Polsce ma zryty słuch, jak byłem w Niemczech to tego nie ma, tam stacje grają normalnie.
Skala mocno świeci, bo założyłem żarówkę 6V, która się zaraz przepali, skalówki nie padają ale drogie a ja mam 250V w gniazdkach

[kabelek]

Tak się zastanawiam, dlaczego męczycie te skrzynki papierem ściernym żeby usunąć stary lakier.
Przetarcie cienkiego forniru jest z góry zaprogramowane, a efekt mizerny. I tak zostaną miejsca niedoszlifowane z resztką farby.
Do tego są odpowiednie środki.
Tu taki mały test tych środków:
https://www.youtube.com/watch?v=YSGJ59_Adcw
Po ściągnięciu lakieru wystarczy jeszcze szybko umyć skrzynkę gąbką i zimną wodą z resztek farby, porządnie wytrzeć z wody i zostawić do wyschnięcia.
Jeżeli zostały jeszcze miejsca z farbą to powtórzyć. Skrzynkę myć tylko zimną wodą, bo fornier był zazwyczaj klejony klejem kostnym, a ciepła woda ten klej odmoczy i fornir się odklei. To samo z suszeniem, zostawić niech samo wyschnie.
Na koniec, jak skrzynka jest całkowicie sucha, drobnym papierem ściernym lekko przeszlifować i można lakierować

[inar]

Witam!
U mojej Pani Stomatolog wyprosiłem trzy różne "szpikulce",którymi dłubie w zębach.Mają cienkie,mocne końcówki różnie wygięte i różnie zakończone.
Do zakładania linek pięknie się nadają.
Jako linki używam cienkiego(ok. 0,4 mm) kordu,którego szpulkę kiedyś kupiłem.Jest mocny,trochę elastyczny i jako napęd dobrze się sprawuje.
Życzę cierpliwości w walce z linką!
Pozdrawiam-Grzegorz