Zgodnie z obietnicą daną w innym wątku (
viewtopic.php?f=20&t=28110#p298563 ) - zamieszczam porcję fotek dokumentujących kolejne etapy budowy zespołów zamkniętych 40W.
Powstają wydzielone komory dla GDM (tutaj GD12/5 kupiony ze stolika na Wolumenie, stąd zeszlifowane oznaczenie producenta a zamiast niego - kartelucha informująca w jakiej mocy zespołach głośnik ten może być jakoby stosowny, niewątpliwie inspirowano się identyczym wymiarowo GDM12/60) oraz GDWK9/40
Komory dla GDM i GDW już gotowe, doszła ponadto ścianka tylna i kolejna, trzecia już listwa krawędziowa.
Brakuje już tylko ścianki górnej, oraz związanych z nią listew. Śruby mocujące GDN zostały wkręcone na próbę we wtłoczone w nawiercone i rozfrezowane w płycie MDF a następnie wklejone Epidianem 5 nakrętki M5
Mały ZONK: podczas pierwszych prób starych ale
nieśmiganych niskotonowych
szmaciaków w dopiero co sklejonej skrzynce jeden z nich miał wyraźnie niższą fc, ale przy tym niepokojąco brzęczał. Okazało się że kopułka przeciwpyłowa trzyma się ostatkiem sił, i bez trudu dała się podważyć i oderwać paznokciem. Za to mogłem podziwiać masywną spoinę karkasu z membraną, zrobioną najpewniej Distalem. Przy dużym powiększeniu widać też fragment uzwojenia (przez szczelinę w karkasie u góry) dający pojęcie o tym jaki jest przewidziany przez producenta maksymalny skok membrany. Kopułkę nakleiłem z powrotem dosyć elastycznym polimerowym klejem "Szewskim".
Wnętrze komory dla GDWK. Jeśli wierzyć w szczelność tego głośnika - jest ona w zasadzie zbędna. Skoro jednak GD12/5 pełniący funkcję średniotonowego wymaga osobnej komory (z uwagi na otwarty kosz) - to niechaj i GDW ma swoją komorę, zintegrowaną z tą pierwszą. Ułatw ona zachowanie szczelności, w sytuacji gdy GDWK mocowany jest za pośrednictwem
horna Miejsce w niej zawarte zostało wykorzystane na usytuowanie w niej zwrotnicy, a właściwie to tylko podzwrotnicy, rozdzielającej sygnały na GDM oraz GDW. Bowiem zwrotnica ma strukturę kaskadową nie tylko na schemacie ideowym
download/file.php?id=56973&mode=view
ale i montażowym. Wydzielony został fragment obejmujący GDM oraz GDW wraz z przynależmymi im elementami, tj bez kondensatora C3. Cewka (widoczna u góry po lewej) - to karkas telewizyjnego dławika przeciwzakłóceniowego 170uH (nabytego jako NOS na Promenadzie) przezwojony nieco grubszym drutem do indukcyjnosci 80uH. Kondensatory - polipropylenowe MANTy. Obie części zwrotnicy zostały zmontowane na końcówkach lutowniczych przykręconych mosiężnymi śrubami M3 do skrawków cienkiej płyty MDF. Możliwy jest łatwy demontaż tych zwrotnic: wystarczy odkręcić mocujące je śruby M4.
Oczywiście wewnątrz komory GD12/5 (nie pokazanej tutaj) znajduje się wyłącznie gąbka. I tutaj przyczyniła się ona do zauważalnego obniżenia częstotliwości głośnika w zamkniętej komorze (mniej więcej z 300 do 250Hz). Pozwoliło to obrać stosunkowo niską dolną częstotliwość podziału 800Hz, dość odległą od rezonansu.
A oto i druga, nadrzędna część zwrotnicy, rozdzielająca sygnał na GDN oraz pokazaną wyżej podzwrotnicę. Widać ją przez otwór dla GDN-a. Cewka została pozyskana z opisywanych już tutaj kolumn ZG25C, gdzie zastosowałem zwrotnice także o strukturze szeregowej lecz tylko dwudrożne, z dławikami analogicznymi jak w sekcji średnio-wysokotonowej tematycznych kolumn trójdrożnych. Najpewniej jednak i ona zostanie przezwojona do tej samej indukcyjności, ale drutem 1mm (oryginalnie jest 0,8mm).
Zwrotnica miała być pierwotnie zakryta całkowicie gąbką ale z jednej strony trochę strach o widoczny duży rezystor obwodu Zobela (R1 na schemacie) który dla pewnych częstotliwości ma prawo grzać się całkiem pokaźnie, z drugiej zaś...
...okazało się że szczelne wypełnianie kolumny gąbką może dać efekty przeciwne do spodziewanych. Częstotliwość rezonasowa GDN znów wzrosła w porównaniu do tego co udało się uzyskać przy niecałkowitym wypełnieniu. Optymalnym okazało się pozostawienie wąskiego ale długiego "tunelu" (widocznego u góry nad fragmentem zwrotnicy) dzięki którem sprężane membraną powietrze może wnikać w gąbkę na dosyć znacznej powierzchni.
I wreszcie obie kolumny na chwilę obecną. Jeszcze w stanie surowym, bo bez okleiny i przedniej maskownicy. Niestety nie ustrzegłem się dość przykrego
babola 
Trzeba było zrezygnować z przedniej górnej listwy krawędziowej; sama komora GDW/GDM wzmocniłaby połączenie lepiej niż sama listwa. Wówczas mógłbym przesunąć horna nieco do góry, aby nie właził aż tak na głośnik średniotonowy. Gdy bowiem projektowałem skrzynki - nie wiedziałem jeszcze że trafią mi się horny dla GDWK, stąd trochę mało miejsca na wysokość. Trzeba więc definitywnie zrezygnować z ewentualności użycia ozdobnych pierścieni dociskowych dla GDN i GDM. Zamiast nich wykonam maskownicę; wprawdzie bez tej
pończochy przyjemnie patrzy się na głośniki, ale one nie lubią tego patrzenia i szybko płowieją. Lepiej więc niech będą zakryte.
Dziękuję za uwagę, i oczekuję na pytania. A także na krytyczne uwagi, oczywiście takie merytoryczne, bez potępiania w czambuł czegoś z racji li tylko tego że widzi się takie czy inne niekonwencjonalne rozwiązania po raz pierwszy.
Tomek Janiszewski