Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Cześć,

Chciałbym najprościej i skutecznie zrealizować opóźnienie załączania napięcia anodowego - czytałem trochę o układzie NE555, ale...
pomyślałem o podłączeniu diody pod grzejnik (lub nawinięcie jednego/dwóch zwojów na trafie zasilającym). Z tego obwodu pobrałbym energię do ładowania kondensatora przez opornik. To byłby element realizujący opóźnienie. Element aktywowany przez odpowiedni poziom napięcia na kondensatorze to optotriak (lub transoptor - muszę doczytać). Ponieważ czuje się w tym temacie mało pewnie - dlatego moja prośba o weryfikację mojego pomysłu.

Pozdrowienia,

Kondensator i rezystor - zgoda.
Ale nie prościej dodać do nich tranzystor z przekaźnikiem?

Hmm... jaką przewagę ma przekaźnik nad układami typu optotriak?
Wydaje mi się że zaletą triaka są małe gabaryty i brak zużycia która może wystąpić na stykach przekaźnika (?)


....Głos w mojej głowie podpowiada żeby sprawdzić jaki max prąd może przepłynąć przez triaka.

Chrzanić scalaki, jak masz jakieś uzwojenie 24V/0,5A to umaś je z jednej strony. Podłącz do niego żarzenie PY88, katoda do masy, a anoda do cewki przekaźnika na napięcie 24V- 30V (powinien klapnąć już od kilkunastu V na cewce). Drugi koniec cewki podepnij do uzwojenia trafa. Do cewki przekaźnika podczep jeszcze elektrolit 470u minusem do anody PY88, oraz diodę np. 1N4001 anodą do anody PY88.

Możesz też użyć EY88 (ale ciągnie 1,5A na żarzeniu!) i przekaźnik zasilać z uzwojenia biasu.

Vault_Dweller pisze: Możesz też użyć EY88 (ale ciągnie 1,5A na żarzeniu!) i przekaźnik zasilać z uzwojenia biasu.

Polaryzacji, nie w polszczyźnie słowa 'bias'. A po co się tak bawić? Bo to dobrzy inżynierowie wymyślili lampy opóźniające - np. DLS10 (CV90), aby ich użyć :)

Tomku, a gdzie takie są dostępne w sprzedaży?

KaKa pisze:Tomku, a gdzie takie są dostępne w sprzedaży? :wink:

Dość często są na Ebayu.

tszczesn pisze: Bo to dobrzy inżynierowie wymyślili lampy opóźniające - np. DLS10 (CV90), aby ich użyć

Zapewne masz rację ale wykorzystanie "kultowej" PY88 jest niezłym patentem i w dodatku tanim.

cześć,

Realizacja opóźnienia poprzez py88 była już opisywana. Moja motywacja dla zastosowania krzemu to oszczędność miejsca i energii. Nie lubię tego uczucia kiedy okazuje się że podgrzewam jedną lampę i marnuję kilka W / h dlatego że wygląda lepiej niż termistor

sergiusz pisze:Moja motywacja dla zastosowania krzemu to oszczędność miejsca i energii. Nie lubię tego uczucia kiedy okazuje się że podgrzewam jedną lampę i marnuję kilka W / h dlatego że wygląda lepiej niż termistor

Ja właśnie z tego powodu stosuję najprostszy włącznik czasowy - ręczny
Nie pobiera dodatkowej mocy, nie psuje się i zajmuje mało miejsca.
Wystarczy pamiętać, że napięcie anodowe włącza się dopiero, kiedy lampy się nagrzeją

sergiusz pisze:cześć,

Realizacja opóźnienia poprzez py88 była już opisywana. Moja motywacja dla zastosowania krzemu to oszczędność miejsca i energii. Nie lubię tego uczucia kiedy okazuje się że podgrzewam jedną lampę i marnuję kilka W / h dlatego że wygląda lepiej niż termistor

Można układ udoskonalić tak, żeby przekaźnik omijał lampę (samopodtrzymanie) i odcinał jej żarzenie .

Czesc,

Ostatnio zastosowalem osobny przelacznik ale koniecznosc czekania przy wzmacniaczu na dluzsza mete, w codziennym uzytkowaniu jest zbyt klopotliwa.
Chyba jednak poszukam typowej aplikacji przekaźnika.

pozdrowienia,

Vault_Dweller pisze:

sergiusz pisze:cześć,

Realizacja opóźnienia poprzez py88 była już opisywana. Moja motywacja dla zastosowania krzemu to oszczędność miejsca i energii. Nie lubię tego uczucia kiedy okazuje się że podgrzewam jedną lampę i marnuję kilka W / h dlatego że wygląda lepiej niż termistor

Można układ udoskonalić tak, żeby przekaźnik omijał lampę (samopodtrzymanie) i odcinał jej żarzenie .

Tak jest zrobione opóźnienie w BISie 101 - tam siedzi akurat EZ80.

sergiusz pisze:Ostatnio zastosowalem osobny przelacznik ale koniecznosc czekania przy wzmacniaczu na dluzsza mete, w codziennym uzytkowaniu jest zbyt klopotliwa.

No co Ty nie powiesz?
Gramofon też masz z pełną automatyką, bo opuszczenie igły zajmuje za dużo czasu? A, byłbym zapomniał - z braku czasu zapomniano co to gramofon...

A jak będziesz chciał wyjść na 30min, załóżmy że do kiosku po fajki, to Twój automatyczny wzmacniacz będzie przez ten czas pobierał pełną moc, albo jeśli pstrykniesz - wystudzi lampy. A tak mógłbyś zostawić samo żarzenie i później natychmiast powrócić do słuchania.

Ale nie sugeruj się zbytnio, jestem dziwakiem. Nigdy nie rozumiałem po co są włączniki czasowe. Zastosowałem taki raz i bardziej mnie denerwował, niż coś ułatwiał.

Cześć,

Dziękuję za odpowiedź
Moja paranoiczna osobowość nie pozwala mi nigdy wyjść z domu i zostawić włączony jakiś odbiornik prądu a jeżeli mam gdzieś wyjechać to wyciągam wtyczki z gniazdek (Tak, niestety nerwica postępuje:) Jestem jednym z tych biednych osobników którzy wracają kilka pięter żeby sprawdzić czy drzwi zamknięte).
Wracając do tematu: Rozwiązanie z opóźnionym załączaniem jest przydatne jeżeli ma wzmacniacza używać osoba, która nie rozumie jak on działa. Wtedy pojedynczy wyłącznik ma zalety bo nie wprowadza wątpliwości jak urządzenie uruchomić.
Standby - zastanawiałem się nad osobną funkcją standby, która polegać miała by na wyłączeniu napięć anody i siatek oraz zmniejszeniu napięcia żarzenia do około 1-2V po wykryciu braku sygnału wejściowego przez określony czas. Jeszcze nie wiem jak to zrobić