Strona 1 z 2

Dopuszczalna temperatura bańki EL34

: pn, 7 maja 2007, 15:15
autor: Fishdick
Witam!

Jak w temacie - jaka jest dopuszczalna temperatura bańki lampy EL34? Zadaję to pytanie, ponieważ mierzyłem (miernikiem uniwersalnym z pomiarem temperatury) lampy i przez pierwsze dwie trzy minuty doszła do 350 stopni, po paru minutach ustabilizowała się do ok. 250 stopni W charakterystykach ani wzmianki o temperaturze, a chciałbym odnieść się jakoś do tych pomiarów.

Gorąco!

: pn, 7 maja 2007, 16:11
autor: barbie
Dla zbliżonej 6P3S porządni Rosjanie podają 210 stopni Celsjusza (Temp. balona).
Dla El34 nie znalazłem, ale coś mi się wydaje, że ponad 300 to za dużo!
Jaka moc jest w niej tracona???

pozdrowienia

Barbie

: pn, 7 maja 2007, 16:58
autor: Zibi

Re: Gorąco!

: pn, 7 maja 2007, 16:59
autor: Fishdick
barbie pisze:Jaka moc jest w niej tracona???
Chodzi o moc traconą na anodzie? Czyli jest to iloczyn napięcia i natężenia występującego właśnie na anodzie?

Re: Gorąco!

: pn, 7 maja 2007, 17:21
autor: Piotr
Fishdick pisze:Chodzi o moc traconą na anodzie? Czyli jest to iloczyn napięcia i natężenia występującego właśnie na anodzie?
Za temperaturę bani odpowiada cała tracona moc, czyli anody, drugiej siatki i grzejnika oraz warunki wentylacji.
Dopuszczalne wartości, to Pa(max)=25W i Pg2(max)=8W. Grzejnik dokłada swoje 10W.

Tak, czy inaczej 300st. to zdecydowanie za dużo - luty Ci się rozjadą, jeżeli podstawka jest ceramiczna. Przy pełnej mocy temperatura EL34 nie powinna przekraczać 150st. Albo mocno przekroczyłeś parametry, albo zmknąłeś lampy w jakiejś dziupli bez otworów wentylacyjnych, albo wreszcie... masz zepsuty termometr ;)

: pn, 7 maja 2007, 17:36
autor: Fishdick
Hmmm... Pomiary temperatury wzięły się z tego, że zaczęło mi się wydawać, że anody za mocno się nagrzewają. Chciałem mieć jakiekolwiek porównanie i szukałem zdjęć z włączonymi EL34, ale nic satysfakcjonującego nie znalazłem.
Tak więc prosiłbym o skomentowanie zdjęć.

: pn, 7 maja 2007, 17:43
autor: Alek
Zdecydowanie za duża moc tracona.

: pn, 7 maja 2007, 17:44
autor: Piotr
Pracowały tak więcej niż minutę?
To już są martwe :?

: pn, 7 maja 2007, 17:53
autor: Fishdick
Piotr pisze:Pracowały tak więcej niż minutę?
To już są martwe :?

Żeby to była tylko minuta... Conajmniej kilkanaście :cry: :cry:

: pn, 7 maja 2007, 17:59
autor: METALOWIEC
O mój Boże.... :shock: :shock: :shock:

: pn, 7 maja 2007, 18:03
autor: OTLamp
Fishdick pisze: Żeby to była tylko minuta... Conajmniej kilkanaście :cry: :cry:
Podaj samo napięcie żarzenia o wartości ok. 8.2V przez 10 minut. Następnie odłącz i poczekaj do całkowitego ostygnięcia. No i zanim je powtórnie włożysz do wzmacniacza sprawdź obwody polaryzacji siatek, bo ewidentnie lampy są przeciążone.

: pn, 7 maja 2007, 18:03
autor: Piotr
Coś ewidentnie się popsuło powodując przepływ zbyt wielkiego prądu anodowego. Nie znam układu, więc ciężko powiedzieć co to może być.
Szukaj usterki w okolicy zasilacza pierwszych siatek (jeżeli jest), rezystorów siatkowych lamp mocy oraz kondensatorów sprzęgających.

: pn, 7 maja 2007, 18:06
autor: METALOWIEC
Pewnikiem coś z BIAS'em.... Bardzo poważna usterka i warto się przyłożyć do tego obwodu podczas budowy wzmaka, co by uniknąć takich sytuacji w przyszłości.

:arrow: OTLamp Mam dwie tesloskie EL34 wizualnie ideały, mają jedynie geteru mniej, i są zepsute. Jedna jest zupełnie martwa a druga sie cała świeci na niebiesko(raz mi zrobiła przebicie w trafie wyjśiowym jak ją sprawdzałem. Myślisz, że wygrzanie takim napięciem jak mówisz uratowałoby je?

: pn, 7 maja 2007, 18:13
autor: Alek
Podniesienie żarzenia w takich lampach nic nie pomoże. Na pogorszenie próżni nie ma skutecznego lekarstwa.

: pn, 7 maja 2007, 18:20
autor: Fishdick
Piotr pisze:To już są martwe
Czyli...? Jak rozumiem przez te kilkanaście minut doszło do zmiany/utraty właściwości próżni i wobec tego ta para jest już do wyrzucenia? Nie mogę doprowadzić układu do porządku i "działać" na nich jakby nic się nie zdarzyło?
Piotr pisze:Nie znam układu, więc ciężko powiedzieć co to może być
Układ to mniej więcej coś takiego: