Strona 1 z 2

6F5+6L6 SE glass-free

: pt, 18 kwietnia 2025, 19:55
autor: kofan777
Dzień dobry.

korzystając z wolnej płyty prototypowej uruchomiłem wzmacniacz oparty na lampach jak w temacie. Stopień mocy pracuje wg. oryginalnej metryczki dla lampy 6L6 RCA, połączenie pentodowe, Ua=Ug2=250V; Ra = 2.5kohm. schemat w załączeniu.
Stopień sterujący to pojedyncza 6F5. Zero szkła w układzie, nic nie świeci. Układ skrajnie prosty, chyba dzięki metalowym ekranom brak problemu z jakimkolwiek przydźwiękiem. Lampowe plug and play.
Parametry prawie zgodne z ulotką, moc 6.125W, pasmo przenoszenia 20Hz-33kHz przy zamkniętej pętli sprzężenia zwrotnego. Na ucho gra bardzo przyjemnie. poniżej kilka zdjęć.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: pt, 18 kwietnia 2025, 22:34
autor: Lisor
... zawsze uważałem, że lampy ,,w metalu,, są praktyczniejsze w zastosowaniu, chociaż ruska 6F5 ma całkiem ładną bańkę :D .

Ze względu na wysokie wzmocnienie tej lampy nie lepiej byłoby zastosować do sterowania 6L6 ruskiej 6G1 lub jej zachodniego odpowiednika?

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: pt, 18 kwietnia 2025, 23:02
autor: kofan777
stopień sterujący generuje sygnał nieco ponad 100Vpp przy obecnym Ck w rezystorze katodowym 6F5. bez niego nie mierzyłem.
Niby dużo, ale że to pentoda, sprzężenie zwrotne jest nieodzowne, po podłączeniu go do katody zero efektu- chyba "uciekało" do masy poprzez Ck. Na tym etapie nie próbuję kombinować z dzielnikami napięcia w katodzie dl sprzężenia, więc usunąłem Ck, obecnie sprzężenie ok 3dB, poszerza pasmo dolne z 40 do 20Hz (sądzę że to wina małego transformatora, rdzeń EI84). Przy sygnale 0.7V na wejściu wyjście nie jest przesterowane.
6G1 ma wzmocnienie 14x, może wystarczające gdyby był to tryb triodowy, bez sprzężenia. Ale w trybie triody wg metryczki uzyskałbym 1.3W, więc to bez sensu.
Uprzedzam pytanie, nie mam odczepu UL w tym transformatorze, poza tym chcę uszanować wysiłek gości z RCA sprzed kilku dekad.
Z popołudniowego lutowania powstał całkiem przyjemny wzmacniacz, i pewnie kolejna obudowa do zaprojektowania. Ponieważ lampy są ekranowane, pewnie można je zbliżyć. Powstanie kompaktowy lampowy walkman.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: pt, 18 kwietnia 2025, 23:57
autor: onyx1944
Nie do końca glass free przepusty są szklane :D
Jak podłączyłeś ekran triody? do katody czy do masy układu?
Zastanawiałem się czy będzie różnica, chyba nie zauważyłem i ostatecznie zostało na masie u mnie.
Jaki jest punkt pracy 6F5? przy zasilaniu 300v i 240v na anodzie wychodzi 0.3mA ale jakoś nijak wartość rezystora katodowego nie wychodzi 3k na charakterystyce :shock:
Screenshot_20250418_234940_Drive.jpg
Screenshot_20250418_234940_Drive.jpg (280.44 KiB) Przejrzano 313 razy
Może by zmniejszyć Va i zwiększyć prąd?
I czy to większe napięcie na driverze nie komplikuje zasilacza? Może dałoby by się zasilić prze małe RC z zasilania końcówki?
Może by zmniejszyć Va i zwiększyć prąd?

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 08:41
autor: kofan777
Ekrany obu lamp są zwarte do masy, bez tego słychać nawet zbliżenie dłoni. Do katod nie próbowałem.

Punkt pracy planuję wg. metryczki, Ua 250V, Ia=0.4mA, Ug-= 1,3V. Tutaj muszę zmodyfikować układ, bo "plate supply voltage" oznacza raczej wyjście zasilacza, i tyle powinno chyba być przed Ra. A ja mam tyle na anodzie. Wtedy na anodzie będzie 170V. Tak rozumiem wykresy z metryczki lampy.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 09:34
autor: kofan777
Pomierzyłem po modyfikacji. B+ = 255V, Ua =150V, Ia = 0.5mA, ug1= 1.35V, Rk =2.7k.

Zasilacz obecnie pochodzi z 6C33C, więc mam osobne napięcia. Ale docelowo będzie jeden. 6l6 wymaga 250V (270V, uwzgledniajac spadek kilkunastu V na katodzie). zamiennie będą 6P3Se, więc tak samo. I stopień sterujący 250V, więc w sam raz.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 13:30
autor: onyx1944
No teraz te wartosci wyglądają sensownie, ten schemat jest dość mylący, myślę że bardzo ciekawy układ bo prosty i warto nanieść uczciwie zmierzone wartości i zastosowane elementy.
Co do wysiłku gości z RCA chyba chcieliby większa wartość prądu i mniejsze Rk jak jest w DS dla Ra 2k5
Trochę nie łapie opisu uciekania sygnału przez Ck, zmontowałeś coś jak ponizej?
20250419_132348.jpg
20250419_132348.jpg (355.36 KiB) Przejrzano 245 razy

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 14:55
autor: Lisor
kofan777 pisze: sob, 19 kwietnia 2025, 09:34 Pomierzyłem po modyfikacji. B+ = 255V, Ua =150V, Ia = 0.5mA, ug1= 1.35V, Rk =2.7k.

... a te 1,35V zmierzone na siatce nie będzie miało odbicia w zwiększonym poziomie zniekształceń stopnia wstępnego. To nie będzie za mało dla sygnału podanego z CD lub DAC-a- w pierwszym przypadku to ok. 2V, w drugim i ze 4V :?: . Ciekawe też jest jak będzie wyglądała tgz. mikrodynamika. Lampa sterująca słabowita. Pewnie skonstruowana do wzmacniania małych sygnałów, np w radyjku.

Tak, czy inaczej działać będzie. I tak kluczowym elementem są transformatory głośnikowe.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 17:25
autor: Einherjer
Lisor pisze: sob, 19 kwietnia 2025, 14:55
kofan777 pisze: sob, 19 kwietnia 2025, 09:34 Pomierzyłem po modyfikacji. B+ = 255V, Ua =150V, Ia = 0.5mA, ug1= 1.35V, Rk =2.7k.

... a te 1,35V zmierzone na siatce nie będzie miało odbicia w zwiększonym poziomie zniekształceń stopnia wstępnego. To nie będzie za mało dla sygnału podanego z CD lub DAC-a- w pierwszym przypadku to ok. 2V, w drugim i ze 4V :?:
Dlatego wymyślono potencjometry regulacji głośności :lol: No i pytanie o czułość wzmacniacza, czyli przy jakim napięciu na wejściu przesteruje się stopień końcowy. A tak a propos Twoich wątpliwości, zastanawiałeś się kiedyś jak działa sprzężenie zwrotne?

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 19:00
autor: Lisor
... ja tam jak zwykle po swojemu/czyli upraszczam maxymalnie/ :lol:

Po co stosować lampę/np 6F5/, która realnie wzmocni sygnał wejściowy 60 X. W skrajnym przypadku sygnał wejściowy będzie miał 4V /DAC/. Niektórzy powiedzą, że w naturze takie wartości nie wystąpią. Ale 2,5-3 V już pewnie tak. Jeśli to wzmocnić to w układzie bez sprzężenia zwrotnego zapewne stopień końcowy będzie przesterowany, bo stopień wejściowy już pewnie był wcześniej przesterowany . Oczywiście są potencjometry wejściowe i globalne sprzężenie zwrotne. To zadziała z inżynierskiego punktu widzenia właściwie. Technicznie tak, akustycznie niekoniecznie. Może zginąć mikrodynamika, głębia sceny, miły klimat i ogólnie przyjemność słuchania ?

Zamiast protoplasty /?/ ECC83- 6F5 dałbym lampę o małym lub średnim wzmocnieniu, dużym prądem emisji i z dużym minusem w typowym punkcie pracy, np 6C5, 6J5 etc. , bo takich baniek jest wiele. Zrezygnowałbym ze sprzężenia zwrotnego i też by grało ładnie i czysto :lol: .

A 6C5 i ta druga ,,też są w metalu,, ,podobnie jak wiele innych :D .

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 19:15
autor: Einherjer
To już wchodzimy na teren audiofilskiej "nowomowy", więc pozwolę sobie wyłączyć się z tej dyskusji.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 19:27
autor: Lisor
... w takim razie ,,nowomowie,, postawmy kolektywnie odpór...dyskutujmy bez niej :D . Temat fajny.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 19:42
autor: Marek7HBV
Lisor pisze: sob, 19 kwietnia 2025, 19:00 ... ja tam jak zwykle po swojemu/czyli upraszczam maxymalnie/ :lol:

Po co stosować lampę/np 6F5/, która realnie wzmocni sygnał wejściowy 60 X. W skrajnym przypadku sygnał wejściowy będzie miał 4V /DAC/. Niektórzy powiedzą, że w naturze takie wartości nie wystąpią. Ale 2,5-3 V już pewnie tak.
Dystrybutorzy nagran cyfrowych potrafią czasem zostawić duży margines od góry [nawet -20} i dobrze mieć zapas wzmocnienia { choćby skokowo}. A z analogiem koniecznie. :D

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: sob, 19 kwietnia 2025, 22:30
autor: kofan777
Nie wiem czy słusznie, ale żyję w przeświadczeniu, że zwykle sygnał audio że współczesnych źródeł to ok.0.7V RMS. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie. A pewnie się mylę, bo przy innej okazji, innym wzmacniaczu miałem problem ze zbyt dużą czułością, poniżej 0.2V. Aż do czasu kiedy podłączyłem gramofon, współczesny, i okazało się że nie jestem w stanie przesterować wzmacniacza. Poszukałem w dokumentacji, poziom sygnalu wyjsciowego to 0.24V. .
Dlatego wg mnie czulosc może spokojnie oscylowac pomiędzy 0.2-0.8V, mocniejsze sygnały zostawiam potencjometrowi.
Wracając do tematu- Rk o wartości 3k pierwotnie zastosowałem po lekturze przytoczonej metryczki, prąd 0.2-.0.4mA, ug- 1.3V, więc wyszlo 3k.

Re: 6F5+6L6 SE glass-free

: ndz, 20 kwietnia 2025, 07:21
autor: Romekd
Czołem.
kofan777 pisze: sob, 19 kwietnia 2025, 22:30 Nie wiem czy słusznie, ale żyję w przeświadczeniu, że zwykle sygnał audio że współczesnych źródeł to ok.0.7V RMS. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie. A pewnie się mylę, bo przy innej okazji, innym wzmacniaczu miałem problem ze zbyt dużą czułością, poniżej 0.2V. Aż do czasu kiedy podłączyłem gramofon, współczesny, i okazało się że nie jestem w stanie przesterować wzmacniacza. Poszukałem w dokumentacji, poziom sygnalu wyjsciowego to 0.24V. .
Dlatego wg mnie czulosc może spokojnie oscylowac pomiędzy 0.2-0.8V, mocniejsze sygnały zostawiam potencjometrowi.
Wracając do tematu- Rk o wartości 3k pierwotnie zastosowałem po lekturze przytoczonej metryczki, prąd 0.2-.0.4mA, ug- 1.3V, więc wyszlo 3k.
W czasach PRL-u polskie źródła sygnału cechowała różna wartość sygnału wyjściowego, czyli nie było jakiegoś ścisłego standardu. Odtwarzacz CD DIORA, model CD502 dostarczał na wyjściu poziom 0,42 V/5,7 kΩ, odtwarzacz CD Foniki CDF-002R (o ile mnie pamięć nie zawodzi) dawał 2 V/10 k Ω, a tuner Kleopatra 2A Hi-Fi dysponował wyjściem 0,75 V (±3 dB)/47  kΩ. W pewnym momencie standardem stała się wartość równa 0,775 V (0 dB), choć w sprzęcie produkcji zachodniej spotykałem najczęściej 2 V (RMS; miała go zdecydowana większość odtwarzaczy CD) lub 1 V (występował np. w magnetowidach VHS). Obecnie większość cyfrowych źródeł sygnału audio zapewnia na wyjściu poziom 2 V wartości skutecznej, a na wyjściach symetrycznych (XLR) sygnał wynosi 4 V, więc czułości wejść wzmacniaczy nie musi być zbyt wysoka (kiedyś standardem czułości wejść wzmacniaczy produkcji zachodniej było 0,15...0,20 V), szczególnie że większa czułość przekłada się przeważnie na wyższe poziomy szumu i przydźwięku.

Pozdrawiam
Romek