Strona 1 z 10
Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: ndz, 30 grudnia 2018, 23:48
autor: kubafant
Szanowni Koledzy,
Wszedłem latem w posiadanie trzech nowych pomocy laboratoryjnych. Jesienią udało mi się je fizycznie zdobyć, zaś teraz zająłem się ich przeglądem i konserwacją.
Z racji, że mowa o urządzeniach historycznych, a niezbyt dobrze udokumentowanych w Internecie, postanowiłem podzielić się trochę posiadanymi materiałami. Będą to fotografie, opisy, a potem może i skany instrukcji serwisowych.
Wiele takich urządzeń zostało zniszczonych dla odzyskania podzespołów, lub wręcz surowców (złomu znaczy), co jest szczególnie haniebne. Trzeba się takiemu zjawisku z całą stanowczością przeciwstawiać i wyrazem tego działania będzie dokumentowanie wartości historycznej takich zabytków radiotechniki, jak tutaj. Świadomość, że rzecz jest pomnikiem polskiej myśli technicznej być może chociaż kilku delikwentasów z młotkiem i kombinerkami zniechęci.
Duże wrażenie, jakie wywarły na mnie zdjęcia i opisy urządzeń w galerii Triody czy Fonaru oraz pomoc, jaką były dla mnie w poznaniu XX-wiecznych technik konstrukcyjnych i dobrych praktyk, takich choćby jak zszywanie przewodów w estetyczne i uporządkowane wiązki, montaż przestrzenny, budowa modułowa, etc - skłania mnie do dołożenia swojej niedużej cegiełki do tego dzieła. To, i podany wyżej powód stają się więc zaczątkiem tej galeryjki. Niewykluczone, że będę z czasem dodawał następne urządzenia, których opisów i fotografii nie można znaleźć w Internecie, a które zagracają moją pracownię. Zapraszam Kolegów do tego samego!
__________________
Trzy urządzenia, które nabyłem to generatory małej częstotliwości PO-14 i PO-16 oraz miernik zniekształceń nieliniowych PMZ-7, wszystkie produkcji ZOPAN Warszawa.
Stan urządzeń nie był zły, choć były dość brudne, z wierzchu i wewnątrz. Napisy zachowane w bardzo dobrym stanie, komplet gałek, etc. W środku brak śladów jakichkolwiek nieprofesjonalnych ingerencji. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć przed rozpoczęciem konserwacji i czyszczenia, co ukazałoby jak wiele skaz można usunąć w trakcie takiego procesu, pod warunkiem że się to zrobi rzetelnie, to jest z rozebraniem obudowy na części pierwsze i umyciu każdej z osobna.
Zapraszam do obejrzenia galerii.
Generator RC PO-14, cd.
: ndz, 30 grudnia 2018, 23:51
autor: kubafant
Z PO-14 miałem problem natury mechanicznej. Pokrętło strojenia dało się obrócić tylko z wielkim trudem. Sporo przebojów było, aby zdemontować przekładnię (talerzyki na wałku i tulejkę, w której się to obraca) bez zdejmowania skali, niemniej sztuka się udała.
Okazało się, że w łożysku znalazł się brud, który wyparł smar i łożysko zatarło się. Obie powierzchnie były pokryte zadrami. Pomogło przeszlifowanie papierkiem wodnym i nałożenie świeżego towotu. Po zamontowaniu pokrętło przestrajania chodzi tak, że aż się chce nim poruszać - tak jakby obracać łyżką w baryłce z miodem.
Generator RC PO-16
: pn, 31 grudnia 2018, 00:15
autor: kubafant
Z PO-16 był inny problem. Anody pentod wyjściowego stopnia przeciwsobnego zaświecały się na czerwono. Napięcie na siatce pierwszej chwilę po włączeniu zaczynało rosnąć, by osiągnąć kilkadziesiąt woltów! Pierwsze podejrzenie padło na kondensatory sprzęgające. Nie mieściło mi się jednak w głowie, żeby hermetyczne kondensatory mikowe dostały takiej upływności. I słusznie, po odlutowaniu kondensatorów problem nie ustąpił. Przyczyna wzrostu napięcia na siatkach musiała być zatem innej natury. Zwróciłem uwagę na fakt, że jedna anoda czerwieniła się bardziej.
Po przemyśleniach, doszedłem do wniosku, że w lampie jest popsuta próżnia i dodatnie jony uderzające w siatkę stanowią istotę problemu. Mając miernik lamp nie zajęło mi wiele czasu potwierdzenie mojej hipotezy. Istotnie, próżnia była bardzo kiepska.
Tak wytworzone dodatnie napięcie przenoszone było na siatkę drugiej lampy i zwiększało ponad miarę i jej prąd anodowy.
Rezystor katodowy był ustawiony nisko, na jakieś 120 omów, co przy napięciu zasilania chyba ok. 450 V niczego dobrego nie wróżyło. Zwiększyłem go maksymalnie (do 200 omów), ale i tak moc anodowa jest w tych warunkach na granicy mocy admisyjnej.
Zmagam się jeszcze z pewnym problemem na najniższym zakresie, który opisywał w temacie o tunerze japońskim. Dam znać, jak uda mi się znaleźć rozwiązanie.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 08:24
autor: KZ 1109
Piękny sprzęt. Niestety u mnie same nielampowe - najstarszy z 1972 - PFL-21.
Mam na oku
tego PMZ-7, ale jest w okropnym stanie i nie wiem czy opłaca się go kupować. Ten sam koleś wystawił PWT-4, w podobnym stanie, ale nie kupię go, bo podejrzewam że opornica w środku jest cała zgniła i bym musiał nawijać te rezystory od nowa. No chyba że obniży cenę.
Mam skany instrukcji do PMZ-7, kompletna ze schematem. Schemat w trzech częściach bo nie mam dostępu do większego skanera. Jeśli jest pan zainteresowany to proszę pisać na PW.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 09:30
autor: kubafant
Heh, a ja właśnie częstościomierza (koniecznie na NIXIE!) jeszcze się nie dorobiłem. Jeden kolega co prawda obiecał mi go już za piwo, ale jak do tej pory
cisza na morzu. Trzymam za słowo!
Instrukcję do PMZ-7 mam oryginalną, ale dziękuję za chęci.
Co do tego urządzenia z OLX. Pisałem do gościa wcześniej (wisi już długo), że mogę kupić za 50, miałbym ewentualnie na części zamienne do mojego, albo jakby był do odratowania, to bym go zrobił na nówkę. Największym problemem są oczywiście starte napisy. Skala na tarczy jest trawiona czy grawerowana i dopiero wypełniana farbą, więc nawet jakby zlazło to nie ma problemu, natomiast napisy na panelu są już płaskie.
Miernik mocy wyjściowej. Na pewno ładna ciekawostka, ale zaczyna mi już na te
nieruchomości brakować działek w pracowni, a moc wyjściową to akurat można zmierzyć i bez tego

Zwłaszcza, jeżeli ma wymiary takie, jak jego koledzy z epoki.
Pozdrawiam!
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 09:48
autor: KZ 1109
Co do napisów, mam kolegę modelarza, który ma takie cieniutkie pędzelki, no i czarne farby. Skoro napisy "widać jak się patrzy pod kątem" to namalowanie ich od nowa byłoby łatwiejsze. Ale wtedy oryginalne napisy wyróżniałyby się, więc pewnie musiałbym malować cały przedni panel od nowa.
Chciałem dopisać do mojej listy numer seryjny twojego PO-14, ale okazało się że już go mam. Wygrałeś te 3 aukcje na allegro pod koniec lipca, prawda? Cieszę się że trafiły w dobre ręce.

Zamierzałem wziąć udział w licytacji, ale nie miałem miejsca w warsztacie. Szczęściarz.

Również pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 09:53
autor: kubafant
KZ 1109 pisze: ↑pn, 31 grudnia 2018, 09:48
Co do napisów, mam kolegę modelarza, który ma takie cieniutkie pędzelki, no i czarne farby. Skoro napisy "widać jak się patrzy pod kątem" to namalowanie ich od nowa byłoby łatwiejsze. Ale wtedy oryginalne napisy wyróżniałyby się, więc pewnie musiałbym malować cały przedni panel od nowa.
To nie jest takie łatwe jak się wydaje (patrz mój temat o mierniku lamp) - na pewno będzie się odróżniać, chyba że ktoś ma dużo wprawy i pewną rękę, hehe.
Chciałem dopisać do mojej listy numer seryjny twojego PO-14, ale okazało się że już go mam. Wygrałeś te 3 aukcje na allegro pod koniec lipca, prawda? Cieszę się że trafiły w dobre ręce.

Zamierzałem wziąć udział w licytacji, ale nie miałem miejsca w warsztacie. Szczęściarz.
Bingo! Sprawa o tyle korzystna, że przesyłka diabelnie droga (i to na każda urządzenie osobna - ale nie ma co się dziwić), a ja urządziłem odbiór osobisty pod Warszawą, więc mogłem sobie pozwolić na te trzy dyszki więcej na urządzenie podczas licytacji.
Również pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!
I nawzajem! Pozdrawiam!
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 14:02
autor: Marek7HBV
Cacka

, i na zimę jak znalazł

M.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pn, 31 grudnia 2018, 14:17
autor: kubafant
O tak, zwłaszcza PO-16
Chociaż nie, wszystkie przebija mój oscyloskop, który dla pokazywania przebiegów na ekranie ogrzewa pomieszczenie mocą 500 W. Z nadmuchem, to prawie jak farelka!
Pozdrawiam noworocznie wszystkich Kolegów.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: wt, 1 stycznia 2019, 03:06
autor: TELEWIZOREK52
kubafant pisze: ↑pn, 31 grudnia 2018, 09:30
Skala na tarczy jest trawiona czy grawerowana i dopiero wypełniana farbą,
Mam podobny problem z generatorem który otrzymałem od Kol. George6. Bebechy zdrowe a płyta czołowa napisy w zaniku. Przyjrzałem się pod lupką i wygląda jakby cała powierzchnia była wytrawiona a uwypuklone są tylko napisy na wysokość .. połowę grubości ostrza żyletki. Po wielu próbach całość zamalowałem wałkiem gąbczastym czarną farbą i po godzinie na mokro szlifowanie papierem 400. Napisy zostały uwypuklone na czarnym tle. Wszystkiego naj w kolejnym już.... roku.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: wt, 1 stycznia 2019, 17:55
autor: kubafant
Dobre, dobre. Mógłbyś się pochwalić efektem?
Kolega inar zaproponował mi tego typu generator. Jak oceniasz jego jakość? Jak jest zbudowany (lampy)? Czy są tam kondensatory papierowe, czy może już jakieś lepsze?
Pozdrawiam!
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pt, 8 lutego 2019, 21:30
autor: kubafant
Mały
update. Nabyłem rzeczony generator od kol. Grzegorza. Jest on niestety w nie najciekawszym stanie wizualnym (wgięty panel czołowy, pokruszone gałki, etc.), ale już podjąłem kroki celem uzupełnienia tych niedostatków. Nabyłem na Wolumenie stosowne bakelitowe gałki (wyszarpane z jakiegoś innego pięknego przyrządu

), panel zdemontuję, naprostuję i być może odmaluję. Obrotowa skala na szczęście nie uszkodzona.
Generator zaspokoi moje przyszły potrzeby w zakresie strojenia odbiorników AM.
_______________________
Udało mi się nabyć generator wielkiej częstotliwości produkcji węgierskiej, ORION-EMG, model 1173B. Jeszcze go nie mam (korzystając z uprzejmości kolegi studiującego w Bytomiu sprowadzę go do siebie; rzecz waży ponad 40 kg), ale już zbieram materiały. Odnalazłem instrukcję obsługi, na szczęście obszerną, ze schematem i pomiarem napięć na nóżkach wszystkich lamp. Jest jeden problem. Nie znam węgierskiego. Technicznego węgierskiego ty bardziej. Próbowałem przerzucać fragmenty do tłumacza google, ale wychodzi z tego niestrawna sieczka, z której nic nie sposób zrozumieć.
Mam dość śmiały projekt, aby napisać do firmy EMG (jeszcze istnieje) z pytaniem, czy nie mają w archiwum kopii instrukcji w języku niemieckim albo angielskim (urządzenia eksportowano, wiem na pewno że do Austrii, może gdzieś jeszcze? napisy na panelu są w języku angielskim). W sumie to nic nie kosztuje.
Czy ktoś z Kolegów miał do czynienia z takim (lub podobnym) generatorem i mógłby mi udzielić krótkiego przeszkolenia? Nie wątpię, że metodą prób i błędów sam po pewnym czasie dojdę co i jak, ale może ktoś się znajdzie?
Przede wszystkim nie do końca rozumiem co ten generator robi. W prospekcie (na szczęście po angielsku) piszą, że dostarcza sygnału wielkiej częstotliwości
AM-, FM-, video-, stereo- or pulse modulated. Zastanawia mnie to stereo. Wyprowadźcie mnie z błędu, ale tam chyba nie ma kodera stereo, takiego do strojenia tunerów FM? Przepraszam za żenujący poziom tego pytania, ale w zakresie techniki w.cz. jeszcze się uczę.
Załączam fragment prospektu, gdzie o tym piszą.
Mam instrukcję, wymienione są tam specyfikacje, ale niewiele mi to mówi, bo wszystko po węgiersku. Chciałem załączyć plik pdf, ale jest za duży. Dodaję link do instrukcji, może komuś uda się rozszyfrować co te
maleństwo potrafi
http://www.emg.hu/gepkonyvek/EMG_1173-B.pdf
Niestety sprzedawca bezmyślnie włączył urządzenie do prądu, żeby
sprawdzić czy działa. Tak, zaświecenie się kontrolki sieć i ruch wskazówki to istotnie oznaki pełnej sprawności. Być może więc czeka mnie na
dzień dobry remont zasilacza, a szkoda - bo bardzo chciałbym by oryginalność została zachowana w maksymalnym stopniu, a jakoś nie mam pod ręką węgierskich kondensatorów elektrolitycznych. Szczerze to nigdy takich nie widziałem, będzie to mój pierwszy węgierski sprzęt.
___________________
Do galeryjki niedługo dołączy też upragniony Ł3-3, którego posiadaczem stałem się dzięki wymianie z kol. Locutusem. Powiem Państwu to, co już kiedyś mówiłem. To nie jest żaden miernik lamp. To jest istne laboratorium. Drugiego tak dopracowanego urządzenia naprawdę dawno nie widziałem. Zresztą, niech przemówi za nim fakt, że produkowano go z niewielkimi (kosmetycznymi) zmianami od rozpoczęcia produkcji
aż do upadku ZSRR, a nawet dłużej - widziałem raz na aukcji egzemplarz z 1994 roku (sic!).
Obecnie jednak jestem pochłonięty innymi sprawami, więc materiału fotograficznego na razie nie wstawiam.
Pozdrawiam,
Jakub
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pt, 8 lutego 2019, 22:49
autor: dzidek70
Witam.
"Przede wszystkim nie do końca rozumiem co ten generator robi. W prospekcie (na szczęście po angielsku) piszą, że dostarcza sygnału wielkiej częstotliwości AM-, FM-, video-, stereo- or pulse modulated. Zastanawia mnie to stereo. Wyprowadźcie mnie z błędu, ale tam chyba nie ma kodera stereo, takiego do strojenia tunerów FM?"
Generator sygnałowy z modulacją wewnętrzną AM i FM oraz zewnętrzną sygnałami m.cz. oraz video i stereo.
Nie spotkałem się z generatorem sygnałowym który by miał wewnętrzny koder stereo.
Pozdrawiam.
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: pt, 8 lutego 2019, 23:02
autor: kubafant
Na czym więc polega "modulacja stereo" w tym wypadku?
Re: Galeryjka lampowej aparatury pomiarowej
: sob, 9 lutego 2019, 00:23
autor: tszczesn
dzidek70 pisze: ↑pt, 8 lutego 2019, 22:49
Nie spotkałem się z generatorem sygnałowym który by miał wewnętrzny koder stereo.
PGS21 ma koder. Ale tylko jeden wbudowany generator m.cz.