Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Panowie, chce zbudować prosty zasilacz do zasilania odbiornika bateryjnego JUHAS.
Pomyślałem aby wykorzystać do tego celu posiadane trafo z OR STOLICA.
Aby uzyskać napięcie na poziomie 105V zastanawiam się czy nie zasilić tego trafa odwrotnie czyli od strony wtórnej napięciem z gniazdka (230V) a potem na uzwojeniu pierwotnym odebrać niższe napięcie na odczepie, który był pierwotnie przystosowany do zasilania 120V.

Czy to ma szansę się udać? Zakładam że w przypadku napięcia żarzenia jak będzie za wiele to odwinę kilka zwojów choć patrząc na proporcje to powinno ono wynieść około 4V a tyle mi potrzeba.

pozdrawiam
SL

Ależ po co tak, wystarczy zwykły TS 25/6 TS25/17 (taraban i inne) bądź TS 40/78 (magnetofony typu wieża).

Czesc
Jakie sa baterie - napiecia w Polskich odbiornikach bateryjnych ?
Pozdrowienia

pomyślałem aby wykorzystać do tego celu posiadane trafo z OR STOLICA.

Proponuję zrobić stabilizowany układ z tyrystorem albo tranzystorem BU208. I oczywiście w stylowej obudowie.

Ale jaki jest sens budowy zasilacza na tym transformatorze, kiedy:
-prąd jałowy tego transformatora przekracza prąd pobierany przez odbiornik podczas pracy (ekonomia)
-znaczne straty na elemencie stabilizującym (też ekonomia)
-gabaryty (ergonomia)

Witam

Oczywiście najlepszy by był zasilacz impulsowy, ale zakłóceń nie da się całkowicie wyeliminować.

Ekonomia i ergonomia mnie nie interesuje, dla mnie liczy się prostota wykonania.
Mam trafo i pytanie czy mogę je wykorzystać od drugiej strony ?
Czy coś się stanie złego czy nie ma to znaczenia?

SL

Ma znaczenie!
Pierwotne uzwojenie jest nawijane jako pierwsze. Następnie (czasami) ułożony jest ekran. Poza ekranowaniem spełnia on dodatkowe zadanie.
W wypadku przebicia izolacji obwód pierwotny (sieciowy) może być doziemiony albo przez rdzeń albo przez ekran - gdy elementy te są połączone z przewodem ochronnym.
Połączenie uzwojenia wtórnego (np. anodowego) jako sieciowego niweczy całą tę filozofię. Przebicie z anodowego (teraz sieciowego) do innych uzw. wtórnych może być bardzo bolesne.

To ryzyko jestem wstanie przyjąć, pytanie czy są jakieś inne aspekty wykluczające zastosowanie trafa "od tyłu" ?
SL

Nie ma sensu brać trafa analnie.
Podłączyć normalnie, na wtórnym prostownik jednopołówkowy z diodą 1N4007 lub podobną i zapięte kondensatorem >=10uF
na napięcie 450V.
Dalej:
1. Nabywamy diod Zenera na sumaryczne napięcie 100-110V i łączymy w szereg.
2. Mierzymy napięcie na wyjściu prostownika np 400V i liczymy wartość opornika = (400-105)/20mA=15k.
3. Moc opornika (lub np. szeregowo łączonych oporników) = 0.02x(400-105)=6W dla pewności niech będzie 8W.
4. Podłączamy całość (diody Zenera oczywiście szeregowo) i mierzymy, czy napięcie na wyjściu tak skonstruowanego zasilacza jest 100-110V.
5. Jeśli tak, to uzyskaliśmy napięcie anodowe dla radyjka.
Teraz żarzenie:
1. Napięcie żarzenia z trafa 6,3V (lepiej dla obliczeń przyjąć 7V) prostujemy mostkiem Graetz`a i filtrujemy pojemnością przynajmniej 1500uF lepiej nawet 2000uF i więcej.
2. Wyliczamy opornik =((7x1,4)-1,4)/(120+50)mA=49R przyjmujemy 47R o mocy 0,170x ((7x1,4)-1,4)=1,5W, lepiej 2 i więcej watów.
3. Jako diodę stabilizującą na napięcie 1,4V używamy dwu szeregowo połączonych np. 1N4007 włączonych dla stabilizacji w kierunku przewodzenia!!!
4. Na wyjściu tak skonstruowanego prostownika podłączamy następne 2000uF i gotowe zasilanie żarzenia lampek bateryjnych (wpierw jednak sprawdzamy, czy jest nie większe niż 1,55V!).
Gdyby jednak słyszalny był brum, to równolegle do diod prostowniczych należy podłączyć kondensatory (styrofleksy dla przykładu), na odpowiednie napięcia,
czyli w anodowym 10 nF/>=1000V lub podobne, a w zasilaczu dla żarzenia np. 47nF/63V

Dobry pomysł, tylko czy ja dobrze rozumiem że dla anodowego zenerki maja być włączone zaporowo a w przypadku żarzenia w kierunku przewodzenia ?

SL

A może by tak zastosować transformator od, dzisiaj niemodnych,starych biurowych (dużych) kalkulatorów na wyświetlaczach VFD lub nixie.
Gdzieś u mnie może taki znajdzie się.

Kalkulator duży, japoński, z drukarką, na nixie mam zarzucony w kąt w pracy. Za tydzień sprawdzę czy jeszcze tam jest.
Ze znanych mi polskich transformatorów "kalkulatorowych" może podpasują :
TS4/5, TS4/25, TS4/3/576.
Uzwojenia żarzenia zapewne bez większych problemów da się wykorzystać a anodowe można osiągnąć przy pomocy podwajacza napięcia.
Do takich celów można zastosować transformator od OR "Ślązak" - z pewną modyfikacją w połączeniu uzwojeń wtórnych. Takowy mam (już po modyfikacji) i mogę Ci go sprezentować.

Gustawie, skoro masz gotowe trafo po przeróbce to ja bardzo chętnie bym je przygarnął. Opcja z trafem od stolicy rzeczywiście nie jest szczęśliwa, z kolei zbijanie napięcia na zenerze i rezystorze tez do końca mi nie pasuje. A na czym polega modyfikacja tego uzwojenia wtórnego?
Jak patrzę na schemat ślązaka to na wyjściu wtórnego jest tylko kilkanaście woltów, jak uzyskałeś wyższe napięcie ? Dowinąłeś zwoje ?

SL

Witam ponownie

ludowicz pisze:A na czym polega modyfikacja tego uzwojenia wtórnego?

Modyfikacja polega na rozłączeniu wyprowadzeń uzwojenia wtórnego 6V i podwójnego 11,5V.