Strona 1 z 1

Tranzystor germanowy w starym generatorze

: czw, 19 listopada 2015, 00:44
autor: szalony
W skład mojego ubogiego warsztatu elektronicznego wchodzi generator "TONFREQUENZ-RC-GENERATOR GF-22" wyprodukowany przez enerdowską firmę "Pracitronic" (VEB Praecitronic Dresden, wcześniej Clamann & Grahnert). Ot generator, jak generator - pracuje w zakresie 20Hz -20kHz, typowym dla audio. Najniższy osiągalny poziom zniekształceń sygnału to <0,1%, dla takiego amatora jak ja wystarcza, kosztował mało. Układ jest, jak przystało na lata 70 raczej prymitywny - zawiera "aż" 13 tranzystorów z czego trzy w zasilaczu ;) W zasilaczu i wzmacniaczu końcowym pracują NRD-owskie i czeskie tranzystory krzemowe SF127, SF128, SS200, KFY18, KU601 (tranzystor szeregowy zasilacza). Wyjątek stanowi sama płytka samego generatora. Jest to mostek Wiena z żarówką*, strojony przełączanymi opornościami i kondensatorem obrotowym 2x500pF. Pracuje tam małosygnałowy MOSFET n ze zubażanym kanałem oznaczony SM104. Impedancja wejściowa musi być duża - przestrajanie pojemnościowe, oporności w mostku sięgają 160M, więc wybór jest zrozumiały. Ale pomiędzy mosfetami znajduje się stary tranzystor germanowy GF126 (AF126). Dlaczego jest tam tranzystor germanowy ? Zapewne ma jakąś cechę która spowodowała że jest tam wsadzony - inne układy tej firmy również mają tam tranzystor germanowy.


* - Żarówka pełniąca rolę PTC jest dość egzotyczna, próżniowa (ma getter), o oporności ok. 105 omów w temperaturze pokojowej. Z całą pewnością element w dzisiejszych czasach niewymienny. Rozbicie/spalenie = generator na szmelc.

Re: Tranzystor germanowy w starym generatorze

: czw, 19 listopada 2015, 22:17
autor: klik
Nu gaspada, czto triebujesz? Niurzeli giermanskowo tranzistora z Gieramnii?
Priwiet
andriej

Re: Tranzystor germanowy w starym generatorze

: śr, 2 grudnia 2015, 20:08
autor: kwkpiotr
Tranzystory germanowe są dosyć wrażliwe na temperaturę - ma sprzężenie termiczne z czymś? - może stabilizował punkt pracy innego tranzystora ?