Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam, Mam zamiar zbudować drugi wzmacniacz.
Tym razem chcę wykorzystać lampy popularne i ciągle produkowane. Padło na EL34.

W tytule napisałem, że ma to być wzmacniacz push-pull, jednak sprawdzony UL również mnie zadowoli. Chciałbym aby miał powyżej 10W mocy. Ponadto zależy mi na regulacji barwy dźwięku (wysokie i niskie tony), chyba że takie rozwiązanie wpływa drastycznie na pogorszenie jakości odsłuchu ?

Obudowa jest w trakcie wykonywania, będzie to klasyczna blacha nierdzewna z drewnianymi boczkami.
Czekam na Wasze propozycje.

Bazyl007 pisze: ma to być wzmacniacz push-pull, jednak sprawdzony UL również mnie zadowoli.

Na forum jest wystarczająco dużo informacji aby dowiedzieć się czym się różni układ PP od UL

Bazyl007 pisze:Chciałbym aby miał powyżej 10W mocy.

PP nawet z UL na EL34 będzie miał powyżej 10W. Każdy. I dlaczego uważasz, że obudowa nawet z boczkami drewnianymi jest klasyczna. Klasycznie to wzmacniacze lampowe były pakowane do metalowych pudełek.

Miałem na myśli wzmacniacz SE (nie z UL)
A klasyczny... napisałem tak nie w odniesieniu do dawnych czasów lecz z powodu wykończenia obecnych wzmacniaczy. Chyba nie pomylę się jak powiem, że ponad 50% wzmacniaczy lampowych budowanych obecnie ma budowę z drewnianymi boczkami

Szybka odpowiedź (szczegóły przyjdą po kolacji):
Stopień mocy, a regulacja barwy to dwie osobne rzeczy. Projektujesz i budujesz wzmacniacz mocy, na przykład na SE na EL34 lub, co bardziej polecam, PP na EL84, czy choćby 6P1P, a do niego, a raczej przed nim dokładasz stopień z regulacją barwy. Może mieć boki z drewna, choć moda na to minęła jakieś 10 lat temu

Znalazłem prosty lampowy regulator barwy. Rozumiem, że chodzi o coś takiego ? Lampy łatwo dostępne.
Jestem raczej nastawiony na EL34.
PP na EL84 z uwagi na koszty ?

Oto znaleziony schemat regulatora barwy:

Regulator barwy najłatwiej można dodać jako pasywny układ na wejściu wzmacniacza o odpowiednio dużej czułości. Przy dzisiejszych wysokopoziomowych źródłach sygnału nie będzie z tym większego problemu. Można ewentualnie na wejściu dodać jeden stopień ECC82 czy czegoś o małym wzmocnieniu.

Wzmacniacz SE przy podobnej mocy będzie zazwyczaj droższy od PP i wcale nie prostszy w konstrukcji, ponieważ jest bardziej wrażliwy na czystość napięcia zasilania. Wszelkie mierzalne parametry ze zniekształceniami na czele wypadną na korzyść PP.
Pamiętaj, że przeciwsobne wzmacniacze też mogą pracować w klasie A
Ale ja robię transformatory do PP, więc moja opinia może być odrobinę subiektywna.

ps. Pozwolę sobie przesunąć wątek do działu dla początkujących.

Piotr pisze:ps. Pozwolę sobie przesunąć wątek do działu dla początkujących.

Nie ma problemu

Wszystko jasne, doczytałem i chciałbym zrobić wzmacniacz PP na EL34 pracujący w klasie A. Zależy mi na minimalnych zniekształceniach.
Istnieje jakiś sprawdzony schemat ? Chciałbym w nim dodatkowo zastosować prostownik hybrydowy (posiadam lampy).

Co do preampa z regulacją barwy tonów - poradzę sobie. Być może będzie to - jak mówisz - układ pasywny.

Witam

Jeśli zależy Ci na minimalnych zniekształceniach to warto wybrać układ ultralinear do tego inwerter ze sprzężeniem katodowym i źródłem prądowym. Regulację barwy tonu można włożyć do pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. Zmniejszy się ilość lamp i pobór mocy wzmacniacza. Najmniejsze zniekształcenia nieliniowe wytwarza wzmacniacz tranzystorowy objęty pętlą głębokiego ujemnego sprzężenia zwrotnego.

Ja natomiast polecam oryginalny układ Williamsona. Mam na myśli pierwotny układ z lampami mocy w połączeniu triodowym. Mimo wieku to wciąż doskonały wzmacniacz, a przy tym dość przyjazny w uruchamianiu.
http://www.preservationsound.com/wp-con ... p_1947.jpg
Jedyne, co warto zmienić, to zasilacz z mostkiem półprzewodnikowym i większe pojemności filtrujące, od 10-22uF przy stopniu wejściowym, do 220-330uF przy stopniu mocy. Można wtedy zrezygnować z dławików, a przynajmniej z jednego.
Można użyć popularnych lamp EL34 i ECC82.

Regulację barwy w sprzężeniu zwrotnym dużego wzmacniacza odradzam. To proszenie się o niestabilność i słabe parametry.

Piotr pisze:Ja natomiast polecam oryginalny układ Williamsona. Mam na myśli pierwotny układ z lampami mocy w połączeniu triodowym.

Do tego "oryginalny" transformator wyjściowy - 18 sekcji na EI 150.

Kazimierz pisze:Do tego "oryginalny" transformator wyjściowy - 18 sekcji na EI 150.

Albo toroid, prosty jak precel. Mówiłem, że nie będzie obiektywnie

W obecnym wzmacniaczu mam barwę tonów na sprzężeniu zwrotnym. Rzeczywiście jest to źródło pewnych zakłóceń.
Zależy mi na tej regulacji, gdyż obawiam się braków w tonach niskich.

Prawdę mówiąc, od początku myślałem o kopi Williamsona z pełno okresowym mostkiem hybrydowym. Chociaż kusi mnie jeszcze konstrukcja http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm opisywana również na forum.

Obudowa jest już zrobiona. Ładna szczotkowana blacha nierdzewna o grubości 1mm. Ciężka, sztywna i solidna.
Ma wymiary 400mm x 300mm x 60mm - czyli całkiem spora. No ale szczegóły to w innym temacie który powstanie niedługo.

Co do traf głośnikowych, chyba zdecyduję się na toroidy.

Dlaczego sądzisz, że bez barwy dźwięku będzie słaby bas? Należy pamiętać, że układ barwy wnosi różne zniekształcenia.

Bazyl007 pisze:W obecnym wzmacniaczu mam barwę tonów na sprzężeniu zwrotnym. Rzeczywiście jest to źródło pewnych zakłóceń.
Zależy mi na tej regulacji, gdyż obawiam się braków w tonach niskich.

Dobry głośnik plus dobry transformator załatwia sprawę. Ale można sobie też pokręcić. Tak czy inaczej nie polecam w USZ, a raczej przed wzmacniaczem. Przez dwa stopnie lampowe na ECL może to jeszcze działać, ale przez cztery stopnie plus transformator w dużym układzie przeciwsobnym nie ma szans.

Bazyl007 pisze:Prawdę mówiąc, od początku myślałem o kopi Williamsona z pełno okresowym mostkiem hybrydowym. Chociaż kusi mnie jeszcze konstrukcja http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm opisywana również na forum.

Kwestia ile chcesz na ten wzmacniacz przeznaczyć. Prostownik lampowy, czy hybrydowy, niekoniecznie wniesie coś pozytywnego poza pięknym wyglądem oczywiście. Oba te wzmacniacze są bardzo podobne, różnią się w zasadzie zastosowaniem UL lub połączenia triodowego. Osobiście wolę triodę, ale to kwestia gustu i posiadanych głośników.

Bazyl007 pisze:Co do traf głośnikowych, chyba zdecyduję się na toroidy.

Zapraszam

krzem3 pisze:Dlaczego sądzisz, że bez barwy dźwięku będzie słaby bas? Należy pamiętać, że układ barwy wnosi różne zniekształcenia.

To bardziej wynika z tego w co się zaczytuję. Na przykład w opisie budowy na stronie fonar, jest mowa o minimalnym niedosycie niskich tonów. Oczywiście - jest to bardzo subiektywna ocena. Dlatego przedwzmacniacz zostawię sobie na potem. Być może dla mnie będzie grał odpowiednio.

Piotr pisze:Osobiście wolę triodę, ale to kwestia gustu i posiadanych głośników.

Możesz to proszę rozwinąć ? Chodzi po prostu o impedancję ?

Za kilka dni pojawią się u mnie 4 ohmowe głośniki Heco Precision 300. Jestem strasznie ciekaw jak mój PCL'owiec na nich zagra. W końcu jest na trafach TG5 czyli pod 4ohmowe głośniki.

Piotr pisze:Zapraszam

Teraz kasa poszła na głośniki i kartę muzyczną do komputera, a za miesiąc będzie wzmacniacz