Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Przedwzmacniacz RIAA na lampach PCL86.
Generalnie na podstawie schematu z załącznika.
Wstępnie układ komponentów jak na zdjęciu.
Po podłączeniu do wzmacniacza słychać buczenie.
Poradzicie coś?

A nie wolałeś spróbować na EL34?

Hmmmm... podobno nie odpowiada się pytaniem na pytanie...
Nie
Zawsze się zastanawiam dlaczego nie można uzyskać po prostu odpowiedzi/pomocy bez tematów/pytań pobocznych

Więcej info.

http://www.audiostereo.pl/przedwzmacnia ... 09842.html

Układ sensowny niczym karabin do zabijania much.

Piotr pisze:A nie wolałeś spróbować na EL34?

Bo EL34 z całą już pewnością już nie zalicza się do śmieciówek?
[vredota]
A dlaczego nie spróbowałeś użyć w swoim przedwzmacniaczu EBL21 zamiast ECH21?
[/vredota]
Na poważnie, to podejrzewam iż jakiś audiofil dowiedział się jak szybkie mogą być przebiegi z gramofonu magnetoeleektrycznego, i w obawie że zawierający duże pojemności korektor RIAA w pętli USZ będzie mocno obciążał wyjście - postanowił użyć lampy mocy, aby móc wpakować w człon korekcyjny co najmniej kilkanaście mA prądu gdyby taka potrzeba zaszła. Zapomniał jednak bidula, że taka lampa istotnie znakomicie spisywała się we współpracy z gramofonem, ale... piezoelektrycznym, gdzie ma się do czynienia z napięciami na poziomie ułamków wolta a nie z pojedynczymi miliwoltami. Jakby to dopracować, z żarzeniem napięciem stałym dobrze wyfiltrowanym ewent. stabilizowanym włącznie, to może jakoś by to zadziałało. A jak jest - każdy widzi. Byk siedzi na byku, poczynając od nadmiarowych elementów RC w katodzie i siatce triody, poprzez audiofilsko-gitarowy nieblokowany pojemnością rezystor o znaczej oporności w siatce drugiej pentody (skutecznie i zupełnie niepotrzebnie zwiększa on pojemność wejściową pentody za sprawą efektu Millera, a tu w anodzie triody siedzi aż 220k) aż po elektrolityczny(!) kondensator sprzęgający oba stopnie, o pojemności o dwa rzędy za dużej. I tak szczęście że zamiast grać - bucy, ale przynajmniej jeszcze nie dymi.

No to pomogliście...

Tomek Janiszewski pisze:A dlaczego nie spróbowałeś użyć w swoim przedwzmacniaczu EBL21 zamiast ECH21?

Próbowałem, ale stopień wzmacniający na diodach źle brzmiał, strasznie cicho
A tak na marginesie, EBL21 to pierwsza lampa, jaką miałem. Może stąd moja sympatia do loctali.

Fafikdog
Widzę, że skupujesz "niepełnosprawne" sprzęty i próbujesz ukręcić biczyk z piasku. To szlachetne zajęcie, ale zapewniam cię, że tak jak w przypadku Manty, jesteś w stanie samodzielnie, tudzież z pomocą forum, zbudować pięć razy lepsze urządzenie. Jeżeli chcesz zacząć odważnie i niestandardowo, to możesz spróbować ECF82, czy też PCF82. Nie wiem jak z mikrofonowaniem i przydźwiękiem od grzejnika, ale na pewno bez porównania lepiej, niż w jakiejkolwiek ECL. A jeżeli chcesz projektu bezpiecznego, to ECC83 albo 6N2P-EW są w tej roli przetestowane na dziesiątą stronę.

Piotr pisze:[stopień wzmacniający na diodach źle brzmiał, strasznie cicho .

A tak na marginesie, EBL21 to pierwsza lampa, jaką miałem. Może stąd moja sympatia do loctali.

Rozumiem - ale akurat loktale serii "21" to lampy stworzone specjalnie do radyj, i niczego innego. Nie było wszak EL21, pozbawionej diod, ale o zwiększonej mocy. Kawałek katody jaki dałoby się odzyskać dołożyłby swoje. Nie mówiąc już o braku ECC2X, mającej rozdzielone katody, a więc przydatnej w bardziej rozbudowanych przedwzmacniaczach audio. Stąd mając w szufladzie zrazu parę sztuk ECH21 w ponętnie wyglądająch pończochach też bardzo chciałem je wykorzystać, ale nie wyobrażałem sobie niczego poza radyjem, i to syrenkarskim, aby znalazło się zajęcie także dla EF22.

Jeżeli chcesz zacząć odważnie i niestandardowo, to możesz spróbować ECF82, czy też PCF82

Poza tym że u Sławka chociażby wala się niemało ruskich 6F1P (ECF80), to chciałem w tym momencie zwrócić jeszcze uwagę na inną jeszcze śmieciówkę, mianowicie PCF802. Jej trioda ma dwukrotnie wyższe wzmocnienie od PCF82 (co akurat w tym zastosowaniu byłoby cenne), a cała lampa została specjalnie przewidziana do pracy w generatorze odchylania poziomego. A tam przenikanie przydźwięku z żarzenia przeszkadzałoby o wiele bardziej niż w mieszaczu VHF (na potrzeby którego którego zostały skonstruowane zarówno E/PCF80 jak i E/PCF82, choć w generatorze linii oczywiście także je stosowano), w którym to katody są zwarte do masy. Daje to przynajmniej cień nadziei że lampa PCF802 będzie lepsza pod względem zakłóceń niż dwie pozostałe.

Panowie Koledzy, czy możemy wrócić do tematu posta?
Jak zniwelować buczenie w głośnikach?
Poprawić masę...?
Jak?
Może coś innego?
Mam nadzieję, że podzielicie się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Dzięki.

Fafikdog pisze:Panowie Koledzy, czy możemy wrócić do tematu posta?

Możemy, chociaż myślałem, że wszystko zostało powiedziane wystarczająco jasno.
Ale skoro ma być w C-dur, to proszę: Układ jest do bani, bo ma błędy w założeniach. Zrób se nowy, bo z tego nic nie wyrzeźbisz.

Załóżmy, że se nie zrobie.
Układ gra tylko, że buczy i o zniwelowanie tego buczenia chodzi.
Naprawdę nie możecie podzielić się posiadaną wiedzą??

Ale marudzisz Jeżeli dobrze widzę to żarzenie masz prądem stałym. Czyli buczenie powoduje jakaś pętla masy. Układ zrealizowany na płytce drukowanej jest trudno poprawialny a w tym przypadku raczej niepoprawialny. Da capo...

Co podłączasz do gniazda uziemienie gramofonu ?

Kazimierz pisze:Co podłączasz do gniazda uziemienie gramofonu ?

Dokładnie, uziemienie gramofonu do trzeciego bolca (GND) gniazda zasilającego i to mam połączone do trafa.
Oznaczyłem na niebiesko na fotce.
Przez gniazdo bananowe (złącze uziemienia gramofonu) i mocowanie trafa GND jest połączony z "obudową".
Jeżeli uziemienie gramofonu jest niepodłączone, buczy głośniej.

Przy takiej plątaninie i długości przewodów będzie buczeć . Nawet, jeśli układ będzie dobry, a nie do bani.
Zamontuj wyłączniki i gniazda do "obudowy", zrób szynę lub punkt masy i maksymalnie skróć przewody. Prowadząc je w rozsądny sposób. Nabyte przy tej zabawie doświadczenie - bezcenne
http://skarabo.net/sid-22-porady.htm