Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Zrysowałem coś takiego z pewnego wzmacniacza, ma jednak on zbyt małe wzmocnienie.
Muszę go wysterować większym sygnałem, aby grał pełną mocą.
Myślę że jest w nim kilka błędów dodam tylko, że sterować ma on lampami GI30 w układzie przeciwsobnym.
Myślałem czy pierwszy stopień nie przerobić na typowy pentod-owy.

Na wstępie rzuca się w oczy brak kondensatora w katodzie pierwszego stopnia.
Nie wiem czy również nie za bardzo audiofilsku jest zrobione to połączenie stopni bez kondensatorów.

djivo pisze:Zrysowałem coś takiego z pewnego wzmacniacza, ma jednak on zbyt małe wzmocnienie.
Muszę go wysterować większym sygnałem, aby grał pełną mocą.
Myślę że jest w nim kilka błędów dodam tylko, że sterować ma on lampami GI30 w układzie przeciwsobnym.
Myślałem czy pierwszy stopień nie przerobić na typowy pentod-owy.

Na wstępie rzuca się w oczy brak kondensatora w katodzie pierwszego stopnia.
Nie wiem czy również nie za bardzo audiofilsku jest zrobione to połączenie stopni bez kondensatorów.

Wygląda na to, że wszystko jest w porządku, brak na schemacie tylko polaryzacji siatki pierwszego stopnia. Nie mam pod ręką charakterystyk 12Ж1Л w układzie triody, czy opornik katodowy i anodowy stopnia wstępnego są optymalne. Na anodzie tego stopnia powinno być ok ⅓ napięcia zasilania.

Sprzężenie bezpośrednie z odwracaczem fazy tu pasuje. Napięcie zasilania musi się dzielić w miarę równo pomiędzy lampę odwracacza, opornik anodowy i opornik katodowy, czyli siatka odwracacza musi być na dość sporym potencjale (właśnie ok ⅓ napięcia). Jak masz za mało wzmocnienia to pierwszy stopień możesz oczywiście zamienić w pentodę, jeżeli zostaniesz przy triodzie to IMO lepiej użyć podwójnej triody niż dwóch oddzielnych lamp.

Rozumiem, że w przypadku braku polaryzacji siatki pierwszego stopnia masz na myśli brak opornika około 100kohm do masy, tak ?
Jeśli tak to na wejściu jest potencjometr ale już rozumiem, jaki cel ma ten opornik nie musisz już tłumaczyć
Dodam go w wolnej chwili. Nie ma dla mnie znaczenia czy na wejściu jest trioda czy pentoda.

Nie potrafię ocenić, policzyć wzmocnienia danego stopnia.
Chciałbym również wiedzieć, w jaki sposób zmieniając zasilanie i oporniki wokół pierwszego stopnia uzyskać jak największe wzmocnienie.

Tzn. rozumiem, że w tej sytuacji dzielnik tylko dzieli sinus na połówkę czy jeszcze oprócz tego również jest obciążeniem dla stopnia poprzedniego - czy wzmacnia sygnał?
Czy jego wzmocnienie równa się tylko i zawsze 1 ?
Jeśli przestawię to w tryb pentody to czy pierwszy stopień ma wyglądać tak jak na rysunku poniżej, czy muszę go oddzielić kondensatorem od odwracacza fazy?
(wydaje mi się że tak rozumiem, że nie może on w żaden sposób wpływać na wysterowanie lampy numer 2)
Czy w przypadku dzielnika nie ma to znaczenia ?

djivo pisze:Rozumiem, że w przypadku braku polaryzacji siatki pierwszego stopnia masz na myśli brak opornika około 100kohm do masy, tak ?

Generalnie - tak.

djivo pisze:Jeśli tak to na wejściu jest potencjometr ale już rozumiem, jaki cel ma ten opornik nie musisz już tłumaczyć
Dodam go w wolnej chwili. Nie ma dla mnie znaczenia czy na wejściu jest trioda czy pentoda.

Potencjometr w tym miejscu bez opornika może generować paskudne trzaski, w chwili gdy ślizgacz będzie tracił kontakt ze ścieżką oporowa.

djivo pisze:Nie potrafię ocenić, policzyć wzmocnienia danego stopnia.
Chciałbym również wiedzieć, w jaki sposób zmieniając zasilanie i oporniki wokół pierwszego stopnia uzyskać jak największe wzmocnienie.

Wzmocnienie i pentody i triody zasadniczo liczy się tak samo - jest to nachylanie (w ma/V) pomnożone przez oporność anodową (w kΩ), przy założeniu braku sprzężenia zwrotnego (czyli opornik katodowy zablokowany jest kondensatorem). Gdy kondensatora nie ma to wzmocnienie będzie mniejsze od stosunku oporników anodowego do katodowego.

Jest tylko jeden haczyk. Dla sygnału równolegle do opornika anodowego włączona jest oporność wewnętrzna lampy, dla pentod jest ona duża (setki kΩ lub MΩ) i można ją praktycznie pominąć, dla triod mniejsza (dziesiątki do setek kΩ), co oznacza, że to głównie ona limituje wzmocnienie triody. Oznacza to, że nie da się uzyskać dowolnie dużego wzmocnienia, zwłaszcza na triodzie.

djivo pisze:Tzn. rozumiem, że w tej sytuacji dzielnik tylko dzieli sinus na połówkę czy jeszcze oprócz tego również jest obciążeniem dla stopnia poprzedniego - czy wzmacnia sygnał?
Czy jego wzmocnienie równa się tylko i zawsze 1 ?

Jaki dzielnik? Wzmocnienie czego? Odwracacza fazy? Tak, w tym układzie on ma wzmocnienie bliskie jeden (minimalnie mniejsze), ale za to daje dobrą symetrię w szerokim zakresie napięć i częstotliwości, do tego jest prosty w konstrukcji.

Jeśli przestawię to w tryb pentody to czy pierwszy stopień ma wyglądać tak jak na rysunku poniżej, czy muszę go oddzielić kondensatorem od odwracacza fazy?
(wydaje mi się że tak rozumiem, że nie może on w żaden sposób wpływać na wysterowanie lampy numer 2)
Czy w przypadku dzielnika nie ma to znaczenia ?[/quote]

Możesz sprząc wzmacniacz wstępny bezpośrednio z odwracaczem fazy, ale musisz wtedy dobrać taki punkt pracy tego stopnia, aby na jego anodzie było wspomnienie wcześniej ⅓ napięcia.

tszczesn pisze:
Możesz sprząc wzmacniacz wstępny bezpośrednio z odwracaczem fazy, ale musisz wtedy dobrać taki punkt pracy tego stopnia, aby na jego anodzie było wspomnienie wcześniej ⅓ napięcia.

Rozumiem.
Ale może okazać się tak że zbyt małe napięcie powoduje zbyt małe wzmocnienie - i wtedy może się okazać potrzebne założenie kondensatora separacyjnego prawda ?

Siatkę trzecią (ekranującą) w drugim stopniu nie trzeba czasem podłączyć do katody zamiast do masy ?
pozdr, wk

witko pisze:Siatkę trzecią (ekranującą) w drugim stopniu nie trzeba czasem podłączyć do katody zamiast do masy ?
pozdr, wk

Tak - w ten sposób można nawet zatkać lampę. Ale ta lampa ma pracować jako trioda więc do anody.

Ale 12Ż1Ł ma do siatki 3 podłączony wewnętrzny ekran, nie będzie to przeszkadzać gdy damy do anody ?

Kolejne pytanie dla znawców budowy wzmacniaczy PP.
Co się stanie kiedy pomylimy kable od anod jednej połowy z drugą czy wzmacniacz zagra ?
Mam na myśli jeśli patrzymy na schemat np górę z dołem ?
Co się wydarzy ?

GeTe pisze:Ale 12Ż1Ł ma do siatki 3 podłączony wewnętrzny ekran, nie będzie to przeszkadzać gdy damy do anody ?

Jaki wewnętrzny ekran?
Widziałeś tę lampę w środku (rosyjską i polską bo się kształtem bańki i konstrukcją elektrod znacznie różnią od siebie)?
Jest tylko ekran w postaci zewnętrznego kubka z aluminium.

STUDI pisze:

GeTe pisze:Ale 12Ż1Ł ma do siatki 3 podłączony wewnętrzny ekran, nie będzie to przeszkadzać gdy damy do anody ?

Jaki wewnętrzny ekran?
Widziałeś tę lampę w środku (rosyjską i polską bo się kształtem bańki i konstrukcją elektrod znacznie różnią od siebie)?
Jest tylko ekran w postaci zewnętrznego kubka z aluminium.

1 - żarnik
2 - siatka trzecia, ekran wewnętrzny
3 - anoda
4 - siatka trzecia, ekran wewnętrzny
5 - siatka druga
6 - katoda
7 - siatka pierwsza
8- żarnik

Jeszcze raz powtórzę czy widziałeś tę lampę od środka?
Jaki sens jest wpychanie ekranu do banki zamykanej w kubku metalowym.

Wiesz co jest tym ekranem? Osłony na mostkach mikowych i separator wyprowadzeń anody od wyprowadzeń siatki sterującej i katody. Zrobione to tylko w celu minimalizacji pojemności przejściowej oraz wyjściowej dla pracy w stopniach w.cz. Coś jakby w EF80 czy EF183 usunąć ten siatkowy ekran otaczający system elektrod.