MKSP zamiast elektrolitów w zasilaczu
: ndz, 21 września 2003, 16:34
Poruszałem niegdyś temat dotyczący zastępowania elektrolitów w zasilaczach układów lampowych innymi typami kondensatorów. Na warszawskim Wolumenie jest stoisko, w którym oferowane są kondensatory stosowane chyba w sprzęcie gospodarstwa domowego. Zanabyłem jeden o wartości 10uF/450V zmienego i 500V napiecia stałego. Jest to kondensator o oznaczeniu:
MIFLEX
MKSP-5P
10uF +/- 10%
Ma kształt walca jak elektrolit ale jest plastikowy, z jednej strony ma śrubę do mocowania a z drugiej dwa wyprowadzenia, dostosowane na wtyczki typu samochodowego. Według mnie doskonale nadaje się np. do zastąpienia wylanego elektrolitu w starym radioodbiorniku lub innym urządzeniu lampowym. Nie trzeba go odizolowywać od chassis, tolerancja lepsza niż w elektrolicie. Po prostu same zalety.
No właśnie. Skoro ma same zalety to dlaczego nigdy nie widziałem aby ktoś zastosował taki kondensator. Może są jakieś przeciwskazania. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie. To, że kondensatory te pochodzą "od pralki" nie eliminuje ich chyba do zastosowań audio. W końcu kondensatory olejowe tak cenione przez audiofili też mają początki wywodzące się z odkurzaczy i silników.
MIFLEX
MKSP-5P
10uF +/- 10%
Ma kształt walca jak elektrolit ale jest plastikowy, z jednej strony ma śrubę do mocowania a z drugiej dwa wyprowadzenia, dostosowane na wtyczki typu samochodowego. Według mnie doskonale nadaje się np. do zastąpienia wylanego elektrolitu w starym radioodbiorniku lub innym urządzeniu lampowym. Nie trzeba go odizolowywać od chassis, tolerancja lepsza niż w elektrolicie. Po prostu same zalety.
No właśnie. Skoro ma same zalety to dlaczego nigdy nie widziałem aby ktoś zastosował taki kondensator. Może są jakieś przeciwskazania. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie. To, że kondensatory te pochodzą "od pralki" nie eliminuje ich chyba do zastosowań audio. W końcu kondensatory olejowe tak cenione przez audiofili też mają początki wywodzące się z odkurzaczy i silników.