Strona 1 z 1

JCM800 2204 problem

: pt, 9 września 2011, 14:38
autor: kotlet
Witam. Posiadam kopię JCM 800. Problem w tym, że ze wzmacniacza można uzyskać tylko brzmienie czyste, a przecież w JCM 800 powinien być przynajmniej crunch :lol: Mało tego wzmacniacz ma 3 gałki master volume, a normalnie przecież są 2 i wszystkie 3 działają ;p Nie wiem po co jest ta trzecia :lol:
Jest to wiekowa kopia, ja jej nie konstruowałem, w środku wręcz muzeum :D ale działa, clean jest ok, z dopałką brzmi super, ale JCM tak nie brzmi.

Tutaj są zdjęcia z wnętrza:
http://imageshack.us/g/838/dscf0346g.jpg/

Porównywałem ze schematem ze strony Ceriatone i dużo rzeczy się tam nie zgadza.
Liczę na Waszą pomoc i poszukuje kogoś z Trójmiasta, żeby zajrzał do środka, wymienił co trzeba. Planuje też wykonać w nim modyfikacje.

Re: JCM800 2204 problem

: pt, 9 września 2011, 14:40
autor: painlust
Bo to pewnie żadna kopia. Wzmacniacz wygląda tak jakby się nadawał tylko do przebudowy. Tzn należało by go rozebrać i złożyć od nowa.

Re: JCM800 2204 problem

: pt, 9 września 2011, 15:39
autor: usher17
Mówiłęś, że ta kopia jest bardzo stara, może to kopia Plexi albo JTM? JCM800 taki stary nie jest.

Plexi się przesterowuje dopiero na dużych głośnościach.

Re: JCM800 2204 problem

: pt, 9 września 2011, 15:47
autor: kotlet
usher17 pisze:Mówiłęś, że ta kopia jest bardzo stara, może to kopia Plexi albo JTM? JCM800 taki stary nie jest.

Plexi się przesterowuje dopiero na dużych głośnościach.
Wszystko możliwe. Ale to coś się nie przesterowuje w ogóle ;p Chciałbym z niego zrobić JCM 800 z małą modyfikacją. Jeżeli będzie trzeba wymienić części to się wymieni, ale kilka można na pewno odzyskać.
Ktoś z Trójmiasta mi potrzebny. Panie Wicker, jeżeli Pan możesz to się odezwij ;p napisałem PW.

Re: JCM800 2204 problem

: sob, 10 września 2011, 20:16
autor: Wicker
Zabawa z tym to kupa zachodu, wzmacniacz nadaje się imho tylko do przebudowy, szczerze mówiąc, konstrukcja dla mnie jest jak blok z napisem do rozbiórki - nie wiadomo kiedy padnie. A prawda jest taka, że jeśli (odpukać) coś komuś by się stało, to do odpowiedzialności zostanie pociągnięta ostatnia osoba która tam zaglądała.
Najlepiej to rozłożyć, odczyścić chassis ze rdzy i wtedy dopiero coś kombinować.
Podejrzewam, że to prędzej jakiś plexi clone (napis JMP na płycie czołowej), na dodatek ktoś w tym grzebał i to mało profesjonalnie...