Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Ot taka ciekawostka, oryginalny artykuł z 1954 roku o wzmacniaczu, który był kiedyś pobieżnie opisany w którymś z naszych Radioamatorów z końca lat 50: http://www.bonavolta.ch/hobby/files/6082_OTL.pdf

Witam.Znalazłem w sieci niemal identyczny schemat tego wzmacniacza i mam pytanie ?Jaki będzie wpływ na zasilacz, jeżeli zamiast prostownika selenowego zastosuje lampe duodiode 6X4.A tak wygląda przymiarka budowy, próbnego modelu w układzie mono. Pozdrawiam,Janusz

6X4 jest zdecydowanie za słaba - potrzebujesz diody o dopuszczalnym prądzie przynajmniej 2A, nie mówiąc już o tym że połączenia na schemacie wykluczają użycie duodiody ze wspólną katodą (no chyba żebyś użył 4 sztuk). Pomijam już bezpieczeństwo tego układu zasilanego prosto z sieci
Pozdrawiam

gachu13 pisze: Pomijam już bezpieczeństwo tego układu zasilanego prosto z sieci

Dlatego w oryginalnym artykule poleca się zastosować transformator separujący (podpis pod schematem). Jest to bardziej ciekawostka, niż coś wartego polecenia (choć wykonałem go z jakieś 10 lat temu). Przy takim stopniu komplikacji da się uzyskać dziesięciokrotnie mniejsze zniekształcenia.

Podoba mi się ten wzmacniaczyk Chyba sam kiedyś z czymś takim poeksperymentuję.

Wzmacniacz z tego schematu był seryjnie produkowany przez firmę RCA w latach 50-tych. Już kiedyś o tym wspominałem na forum.

gachu13 pisze:6X4 jest zdecydowanie za słaba - potrzebujesz diody o dopuszczalnym prądzie przynajmniej 2A, nie mówiąc już o tym że połączenia na schemacie wykluczają użycie duodiody ze wspólną katodą (no chyba żebyś użył 4 sztuk). Pomijam już bezpieczeństwo tego układu zasilanego prosto z sieci
Pozdrawiam

Ja miałem na myśli połączenie jak poniżej.

No tak by mogło być, ale trzeba by się zastanowić czy każdej z nich nie należałoby zapewnić osobnego uzwojenia żarzenia (np. ten katalog podaje tylko 100V izolacji katoda-grzejnik).
Pozdrawiam