Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Trafił mi się taki cudak, spora liczba elementów sygnowana jest logiem Tesla, zaś ten elektrolit zdumiał mnie zupełnie. Brak większych śladów grzebania czy jakichś przeróbek. Co o tym sądzić?

Stawiam bez pudła na składaka (czasem różne takie RTV spotykam, sam też trochę w tej dziedzinie zawiniłem, niejednokrotnie dość ,,twórczo''), w czasach gdy przeciętne lampowe radio kosztowało trzy pensje sprzątaczki można było składać wszystko...Mojego Turandota ,,odkupiłem'' za flaszkę od znajomego ojca, któremu w nerwach połowica wywaliła radio przez okno, zrobiłem blacharkę chassis (nie żartuję), ,,dobublowałem'' popękane elementy. Największy problem miałem z obudową (nie dałem rady reanimować) i musiałem kupić (jakaś taka zielononiebieskawa była) od pracownika Kasprzaka, całe 100zł kosztowała, radyjo działało kilkanaście lat, służyło przede wszystkim do słuchania na UKF, gdzieś się potem zawieruszyło...

Kurczę, nie bardzo wygląda na składańca-luty "fabryczne", poza tym miejsca gdzie schodzą się trzy końcówki są dodatkowo osprężynkowane; który amator tak robił? Różnic tam znalazłem więcej, dać wyraźne foto spodu chassis?

.

Nie przeszkadza. Opaska mocująca go wygląda tandetnie, ale w miejscu gdzie powinien oryginalnie się znajdować nie ma żadnych sladów, aby tam kiedykolwiek był, zresztą otwór też wydaje się za mały.
Dołaczam zdjęcia.

Ten elektrolit wygląda na dolepiony. Czy na chassis jest jakiś numer fabryczny?

Żaden tam składak Panowie, też mam takiego Pionierka (rocznik chyba 1951) i również miał taki kondensator elektrolityczny i to Oriona. Dość często widziałem też oporniki Tesli i to właśnie te większe. Te mniejszej mocy były krajowe. Prędzej nie oryginalnie są wsadzone tam te opory MŁT