Strona 1 z 1

Korektor barwy dźwięku Baxandal'a

: śr, 6 października 2004, 10:47
autor: OLEK
Koledzy!
Wertując i przeglądając schematy wzmacniaczy, mówiąc prawdę, nie spotkałem się z układem jak w tytule. Dlaczego?
Po wielu próbach i eksperymentach stwierdziłem (zastrzegam, to jest moja własna opinia), że układ ten wprowadza piękny miękki bas i niekrzykliwe soprany.
Owszem, jedna lampa ECC83 pracuje tylko dla tego układu, ale cóż, efekty są tego warte.
Proszę Kolegów o parę słów komentarza.
OLEK

: śr, 6 października 2004, 16:48
autor: Vault_Dweller
W stołach mikserskich itp. obwód regulacji barwy to mus. Ciekaw jestem, czemu nie używa się tego we wzmacniaczach audiofilskich? Przecież korektor mógłby sobie tam spokojnie być, co najwyżej byłby "obchodzony" przy włączeniu przełącznika "direct", a włączany w razie potrzeby.

Dlatego...

: pt, 8 października 2004, 21:50
autor: ZoltAn
Vault_Dweller pisze:Ciekaw jestem, czemu nie używa się tego we wzmacniaczach audiofilskich? Przecież korektor mógłby sobie tam spokojnie być, ...
Dlatego, że jest to kolejna idiotyczna moda!

Nie będąca niczym innym jak robieniem zwykle nuworyszowskim audiofilitykom wody z mózgów: w postaci sugerowania im, że dźwięk niekorygowany to dźwiek "naturalny" i "nieskażony".

N.b. jest to "druga góralska prawda" (czyli "g*** prowda" :lol: :lol: :lol: ) : proces słyszenia jest cechą wysoce idywidualną i zależną od wielu czynników - zwykle natury fizjologicznej - jeden słyszy jak nietoperz, a drugiego nawet "krajzega" nie ruszy, bo ma np. upośledzone słyszenie wysokich tonów.
A czasami także... higienicznej ("dredy"=kołtun na łbie + "mniód" w uszach) :? :? :?

Umożliwiająca producentom "bezkarne" :D sprzedawanie wzmacniaczy pozbawionych korektorów - czyli zdecydowanie TAŃSZYCH i prostszych za horrendalne ceny. :!: :!: :!:

Tutaj nie ma cudów: elementy korekcyjne muszą być i najwyższej klasy i do tego dobrane "na 0,00nic%".

Więc jeśli nie wiadomo o co chodzi - to zapewne o kasę ("oszczędzoną"...)!

To tak, jakby uznać zbyteczność elektronicznego korygowania fotogramów cyfrowych: "no, bo przecież skoro" wysoce markowy producent zastosował matrycę "taką czty śmaką", obiektyw z jakiegoś kosmicznego hiperszkła, a jego aparat "oddaje najwierniej barwy jak tylko może" to każda poprawka jest zbrodnią i podważeniem dokonań firmy, autorytetów konstruktorów i tp....

Pzdr. ZoltAn

Re: Korektor barwy dźwięku Baxandal'a

: pt, 8 października 2004, 22:13
autor: ZoltAn
OLEK pisze:Koledzy!
Wertując i przeglądając schematy wzmacniaczy, mówiąc prawdę, nie spotkałem się z układem jak w tytule. Dlaczego?
Boś, Olku, nie trafił na schematy starszych wzmacniaczy, gdzie ten układ był stosowany powszechnie.

W zasadzie tylko baxandall umożliwia tak szeroki zakres regulacji - od całkowitego spłaszczenia do praktycznego "zloudnessowania" (przepraszam za słowny koszmarek!) odtwarzanego brzmienia - zwłaszcz muzyki.

W autonomicznych wzmacniaczach klasy Hi-Fi (oraz zintegrowanych z wysokopółkowymi radioodbiornikami) to była reguła

W najstarszych modelach wzmacniaczy estradowych (gitarowych także) również baxandall był niezastąpiony - stąd pierwsze nagrania Shadows-ów, Ventures-ów, Tornadoes-ów czy Spootnicks-ów mają to dziwne (dla mnie przecudowne) niespotykane już dzisiaj "soczyste, szerokie i mięsiste" (ale nie myl tego ostatniego słowa z "mięchem" czyli ciężkim przesterowaniem!!!) a także przepotężne dynamiczne brzmienie! Przykłady: Dynacord, Danelectro, stare Ampegi - klasyka brzmieniowa.

Późniejszy, tradycyjnie stosowany przez Fendera i Marshalla trójpółkowy korektor subiektywne zubożył brzmienie otrzymywane z gitary - pomimo pozornie szerszego zakresu regulacji.

Pzdr. ZoltAn

: pn, 11 października 2004, 21:40
autor: dsrecordss
Witam!
czy ktoś posiada jakieś konkretne schematy??
zainteresowal mnie ten wątek i chcialbym zobaczyć to na "papierze"

pozdrawiam
dsrecordss

: pn, 11 października 2004, 23:50
autor: VacuumVoodoo
Polecam strone poswiecona brytyjskiej firmie "Leak Ltd" i jej produktom.
Ciekawe rozwiazania korekcji barwy dzwieku z wykorzystaniem ukladu Baxandalla w petli sprzezenia zwrotnego (pierwotny uklad Baxandalla byl pasywny)

http://werple.net.au/~kiewavly/Leak/

przykladowy schemat z dolnoprzepustowym filtrem o zmiennym nachyleniu charakterystyki "Varislope"

http://werple.net.au/~kiewavly/Leak/Cir ... o3_cct.gif

Aktywny baxandall

: wt, 12 października 2004, 08:25
autor: ZoltAn
VacuumVoodoo pisze:Ciekawe rozwiazania korekcji barwy dzwieku z wykorzystaniem ukladu Baxandalla w petli sprzezenia zwrotnego

http://werple.net.au/~kiewavly/Leak/
Ta pierwsza strona się nie otwiera - wyświetla się błąd :!: :cry:

Kwestia baxanndalla ze sprzężeniem zwrotnym: swojego czasu gdzieś "obiło mi się o oczy", że układ ten - pomimo wyraźnie przyjemniejszego brzmienia miał istotną wadę - wnosił jakieś niewielkie przesunięcia fazowe i przy pewnym specyficznym ułożeniu potencjometrów (oraz krytycznym doborze wartości kondensatorów) pojawiało się ... dodatnie sprzężenie zwrotne powodujące jakieś generacje w zakresie częstotliwości naddźwiekowych, co nie było wprawdzie zauważalne, ale powodowało wzrost zniekształceń!

Zauważ, że ta wesja jest praktycznie niespotykana w "przemysłowych" układach m.cz. - gdyby była bez jakichkolwiek wad, to zapewne rozpowszechniła by się jak jej pasywna odmiana.

Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku...

Pozdrawiam. ZoltAn

Re: Aktywny baxandall

: wt, 12 października 2004, 09:46
autor: VacuumVoodoo
ZoltAn pisze:
VacuumVoodoo pisze:Ciekawe rozwiazania korekcji barwy dzwieku z wykorzystaniem ukladu Baxandalla w petli sprzezenia zwrotnego

http://werple.net.au/~kiewavly/Leak/
Ta pierwsza strona się nie otwiera - wyświetla się błąd :!: :cry:
Przepraszam, niechcacy podalem niewlasciwy link.
Powinno byc:

http://werple.net.au/~kiewavly/audio1.html
Kwestia baxanndalla ze sprzężeniem zwrotnym: swojego czasu gdzieś "obiło mi się o oczy", że układ ten - pomimo wyraźnie przyjemniejszego brzmienia miał istotną wadę - wnosił jakieś niewielkie przesunięcia fazowe i przy pewnym specyficznym ułożeniu potencjometrów (oraz krytycznym doborze wartości kondensatorów) pojawiało się ... dodatnie sprzężenie zwrotne powodujące jakieś generacje w zakresie częstotliwości naddźwiekowych, co nie było wprawdzie zauważalne, ale powodowało wzrost zniekształceń!

Zauważ, że ta wesja jest praktycznie niespotykana w "przemysłowych" układach m.cz. - gdyby była bez jakichkolwiek wad, to zapewne rozpowszechniła by się jak jej pasywna odmiana.

Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku...

Pozdrawiam. ZoltAn
Baxandall w sprzezeniu zwrotnym byl i jest uzywany w wielu produktach przemyslowych, prawie wszystkie uklady korekcji barwy dzwieku na scalonych wzmacniaczach operacyjnych sa na nim oparte. W konsolach mikserskich zostal wyparty przez parametryczne korektory ktore daja wiecej mozliwosci precyzyjnej ingerencji w wezszych pasmach czestotliwosci.

Zarowno pasywny jak i aktywny uklad daje przesuniecia fazowe. Ewentualne powstawanie dodatniego sprzezenia zwrotnego w niektorych przypadkach moze byc rezultatem nieprzemyslanego zastosowania aktywnego ukladu Baxandalla. Pasywny uklad Baxandall ustawiony na plaska charakterystyke tlumi cale pasme czestotliwosci o ca 20db, dlatego uzywa sie za nim stopnia wzmacniajacego. Jesli wsatwimy tu aktywny uklad to calkowity wspolczynnik wzmocnienia wzrosnie o 20db poniewaz aktywny Baxandall nie tlumi sygnalu. Dodatkowe podbicie wysokich czestotliwosci dodaje jeszcze jakies 15-20db co razem z normalnym przesunieciem fazowym oraz pojemnosciami pasozytniczymi moze w efekcie dac wlasnie dodatnie sprzezenie zwrotne i oscylacje ultradziwekowe.

Ale to nie wina Baxandalla tylko niewlasciwego zastosowania :D

Pozdrawiam

Re: Aktywny baxandall

: wt, 12 października 2004, 10:07
autor: ZoltAn
VacuumVoodoo pisze:Baxandall w sprzezeniu zwrotnym byl i jest uzywany w wielu produktach przemyslowych, prawie wszystkie uklady korekcji barwy dzwieku na scalonych wzmacniaczach operacyjnych sa na nim oparte.
Miałem na myśli wzmacniacze lampowe - w "krzemie" rzeczywiscie są one wciąż spotykane.

Ale - jakby nie patrzeć - jest to bardzo przyjemny (odsłuchowo) i "wart mszy" korektor barwy tonu :D

Pzdr. ZoltAn

Re: Aktywny baxandall

: wt, 12 października 2004, 10:08
autor: Jasiu
Czołem.
VacuumVoodoo pisze:
Ale to nie wina Baxandalla tylko niewlasciwego zastosowania :D
Święte słowa :-)

Trochę dyskusji o tym układzie już było:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=763

Wrto dodać, że mostek Baxandalla w sprzężeniu zwrotnym reguluje trochę inaczej niż pasywny: podbicia charakterystyki mają stałe nachylenie, a przesuwają się przy regulacji. W układzie pasywnym charakterystyki jakby "obracają" się dookoła punktu środkowego. Nie wiem czy wyraziłem się czytelnie, chyba nie... W każdym razie brzmienie jest inne :-).

Pozdrawiam,
Jasiu

Jasiu...

: wt, 12 października 2004, 12:43
autor: ZoltAn
... pamiętasz taki programik "Tone stack calculator"???

Była tam opcja, m.in., symulacji działania baxandalla pasywnego. Z możliwością podmieniania wartości elementów i charakterystyk potencjometrów.

Dosyć obrazowa i przekonywająca... :lol:

Czy spotkałeś się z czymś podobnym dla układu aktywnego???

Pzdr. ZoltAn

: czw, 21 października 2004, 08:27
autor: OLEK
Witam Kolegów !
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałem. Wietrzyłem swoje "jestestwo" w Beskidach. Raczyłem się tam CISZĄ abstrakcyjnej dla mieszczuchów czasoprzestrzeni.
A co do tematu głównego ...
Dla mnie montaż korektora jest poza dyskusją - jestem egzemplarzem ze starej epoki, myślę inaczej ? - i niestety patrząc na obecny Świat - moje pokolenie odchodzi pomału do lamusa hi!
Dziękuję Kolegom za zainteresowanie rzuconym wątkiem.
Andrzeju ! - (pisze do Ciebie też dziadek, z tą różnicą, że moje osobiste bliźniaki uraczyły mnie już trójką wnucząt) czy pamiętasz mnie z głośnikami niskotonowymi Tesli i futerkiem baranim (ok. 2 lata temu hi!). Twoje rady i DOŚWIADCZENIE zaowocowały dwoma skrzyniami po 150 l, po cztery sztuki fi 200 ARN-ów w skrzyni. Właśnie kończę drugą skrzynkę - były trudności z wykombinowaniem starego kożucha, znalazłem go koło Nowego Sącza hi!!!!!. Basy z Baxandala są genialne. Mam bezpośrednie porównanie ponieważ koło podstawowej apratury, która wykorzystywana jest do SŁUCHANIA MUZYKI, stoi maluch do nocnego bzyczenia - na pojedynczej EL-84 z korekcją nazwijmy ją standardową lat siedemdziesiątych. Basy dudniące a wysokie krzyczą. Często wyłączam tego "malucha" - nawet w nocy, żeby uszy odpoczęły przy Baxandallu.
A co do lat - faktycznie, moja praktyka lampowa zaczęła się w połowie lat sześćdziesiątych. Interesowały mnie układy HI-FI, z gitarowcami nie miałem kontaktów.
Jasiu ! - dzięki za pozytywny komentarz. Przy twojej "belferskiej" naturze hi! to wielka sprawa. Cenię Cię za bezpardonowe szerzenie niepodważalnych praw fizyki. Może co poniektóre stworzenia wychowane w NOWYM ŚWIECIE zastanowią się i pomyślą ???????????????????
Poza tym, Koledzy!, nie ruszajmy na tym Forum krzemu bo to inna epoka i mieszanie jednego z drugim jest "niestosowne" !!!
Pozdrawiam
Olek